Zobacz temat
Mam Efkę :: Nasze wątki :: Nasze wątki - część otwarta
samotność w sobotę wieczór..
|
|
Alia |
Dodany dnia 28/02/2012 20:49
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2831 Data rejestracji: 01.09.09 |
bursztynka, nie obraź się, ale w tym momencie jakbym widziała swoją teściową. Ona jest gotowa uwierzyć we wszystko, bioenergoterapię, suplementy, eksperymentalne operacje mózgu - wszystko, za wyjątkiem psychoterapii. Bo kontakt z psychologiem zmusiłby ją do przyznania się, że stworzona przez nią rodzina nie była idealna jak z obrazka, a ona sama nie była najdoskonalszą matką na świecie. |
|
|
bursztynka |
Dodany dnia 02/03/2012 07:28
|
Brązowy Forumowicz Postów: 781 Data rejestracji: 27.12.10 |
moje wzloty i upadki.. podanie o urlop wypisane, jak znam życie przez 4 dni będzie musiał ktoś sprzątać, więc znajdą na moje miejsce kogoś. na pewno po urlopie nie będzie się tam dało wrócić. urlop to tylko gra " na zwłokę". obliczyłam, że razem z korkami powinnam się utrzymać, ale łatwo nie będzie. nic, gruchnęło jak grom z jasnego nieba |
|
|
martyna |
Dodany dnia 02/03/2012 08:31
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
ile wziełaś tego urlopu?
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
bursztynka |
Dodany dnia 02/03/2012 11:30
|
Brązowy Forumowicz Postów: 781 Data rejestracji: 27.12.10 |
4 dni, koperta nie zdążyła być wysłana rano jak zwykle poszłam do banku, mając na myśli moje rozstanie z E ( firma poprzednia, II nagana we środę, informowałam na shout boxie) Poszło głównie o to, ze jak były te zimy pokazałam pudełko po płynie z II pracy. Nastąpiła wielka chryja ( przepraszam za wulgaryzm) i nagana. Jak mi wręczano naganę, to przypomiano mi skutecznie o zatajeniu choroby, staratach finansowych jakie ktoś poniósł z tego tytułu i poinformowano mnie, ze w moje sprawie to dzwoniono po lekarzach z pretensjami i jeszcze Bóg wie gdzie. Dziś jak rozpakowywałam środki chemiczne w banku, patrze, a tu buble. Nie wiem, czy ktoś mi nie narobił smrodu w nowej pracy. |
|
|
martyna |
Dodany dnia 02/03/2012 14:32
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
ja nie mogę, nie ogarniam Twojego poprzedniego posta, zresztą i tak z trudem Cię ogarniam.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
bursztynka |
Dodany dnia 02/03/2012 14:59
|
Brązowy Forumowicz Postów: 781 Data rejestracji: 27.12.10 |
ostatnio, nie Ty pierwsza Martyna Mama zadzwoniła, z pretensjami, ze w takim razie spotkamy się nie wiadomo gdzie, bo ona wiecznie moich " długów" płacić nie będzie |
|
|
bursztynka |
Dodany dnia 04/03/2012 09:06
|
Brązowy Forumowicz Postów: 781 Data rejestracji: 27.12.10 |
Sniła mi się E. Wkońcu przepracowałam tam 5 lat. Nie był to zakład pracy chronionej, parasola ochronnego nad sobą nie miałam, ( może nigdzie go nie ma) Nie raz słyszałam, PANI TO MA TAAAKIE SCHORZENIE, tylko, ze na TAAKIE SCHORZENIE Z tego tytułu od Państwa nic nie dostaję. Koleżanka nie mogła zrozumieć. To jak to szefowa brała na ciebie z PFRONu kasę, a nie " ustawiła" dziewczyn w sekretariacie, by nie robiły ci notorycznie na złość. Wiedziały, że kiedyś pracowałaś za biurkiem i jakoś super extra łatwo ci nie jest myć kible, jak one się podśmiewują. Ostatnio Martyna chyba na forum opowiadała o swoich zakupach. Ja miałam od 2 marca z korków zbierać na rachunki, a nie mieć na życie. Ale gdzie tam poszłam do sklepu, kupiłam chleb, pasztet, gazowany napj, 2 czekolady i po 20 zł. Nie idzie to w dobrym kierunku. Nie chcę się totalnie rozłożyć.Mam dzieci na korkach za które odpowiadam i bank, a jakoś dziwnie się boję, ze po tym co się stało w E stracę i to. |
