Zobacz temat
Mam Efkę :: Nasze wątki :: Nasze wątki - część otwarta
Tracę...
|
|
sensitivechild |
Dodany dnia 11/11/2013 15:28
|
Platynowy forumowicz Postów: 2771 Data rejestracji: 04.12.10 |
Sigma dobrze prawi A tymi probami dostania sir na grupy np AA to chyba chcialas sobie tylko dokopac. Znam z autopsji tego typu manipulacje, by potem czuc sie zle, ze mnie nie chca [color=#ff00cc]''Two and a half years ago, hell came to pay me a surprise visit" Andrew Solomon[/color] [b][color=#ff9900] "-Puchatku? -Tak Prosiaczku? -Nic- powiedział Prosiaczek biorąc Puchatka za łapkę - Chciałem się tylko upewnić, |
|
|
Yasmin |
Dodany dnia 11/11/2013 16:45
|
Startujący Postów: 154 Data rejestracji: 07.11.13 |
Dzięki!!! Jaki człowiek jest czasami ślepy w swoim bólu... Jakże się czasem szamocze w cierpieniu... tak bardzo, że nawet nie jest w stanie dostrzec wyjścia... nie mówiąc już o tym, by do niego trafić. Dobrze mieć zawsze w zanadrzu pigułkę pokory, która zadziała uśmierzająco i pozwoli skorzystać z mądrości innych. [small]Choć ludzi coraz więcej i więcej... o człowieka coraz trudniej... coraz ciężej...[/small] |
|
|
Alia |
Dodany dnia 11/11/2013 19:58
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2831 Data rejestracji: 01.09.09 |
Mój mąż (nerwica natręctw) był na oddziale dziennym. Sześć tygodni, codziennie 8-16 (prawie jak do pracy), różne formy terapii zbiorowej, psychorysunki, choreoterapia, do tego zmiana leków. Z perspektywy czasu widzę, że dużo mu to dało, choć musiało minąć trochę czasu. Skład grupy był mieszany, jego nerwica natręctw, depresja, borderline i Chad też. |
|
|
tajfunek |
Dodany dnia 12/11/2013 09:05
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
[quote] sama drze o to, zeby moj synek nie 'przeklinal' kiedys swojej przeszlosci przez borderowa i chadowa matke...[/quote] chciałam Ci tylko napisac,że bardzo smutne jest to, jak bardzo utożsamiasz się z etykietką |
|
|
Yasmin |
Dodany dnia 12/11/2013 09:57
|
Startujący Postów: 154 Data rejestracji: 07.11.13 |
Nie chodzi o etykietke. Niech bym byla nie zdiagnozowana... Przypuszczam, ze dziecko i tak mialoby poniekad przesrane przez matke 'wariatke'. Staram sie jak moge - lecze, chodze na terapie ze soba i z nim, ale objawy mimo wszystko miewam bardzo silne i to, co uwazasz za smutne utozsamianie sie z etykietka jest raczej smutnym zdawaniem sobie sprawy z konsekwencji swoich jazd i prawdziwosci Twojego opisu...
[small]Choć ludzi coraz więcej i więcej... o człowieka coraz trudniej... coraz ciężej...[/small] |
|
|
sensitivechild |
Dodany dnia 12/11/2013 10:04
|
Platynowy forumowicz Postów: 2771 Data rejestracji: 04.12.10 |
Niestety ja tez bardzo sie boje o corke, o to, jak bardzo moge ja skrzywdzic - czy to nieumiejetnoscia odnalezienia rownowagi odnosnie jedzenia, czy roznymi schematyxznymi zachowaniami, mania mycia rak i innymi natrectwami, czy jazdami zwiazanymi z borderem. I jakkolwiek bym to wszystko nazwala lub w ogole nie nazwala, skutek bedzie ten sam, niezaleznie od etykiety. Czlowiek chcialby chronic przed calym zlem i niebezpieczenstwem wlasna piersia, ale co jesli ta wlasna piers nie jest taka do konca bezpieczna? I to jest smutny fakt, ale swiadomosc problemu to juz wydaje mi sie pol sukcesu.
