24 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
1 tydzień Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
4 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
9 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Depresja
 Drukuj temat
Hobby i codzienność.
silence
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 18/09/2013 17:17
Rozgrzewający się


Postów: 6
Data rejestracji: 11.09.13

Hej.
Ciekawa jestem, jak depresja ma się do waszych zainteresowań, rzeczy, których robienie sprawiało Wam wcześniej przyjemność? I w ogóle do codziennego funkcjonowania?

W moim przypadku im głębiej "wchodzę" w swoją chorobę, tym więcej tracę siły na codzienne życie. Wcześniej robiłam naprawdę wiele - rysowałam, uczyłam się grać na gitarze, pisałam. Teraz - właściwie nie zostało mi już z tego nic. Nie potrafię się zmotywować absolutnie do niczego, nie robię już nic, co wcześniej mnie cieszyło. Nie raz próbowałam - ale nie dawałam rady. Powstała we mnie jakaś wewnętrzna bariera. Wszystko, do czego jestem zdolna na co dzień, to jakotakie posprzątanie w domu. Potem zasiadam przed telewizorem bądź komputerem i tracę czas. W tym jestem już mistrzem Smile Byle wytrwać do wieczora, do pory snu.

Ciekawi mnie, czy tylko ja tak mam, czy Wy też zmagacie się z wszechogarniającą apatią? I jak sobie z tym radzicie?
 
martin
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 19/09/2013 09:16
Rozgrzewający się


Postów: 18
Data rejestracji: 15.09.13

Hej
Mam dokladnie tak samo jak ty.Czasami na sile staram sie przelamywac ten stan i czymś sie zając ale z różnym skutkiem w zależności od nasilenia choroby.Niestety tak to juz jest w depresji trzeba byc tego swiadomym i starac nie dawac chorobie i rozganiac te negatywne mysli i uczucia ktore tak bardzo utrudniaja nam życie.Nie jest to łatwe, ale trzeba próbować Smile Życzę wytrwałości Smile
 
pm
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 29/12/2013 19:02
Rozgrzewający się


Postów: 10
Data rejestracji: 20.12.13

Mam dużo marzeń, ale brakuje mi siły.
Mówię, że to pewnie lenistwo ale ja jest kompletnie bezsilna na to jak się w danym momencie czuję. Ja nie odpoczywam, nigdy nie odpoczywam. Bardzo trudno mi cokolwiek zacząć.
 
Muszelka23
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 31/03/2014 14:17
Rozgrzewający się


Postów: 49
Data rejestracji: 01.05.11

Ja mam podobnie jak SILENCE, im więcej czytam i myślę o swoich problemach tym coraz bardziej się w tym wszystkim zatracam i mam coraz gorsze samopoczucie...Zamykam się w sobie.

Moją pasją jest Muzyka i wszystko co z nią związane.. Uwielbiam słuchać pięknych wykonań oraz często się wzruszam. Kocham śpiew i grę na gitarze. ( od czasu do czasu robię to zawodowo) Jednak w tych gorszych okresach życia nie jestem w stanie długo wytrwać na robieniu czegoś co sprawia mi przyjemność.. Szybko się zniechęcam ...i po prostu nie mam na to ochoty...

Zauważyłam u siebie, że im mniej mam wolnego czasu tym lepiej dla mnie.. Wtedy czuję, że dobrze spożytkowałam dzień oraz że się realizuję.. W przeciwnym wypadku nie jestem w stanie zmusić się do niczego, a znajomym odmawiam szukając jakiejś głupiej wymówki...

a przecież w kupie siła.. Nie chcę się odcinać od ludzi oraz od moich zainteresowań.


"Musisz odnaleźć nadzieję i nieważne, że nazwą Ciebie głupcem"
 