|
|
martyna |
Dodany dnia 04/03/2012 10:38
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
próbuje ogarnąć Twój świat i nie rozumiem. Wzięłaś urlop w pracy czy zwolniłaś się? bo pisałaś ze masz 4 dni urlopu a piszesz jakbyś już tam nie planowała wracać. i dlaczego bierzesz tak mało za korepetycje? w czym jesteś gorsza od tych co biorą 50 zł za godzinę? Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Nadzieja |
Dodany dnia 04/03/2012 11:56
|
Pasjonat Postów: 5532 Data rejestracji: 20.08.08 |
Bursztynka ja kompletnie nie ogarniam tego co piszesz, czytam Twoje poprzednie posty i nic nie rozumiem... W końcu jesteś na urlopie czy Cie zwolnili i za co te nagany jakie pudełka...nic nie rozumiem???? [color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany." Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color] |
|
|
bursztynka |
Dodany dnia 04/03/2012 21:26
|
Brązowy Forumowicz Postów: 781 Data rejestracji: 27.12.10 |
Kurcze, zawsze jak dynamika przerasta moje życie dużo osób zarzuca mi chaos i to, ze nic nie rozumieją, i skoro Wy, moi przyjaciele z forum też tak mówicie to już wierzę. Urlop te sławetne 4 dni miałam wziąć po tym jak dostałam tą pisemną naganę. Choć myślałam, że zwycięży rozsądek i dbałość o domowy budżet , jak zwykle po posprzątaniu banku poszłam do E i nie dało mi " robić". Albo siedziałam chwile na sofie, albo poszłam do kanciapki, myślałam, że mnie rozpierdo.... G. jak zwykle siedziała w sekretariacie, to ona z nową pracownicą tak mi obrobiły d.. do dyrektorki. OK, E. nigdy nie była zakładem pracy chronionej, tak jak jest teraz bank i firma zewnętrzna która mnie zatrudnia. Tylko, nic mnie nie cieszy. OK, powie Inez, E. to nie cały świat, ale dla mnie całym światem było te 350 zł. Już odpowiadam martynie w kwestii korków. Nie mam wykształcenia filologicznego.Byłam dobra z angielskiego w Liceum i ludzie to do dzisiaj pamiętają.Przychodzą dzieci znajomych odrobić lekcje. Co do pudełek, to sama muszę się cofnąć, co autor miał na myśli, tak więc ajn moment, plastikowy pojemnik po płynie do podłogi, nie przynosi się pustych pudełek po płynie z innej pracy, i nie sugeruje że by się taki chciało, pomijam fakt strasznej zimy i tego, że dziewczyny mnie podpuściły, przynieś, przynieś. Najbardziej boli fakt, że przez E., dużo straciłam w domu. Mama jak mantra powtarza hasło, że mi nie pomoże, a tata po stendzie i wszczepionym rozruszniku każe mi robić co chcę i nie przychodzić do nich. |
|
|
bursztynka |
Dodany dnia 04/03/2012 21:28
|
Brązowy Forumowicz Postów: 781 Data rejestracji: 27.12.10 |
P.S. Czy można zmienić tytuł wątku na samotność całodobowo 24h? |
|
|
Makro |
Dodany dnia 04/03/2012 21:59
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
[color=#cc0066]@bursztynka - 2 posty w odstępie 2 min. Nie ma na to zgody, więc ostrzegam przed powtarzaniem tego typu zachowań.[/color]
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
bursztynka |
Dodany dnia 04/03/2012 22:01
|
Brązowy Forumowicz Postów: 781 Data rejestracji: 27.12.10 |
Oj, zaniepokoiłam się. Coś czuję że nie tylko w E. będą kłopoty. |
|
|
Makro |
Dodany dnia 04/03/2012 22:03
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
Zaniepokojenie jest zbędne. Zasady są proste, wystarczy się ich trzymać.