[color=#ff00cc]''Two and a half years ago, hell came to pay me a surprise visit" Andrew Solomon[/color] [b][color=#ff9900] "-Puchatku? -Tak Prosiaczku? -Nic- powiedział Prosiaczek biorąc Puchatka za łapkę - Chciałem się tylko upewnić, |
|
|
Yasmin |
Dodany dnia 12/11/2013 21:14
|
Startujący Postów: 154 Data rejestracji: 07.11.13 |
Kontynuując myśl z innego wątku - to że się dodzwoniłam na ten oddział, i że tam przyjmują takich, jak ja, to jeszcze nic.... bo.... grupa ta ma ruszyć już 2 grudnia i babka przypuszcza, że może być komplet. Zapisać mnie nie mogła, gdyż musi mieć do tego jakiś numer ze skierowania do psychologa, które dopiero trzeba załatwić. Więc jutro muszę się postarać o skierowanie i umówić tam u nich do psychologa, który mnie oglądnie i ewentualnie przyjmie na oddział dzienny... Oby się tylko udało! I oby starczyło mi sił, bo jadę na rezerwie... [small]Choć ludzi coraz więcej i więcej... o człowieka coraz trudniej... coraz ciężej...[/small] |
|
|
modliszka |
Dodany dnia 12/11/2013 21:32
|
Złoty Forumowicz Postów: 2327 Data rejestracji: 26.10.09 |
Miło czytać jak ktoś tak walczy o swoje leczenie Trzymam kciuki aby się udało! [i]Złamać można praktycznie wszystko, nawet serce. Lekcje, których udziela nam życie, nie przynoszą mądrości, lecz blizny i zrosty.[/i] |
|
|
sigma |
Dodany dnia 12/11/2013 21:35
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Jak pokażesz im taką determinację, jak pokazujesz tutaj, to myślę, że Cię przyjmą karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Yasmin |
Dodany dnia 13/11/2013 20:54
|
Startujący Postów: 154 Data rejestracji: 07.11.13 |
Nie było łatwo... Nie obyło się bez łez, ale to dlatego, że już jestem zmęczona. Nie potrafię utrzymać emocji na wodzy. Wychodzą na wierzch - border się odzywa i znowu wybucham. Kobitka w rejestracji poradni, gdy dotarłam tam z trudem zdobytym skierowaniem (bo moja psychiatra jest na urlopie) powiedziała, że miejsc już nie ma... Jest komplet, a nawet powyżej, bo na 12 możliwych jest już 20 osób Stałam tam tępa, aż w końcu łzy mi zaczęły lecieć same i za nic nie mogłam tego cholerstwa powstrzymać. Boszeeee... No to ładnie się zaprezentowałam. Wzięła moje namiary i powiedziała, że w pt. pogada z terapeutami, ale następny "turnus" na wiosnę dopiero. Do wiosny to.... du*a. Nie ujadę przecież. Ja teraz potrzebuję pomocy. Wróciłam do domu zniechęcona... ale przecież tyle już zrobiłam (sama się dziwię, jakim cudem) więc nie poddam się jeszcze... i znalazłam namiary do jednej z terapeutek tegoż oddziału dziennego. Zadzwoniłam i powiedziałam, że dziś tam byłam. Że mi bardzo zależy, że potrzebuję tego. Okazało się, że kobitka z rejestracji przedstawiła mój stan jako ciężki, wymagający raczej hospitalizacji niż oddziału dziennego... Zwaliłam na leki, że nowe biorę i że masakrycznie na mnie działają. A ona stwierdziła, że.......... ..........o tym zdecyduje psycholog. Dała mi szansę. Będę miała konsultację jeszcze do tej grupy i jeśli on mnie zakwalifikuje, to zostanę przyjęta. Mimo początkowego mroku pojawiło się światełko w tunelu. Ale jestem wykończona. Zjadają mnie własne emocje, bezsilność i lęk. Boję się nadziei. [small]Choć ludzi coraz więcej i więcej... o człowieka coraz trudniej... coraz ciężej...[/small] |
|
|
Tessa |
Dodany dnia 13/11/2013 21:05
|
Brązowy Forumowicz Postów: 806 Data rejestracji: 06.04.13 |