xxdarc
#5 Drukuj posta
Dodany dnia 02/11/2014 17:05
Awatar

Rozgrzewający się


Postów: 11
Data rejestracji: 30.10.14

znam to, gdy była ta ostra depresja to zero siły motywacyjnej i psychicznej czułam się taka jakś wyssana i wpruta że wszystkiego umiałam tylko płakać i marzyć (?) dziwne zawsze po położeniu się do łóżka kolejna historia nie z tej ziemi i aż usypiając śniłam o tym w ciągu dalszym.. i tak w dzień ja byłam wcale gdzieś indziej, jakbym się zawiesiła i oglądała swój własny wytworzony film, a gdy tylko się przerwał no bo trzeba zjeść.. coś zrobi to straszne samopoczucie jakbym była maszyną do jedzenia i wydalania .. nic nie chciałam, nie potrzebowałam i strasznie marzyłam o śmierci, a tak poza tym myśleniem, nie mogłam się na niczym kompletnie skupić szkoła poszła w kąt .. tak jak i moje całe życie. I tak jak autorka tematu granie wielogodzinne przed komputerem żeby ten czas zleciał raz i dwa i znów mogła pójść spać i pomarzyć .. co do hobby, było czasami jedne, pisanie wierszy no i słuchanie muzyki ale to były tylko urywki .. gdy jeszcze choroba się zaczynała to i nawet rysowałam ale wszystkie rysunki to jedna tematyka była, śmierć, pogrzeb, smutek,płacz.. itp
xxdarc
 
NIGRA
#6 Drukuj posta
Dodany dnia 25/08/2015 11:48
Rozgrzewający się


Postów: 4
Data rejestracji: 24.08.15

Ja też jak miałam silną depresję to nic mi się nie chciało .nic mnie nie obchodziło wszystko było bezsensowne. Siedziałam w domu i przesypiałam całe dni. Zamknęłam się zupełnie sama. Wychodziłam raz dziennie po zakupy robiłam obiad i spać.Spać Spać.Myślałam ciągle jak skończyć ze sobą.W swoim otoczeniu jestem wyklęta.Psychoza poporodowa. Skok z mostu.Śmierć ukochanej osóbki i wielka samotność.Przez pierwsze dwa lata istna nicość. Nic mnie nie cieszyło, zamknęłam się przed doznaniami a w głowie jedna myśl śmierć.Potem depresja przerodziła się w schizofrenię. Minęło już osiem lat.Trafiłam tak przez przypadek do Środowiskowego Domu Samopomocy i zaczęłam malować obrazy.teraz jestem szczęśliwa maluje- więc żyję.
 
Junk Head
#7 Drukuj posta
Dodany dnia 26/08/2015 10:05
Startujący


Postów: 193
Data rejestracji: 11.04.15

Co prawda nie mam depresji, ale moja choroba zabrała mi zainteresowanie tym, co tak naprawdę kiedyś kochałam.
Teraz bardzo się zmuszam, żeby nie popaść w marazm i nie leżeć całymi dniami w łóżku.
Czasem po prostu trzeba się zmusić do działania, nie ma innego wyjścia.
 
Zuluz
#8 Drukuj posta
Dodany dnia 03/09/2015 13:41
Awatar

Rozgrzany


Postów: 81
Data rejestracji: 13.08.15

Tak, czasem trzeba, ale jak trzeba to robić cały czas to staje się męczące i odbiera chęci do dalszego działania.
Dlatego tak rzadko rysuję..Sad
 
rosebud
#9 Drukuj posta
Dodany dnia 03/09/2015 16:45
Awatar

Rozgrzewający się


Postów: 3
Data rejestracji: 25.05.15

U mnie od roku jest z tym coraz gorzej. Kiedyś jeździłam konno, chodziłam na zajęcia śpiewu, grałam na pianinie i gitarze, i przede wszystkim mnóstwo czytałam. Bardzo cieszyłam się z tego powodu (na tyle na ile osoba z depresją może się cieszyć), bo nie miałam przez to problemów z nauką. Po czym w klasie maturalnej wszystko się zmieniło i nie byłam w stanie przyswoić żadnych informacji. Więc do matury nie uczyłam się wcale, miesiąc przed (pisałam w czerwcu, bo byłam w szpitalu) zaczęłam powtarzać matmę i tyle. Ze wszystkich innych zajęć zrezygnowałam już dawno.
Czasami mam jakieś przebłyski motywacji i obiecuję sobie, że zacznę ćwiczyć (kiedyś dużo biegałam), znowu wrócę do jazdy konnej i może przeczytam książkę, ale nigdy nie mam siły żeby to zrealizować.
Ale ostatnio odniosłam mały sukces, mianowicie przeczytałam książkę, a właściwie esej, Styrona. Smile
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
moje hobby W wolnym czasie 93 28/11/2021 11:31

51,678,908 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024