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
bursztynka |
Dodany dnia 05/03/2012 07:54
|
Brązowy Forumowicz Postów: 781 Data rejestracji: 27.12.10 |
Wczoraj, już nie chciałam wchodzić na forum. Lawina nagan i ostrzerzeń ruszyła wszędzie, nie chciałam już pogarszać swojej sytuacji. Zaczyna się kolejny dzień i tydzień, a po weekendzie wcale nie jestem wypoczęta. Przyjechał brat z dziewczyną.Zyją swoim światem, znajomymi, wczoraj poszli na mecz siatkówki, życie się nie zatrzyma z powodu problemów bursztynki. Było mi przykro, bo nawet psycholog powie- na pewno rodzice Pani pomogą, i szczerze mówiąc zawsze tak było, ale widzę, ze tak już nie jest. Rób co chcesz i nie przychodź. Nie mówię wczoraj zjadłam dobry obiad i hot dogi na kolację, ale np. już dzisiaj myślałam, że po banku zaglądnę do nich, a mama mi oznajmiła, że razem z bratem wyjeżdżają, w domu zostaje tylko dziewczyna brata z tatą , i nie chcą mnie widzieć. Wszędzie mnie odsuwają na boczny tor.Nie czuję się pełnoprawnym członkiem rodziny. Wiem, że nie jestem najważniejsza na tym forum, wybaczcie chciałam i ostatnio bardzo się chcę wypisać bo zwariuję. |
|
|
Diuna |
Dodany dnia 05/03/2012 07:58
|
Platynowy forumowicz Postów: 2684 Data rejestracji: 08.11.11 |
Oj, bursztynko, wypisuj ile chcesz- jeśli tylko ma to Ci pomóc. W Twoim ostatnim stwierdzeniu sama ustawiasz się na bocznym torze- dla siebie powinnaś być najważniejsza wszędzie, gdzie się da. Zastanów się, czy taka postawa nie towarzyszy Ci w codziennym życiu. Nie chodzi mi o to, gdzie stawiają Ciebie inni- tylko gdzie Ty widzisz swoje miejsce. Edytowane przez Diuna dnia 05/03/2012 07:58 Srutututu, pęczek drutu |
|
|
bursztynka |
Dodany dnia 05/03/2012 08:03
|
Brązowy Forumowicz Postów: 781 Data rejestracji: 27.12.10 |
Mama jest zła że zawaliłam E, i daje temu wyraz na każdym kroku. Kurcze, a ja jakoś tam dawałam sobie radę przez te 3 lata poza domem. To co powiedziała mi mama po prostu przyjmuję do wiadomości, za dużo razy w ostatnim czasie słyszałam nie przychodź. Niestety, zawał jest bardziej namacalną chorobą niż fanaberie dwubiegunowości, widać to na każdym kroku. |
|
|
Diuna |
Dodany dnia 05/03/2012 08:07
|
Platynowy forumowicz Postów: 2684 Data rejestracji: 08.11.11 |
Tak... Ale zawał mija a dwubiegunowość, jak powszechnie wiadomo komplikuje życie znacznie dłużej i na każdej płaszczyźnie... W sumie nie wiadomo co gorsze.
Srutututu, pęczek drutu |
|
|
bursztynka |
Dodany dnia 05/03/2012 08:16
|
Brązowy Forumowicz Postów: 781 Data rejestracji: 27.12.10 |
Dokładnie, ale tego chorzy fizycznie nigdy, (i nie mówię tu tylko akurat o ostatnim przypadku zawału), nie zrozumieją. Czy to cukrzyca, czy inne schorzenie, widzę to ostatnio na każdym kroku " te nasze " są najgorsze. O zawale mojego taty wiedzieli wszyscy w rodzinie, ze szczegółami, czy mną w 98 roku jak byłam w szpitalu tak się ktoś przejął?, nikt z rodziny nie wiedział, bo długo to ukrywano, ja praktycznie oswajałam rodzinę z tematem, ale bezskutecznie tak myślę dzisiaj. Nie masz ręki , nogi to widać, to ktoś rozumie, a dwubiegunowość to ktoś powie arogancja, bezczelność, niegrzeczność, humory, ale choroba? |
|
|
Diuna |
Dodany dnia 05/03/2012 08:32
|
Platynowy forumowicz Postów: 2684 Data rejestracji: 08.11.11 |
I nieśmiertelne "weź się w garść", "uspokój się"... Jasne, jasne. Bo to takie proste- wystarczy na nas nakrzyczeć ( nie daj Boże, gdy jesteśmy w Manii, bo się jeszcze ofiarami skończy), ewentualnie pogłaskać po główce- przecież sobie wkręcamy... A jaki Ty masz stosunek do swojej Dwubiegunówki? Srutututu, pęczek drutu |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Dobry wieczór , szukam pomocy | Przedstaw się | 7 | 30/07/2020 20:18 |
Dzień dobry wieczór | Przedstaw się | 6 | 25/11/2018 19:25 |
Dobry wieczór | Przedstaw się | 2 | 26/09/2016 09:06 |
Dobry wieczór :) | Przedstaw się | 13 | 29/12/2013 20:47 |
Dobry wieczor | Przedstaw się | 17 | 15/09/2013 22:49 |