Yasmin, jest szansa ze bedziesz mogla dolaczyc do grupy, wiec nie wszystko stracone A moze hospitalizacja nie bylaby takim zlym pomyslem?... Mnie tez lzy czasami po prostu zaczynaja cieknac po policzkach, mimo najwiekszych staran nie udaje mi sie tego powstrzymac czasami... Szczegolnie gdy jestem zmeczona lub na czyms mi zalezy, wystarczy male potkniecie, mala przeciwnosc losu i zaczynam ryczec... A potem juz rycze o byle co... Godzinami. Dbaj o siebie, jestes na dobrej drodze zeby uzyskac pomoc. Gorsze dni wszystkim sie zdarzaja... [i][color=#000066][small]'We accept the love we think we deserve'[/small][/color][/i] |
|
|
martyna |
Dodany dnia 13/11/2013 21:15
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Yasmin jestem z Ciebie strasznie dumna
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Yasmin |
Dodany dnia 13/11/2013 21:26
|
Startujący Postów: 154 Data rejestracji: 07.11.13 |
Dziewczyny.... ale teraz to już płaczę przez Was To chyba między innymi właśnie Wasze wsparcie tak mnie niesie i działam. Szczerze Wam dziękuję [small]Choć ludzi coraz więcej i więcej... o człowieka coraz trudniej... coraz ciężej...[/small] |
|
|
Tessa |
Dodany dnia 13/11/2013 21:46
|
Brązowy Forumowicz Postów: 806 Data rejestracji: 06.04.13 |
Sheldon mowil: 'there, there...' mnie tutaj tez zmotywowano do porzadnego zabrania sie za siebie, i jak na razie w ciagu kilku miesiecy zrobilam wiecej dla siebie niz w przeciagu ostatnich 10 lat trzymam kciuki Yasmin. Za zdrowienie i za oddzial dzienny [i][color=#000066][small]'We accept the love we think we deserve'[/small][/color][/i] |
|
|
Life |
Dodany dnia 13/11/2013 21:58
|
Platynowy forumowicz Postów: 3356 Data rejestracji: 26.02.10 |
Yasmin milo się czyta, gdy ktoś jest tak zdeterminowany, by powalczyć o swoje zdrowie!! Trzymam kciuki za konsultacje!
[b][color=#00cc00]Bój się i idź do przodu [/color][/b] Dla odmiany szczęśliwa i wkur@@@na... Aaa... Już mi przeszło |
|
|
sensitivechild |
Dodany dnia 13/11/2013 22:01
|
Platynowy forumowicz Postów: 2771 Data rejestracji: 04.12.10 |
Super Yasmin! Gratuluje samozaparcia i determinacji
[color=#ff00cc]''Two and a half years ago, hell came to pay me a surprise visit" Andrew Solomon[/color] [b][color=#ff9900] "-Puchatku? -Tak Prosiaczku? -Nic- powiedział Prosiaczek biorąc Puchatka za łapkę - Chciałem się tylko upewnić, |
|
|
tajfunek |
Dodany dnia 13/11/2013 22:18
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
Wow jesteś świetna, barwo za determinację. Trzymam kciuki za rozmowę |
|
|
ewela |
Dodany dnia 13/11/2013 22:25
|
Rozgrzewający się Postów: 46 Data rejestracji: 07.07.13 |
Yasmin, jesteś silna. Ty tego nie widzisz, bo jesteś w środku. Kibicuję Ci i dasz radę. Mój szacunek |
|
|
Yasmin |
Dodany dnia 15/11/2013 14:04
|
Startujący Postów: 154 Data rejestracji: 07.11.13 |
Może kiedyś uwierzę w Wasze słowa... może... mimo wszystko dziękuję. Teraz póki co nie umiem, gdyż widzę samą siebie i jestem ze sobą na co dzień. Po całej tej akcji niemal całą poprzednią noc miałam nieprzespaną. Mimo proszków nie potrafiłam się wyłączyć, ani choćby wyciszyć... W konsekwencji pół wczorajszego dnia spałam :/ a kolejne pół nadrabiałam... Całe szczęście ta noc była w miarę możliwa. Dziś zadzwoniłam znów do poradni i dali mi konkretny termin konsultacji - za tydzień, w pt. Ufff.... CHCĘ się zakwalifikować! MUSZĘ! Jeszcze nigdy tak świadomie nie walczyłam o siebie! To efekt ponad półtorarocznej terapii. J. dziękuję, że mnie tego nauczyłeś! [small]Choć ludzi coraz więcej i więcej... o człowieka coraz trudniej... coraz ciężej...[/small] |
|
|
martyna |
Dodany dnia 15/11/2013 14:52
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Yasmin z dedykacją dla Ciebie ... [youtube]bYhkvnm4P2o[/youtube] Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
Przeskocz do forum: |