Zobacz temat
Test Becka
|
|
Makro |
Dodany dnia 29/07/2013 02:13
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
Poszukam badań (może), ale z obserwacji u mężczyzn Beck wydaje się bardziej wiarygodny - może rzadziej jest u nich obecna tendencja do wyolbrzymiana? Lepiej wyciągają średnią? już znalazłem [url]http://link.springer.com/article/10.1007%2FBF02141736[/url] Edytowane przez Makro dnia 29/07/2013 02:30 [color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
Perfidia |
Dodany dnia 30/07/2013 01:50
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Nigdy nie zrozumiem tej potrzeby samotestowania się
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
Karla90 |
Dodany dnia 30/07/2013 08:28
|
Finiszujący Postów: 262 Data rejestracji: 24.07.13 |
to chyba zwyczajna ciekawość jezeli ktos podchodzi do tego z przymrużeniem oka to nie jest tak zle... [i][b]Ile było chwil samotności bez sił jak długo jeszcze zegar będzie bił[/b][/i] F50.8, F60.8 |
|
|
Tessa |
Dodany dnia 30/07/2013 10:08
|
Brązowy Forumowicz Postów: 806 Data rejestracji: 06.04.13 |
Nie wiem czy mozna to nazwac 'potrzeba testowania' Wiele rzeczy robimy z czystej ciekawosci, jak napisala Karla. Czy jest cos w tym zlego? Nie sadze Nikt chyba do testow dostepnych online nie podchodzi super-serio. Od stawiania diagnoz sa lekarze - i chyba wiekszosc uzytkownikow forum zdaje sobie z tego sprawe [i][color=#000066][small]'We accept the love we think we deserve'[/small][/color][/i] |
|
|
sigma |
Dodany dnia 30/07/2013 10:46
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Z tym "nikt" to bym była ostrożna Mnóstwo osób szuka diagnozy w internecie. Na forach medycznych publikują wyniki swoich badań, opisują objawy - żeby dostać diagnozę. Tu też wcale nie rzadko pojawia się ktoś, kto oczekuje zdiagnozowania. Albo ktoś, kto porobił sobie testy, poczytał wikipedię (albo i Bilikiewicza) i już wie, co mu jest karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 30/07/2013 11:37
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Ależ optymistka z Ciebie Tessa Jest jeszcze jeden aspekt samotestowania - dla lekarza taki test jest narzędziem, który wspomaga diagnozę. Jak myślisz, czy pomocne jest, jeżeli pacjent przed wizytą u lekarza zrobi sobie taki test sam nie rozumiejąc do końca "jak to działa" i jak należy patrzeć na odpowiedzi? Może jeszcze testując różne warianty odpowiedzi, porównując wynik co tydzień etc. [color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
Tessa |
Dodany dnia 30/07/2013 11:46
|
Brązowy Forumowicz Postów: 806 Data rejestracji: 06.04.13 |
no dobra, to mam zatem nadzieje ze nikt po testach zawierajacych max. 20-30 pytan nie stawia sobie diagnozy [i][color=#000066][small]'We accept the love we think we deserve'[/small][/color][/i] |
|
|
tajfunek |
Dodany dnia 30/07/2013 16:07
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
Takie testy bywają też pomocne w podjęciu decyzji czy pójść do lekarza czy też nie. |
|
|
ef |
Dodany dnia 30/07/2013 18:15
|
Pasjonat Postów: 6498 Data rejestracji: 16.02.11 |
hm. wobec tego zastanawia mnie po co terapeuta robił mi test co tydzień w pewnym okresie...
Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci. |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 30/07/2013 23:07
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Jestem w stanie wymyślić co najmniej kilka scenariuszy, w których ma to sens efunia. Najważniejsze to to, że jest różnica między robieniem testu sobie samemu co tydzień, a robieniem tego pod okiem terapeuty. Wydaje mi się, że nie byłoby trudne skonstruowanie prostego testu, który mógłby służyć temu, o czym napisała tajfunek, zamiast testu, który wciąż jest używany powszechnie jako narzędzie diagnostyczne. [color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
Jaskolka |
Dodany dnia 31/07/2013 12:36
|
Platynowy forumowicz Postów: 2580 Data rejestracji: 13.10.10 |
Cóż, jak miałam 13-14 lat (tak, młoda i głupia, itd. itp.), że złapałam fazę na testy (na zasadzie szukania odpowiedzi czemu jestem jaka jestem i czemu tak bardzo do kitu) i robiłam wszystkie jak leci... Nie wiem nawet, czy Beck gdzieś tam był (myślę, że mógł) się trafić, zwłaszcza że w jakimś coś z depresją się pojawiało. A zaczęłam od Enneagramu. I o ile 99% z tego wszystkiego to raczej nie były profesjonalne testy, o tyle potwierdzam, że do nauczenia się, co zaznaczać, żeby wyszło to i to, jest całkiem prosta droga. I krótka. Jednak po kilkunastu dniach, może nieco więcej, zorientowałam się w tym swoim zaznaczaniu i dałam sobie bana na wszelkie tego typu testy. Z założeniem, że skoro prędzej czy później do tego psychologa trafię, to przynajmniej próbami przewidzenia odpowiedzi nie będę mu utrudniać zadania... Terapeutka na szczęście się do testowania mnie nie paliła |
|
|
Innocentia |
Dodany dnia 26/09/2014 20:48
|
Medalista Postów: 694 Data rejestracji: 14.09.14 |
Wydaje mi się że terapeuci nie robią testów, tylko psycholodzy.
[b][i]"Zdolność człowieka do dawania siebie innym ludziom jest poezją w prozie życia." - Zygmunt Freud[/i][/b] |
|
|
swistak |
Dodany dnia 26/09/2014 21:16
|
Złoty Forumowicz Postów: 1758 Data rejestracji: 11.08.14 |
Test Becka jest zasadniczo testem [b]przesiewowym[/b], jest przeznaczony jak masz grupę ze 200 osób i chcesz sprawdzić którzy z nich mogą chorować na depresję (w celu dalszej rozmowy z wybranymi), albo jak robisz badanie naukowe i potrzebujesz obiektywnej miary poziomu nastroju. Jeśli ktoś idzie osobiście do psychologa / psychiatry / psychoterapeuty to on nie robi mu testu tylko z nim gada bo w ten sposób jest w stanie lepiej ocenić jego stan (i w sposób bardziej ekspresywny niż poprzez liczbę). Można tego ew. używać do samodiagnozy, ale: 1) Nie jest ten test dostępny legalnie publicznie. 2) Samodiagnoza jest ogólnie kiepskim pomysłem, później wychodzą rzeczy jak w tym wątku gdzie wyniki wychodziły pewnie mocno zawyżone. EDIT: Sensownym pomysłem jest jednak używanie tego typu rzeczy do obserwacji przebiegu własnego nastroju, obserwacji cykli, powtarzalności, itd. Robi się to z dużym powodzeniem w aplikacjach typu mood tracker: [url]http://t2health.dcoe.mil/apps/t2-mood-tracker[/url] Edytowane przez swistak dnia 26/09/2014 21:19 |
|
|
Innocentia |
Dodany dnia 26/09/2014 21:24
|
Medalista Postów: 694 Data rejestracji: 14.09.14 |
Nie ufam testom. Robiłam chyba wszystkie możliwe, becka też (na terapii) i wyniki mówiły, że mam ciężką depresję (w sumie tak się czułam), był też test z dużą ilością dziwnych pytań, który miał określić zaburzenia osobowości to wyszło, że mam wszystkiego po trochu... najglupszy jaki robiłam to test tzw plam atramentowych. Muszę zapytać o wynik bo jestem ciekawa, nie pytałam wtedy.
[b][i]"Zdolność człowieka do dawania siebie innym ludziom jest poezją w prozie życia." - Zygmunt Freud[/i][/b] |
|
|
swistak |
Dodany dnia 26/09/2014 21:47
|
Złoty Forumowicz Postów: 1758 Data rejestracji: 11.08.14 |
Te plamy to pochodna psychoanalizy, bada się skojarzenia. |
|
|
Jaskolka |
Dodany dnia 26/09/2014 22:11
|
Platynowy forumowicz Postów: 2580 Data rejestracji: 13.10.10 |
Jakbym dostała plamy do analizy w gabinecie, to chyba nie byłabym w stanie powstrzymać głupawki... Pewnie musiałabym się potem z tego mocno tłumaczyć i szukalibyśmy drugiego, trzeciego i dziesiątego dna takiego mojego podejścia (a im bardziej bym twierdziła, że kolejnego dna nie ma, tym bardziej byłabym maglowana ), ale jako pierwsze poznałam te internetowe zabawy ze śmiesznymi interpretacjami (które już były ze dwa razy, jak nie więcej, tu na forum linkowane) - i nie wyobrażam sobie zachowania stosownej powagi |
|
|
Olivia |
Dodany dnia 13/10/2014 16:18
|
Finiszujący Postów: 299 Data rejestracji: 06.09.14 |
To jest tylko test i to są tylko cyferki ale od dłuższego czasu wychodzi mi wynik 52. Od miesiaca jestem w najgorszej depresjii jaką kiedykolwiek miałam. Zobaczymy jaka zmiana w wyniku bedzie jak poczuje się "lepiej".
[color=#669933]Everybody has someone that hates on you because you have something they want.[/color] |
|
|
martyna |
Dodany dnia 13/10/2014 17:58
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Po latach ten test traktuje jako wskazówkę nastroju a nie depresji. Tak naprawdę jak byłam w depresji to nie było mowy o jakimkolwiek teście, pisaniu, myśleniu, czymkolwiek pamiętam tylko pustkę i ciemność.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Bulimia - test | Ogłoszenia | 2 | 26/11/2013 00:14 |
Bulimia - test | Ogłoszenia | 1 | 24/11/2013 13:30 |
Test Rorschacha na wesoło | Znalezione w sieci | 24 | 13/05/2012 19:22 |
test | Ogłoszenia | 1 | 27/06/2011 19:57 |
test Bendera i Bentona | Psychoterapia | 5 | 03/02/2010 14:53 |