Zobacz temat
Mam Efkę :: Sprawy organizacyjne :: Przedstaw się
cześć
|
|
Pogodna |
Dodany dnia 23/04/2013 14:05
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3860 Data rejestracji: 23.06.10 |
Cześć [hide]Sigma szacun za wyłapanie tu kilosów . Zastanawiam się czy czytałaś czy szukałaś liczby żeby wyłapać [/hide] Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać. |
|
|
Em |
Dodany dnia 23/04/2013 22:04
|
Finiszujący Postów: 222 Data rejestracji: 10.01.12 |
Witaj! Cieszę się że jesteś z nami! W tym wszystkim co piszesz widać że masz w sobie dużo siły. I determinacji. Powodzenia!!! i w dpie mam akapity!!! |
|
|
cyklistka |
Dodany dnia 23/04/2013 22:16
|
Rozgrzewający się Postów: 39 Data rejestracji: 16.04.13 |
Cześć! Nie zniechęcaj się i walcz. Mam nadzieję, że odnajdziesz się na forum Wydaje mi się, że ostro Aleksandrę potraktowano. Sigmo minimalny szacunek do czytelnika to nie jedynie upominanie o sposobie pisania, a też odniesienie się do samej treści nawet jeżeli tekst jest napisany chaotycznie. Przynajmiej mam takie wrażenie. I Perfidio z 'koncertem życzeń' można było sobie darować widząc, że ta dziewczyna w najlepszej sytuacji nie jest a zamiast dobrego słowa otrzymuje tylko pouczanie Edytowane przez cyklistka dnia 23/04/2013 22:26 |
|
|
Makro |
Dodany dnia 24/04/2013 00:44
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
@cyklisto - nie wydaje ci się niestosowne oceniać moderatorów mając na koncie 12 postów? Czytanie regulaminu jest podstawą i łamanie go jest samo w sobie brakiem poszanowania zasad i osób które te zasady na tym forum ustaliły. [color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
sigma |
Dodany dnia 24/04/2013 00:55
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Do treści posta odnosi się ten, kto ma na to ochotę, ma coś do powiedzenia, jest gotowy czymś się podzielić, wspierać itp. Nikt nie ma takiego obowiązku, ani użytkownicy, ani moderatorzy, którzy zwracają uwagę na łamanie jakichś zasad. karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 24/04/2013 07:44
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Makro - to jest cyklistka, nie cyklista. cyklistko - oczywiście, że można było sobie darować - w przeciwieństwie do przeczytania regulaminu [color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
cyklistka |
Dodany dnia 24/04/2013 07:47
|
Rozgrzewający się Postów: 39 Data rejestracji: 16.04.13 |
Rozumiem. Mówiąc szczerze, nie nie wydaje mi się to niestosowne bo uważam, że w dalszym ciągu takowe powitanie Aleksandry nie było fair. Do łamania zasad propos wagi, pisania nieodpowiednich rzeczy nie mam nic. |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 24/04/2013 08:09
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
cyklistko, wiele rzeczy w życiu jest nie fair, a nikt nie ma obowiązku być miłym i wspierającym dla wszystkich użytkowników. Moderatorzy także nie. Proponuję zakończyć ten off topic. Przypominam, że do skarg na działanie administracji służy odpowiedni dział. [color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
aleksandra |
Dodany dnia 24/04/2013 12:18
|
Rozgrzany Postów: 95 Data rejestracji: 22.04.13 |
[quote][b]fluorescent rabbit napisał/a:[/b] Jak ty mając tak przesrane ogarnełaś prace licencjacką to naprawde, serio jesteś ZAJEBISTA to wszystko co sie dzieje to nie jest przecież twoja wina... nie wiem, strasznie bym chciała ci coś pomóc czy poradzić, jestem w tym samym wieku itp ale szczerze masz tą sytuacje taką skomplikowaną... przede wszystkim to ja bym na twoim miejscu poszła do innego terapeuty i pomyślała czy by sie nie przenieść do jakiegoś akademika czy czegoś, żeby mieć spokój od domowych afer, nie? ogólnie sorry że tak sie wypowiadam, może to nie moja sprawa, ale przeczytałam całe twoje wypracowanie i jestem... pod wrażeniem [/quote] Nie chcę iść do innego terapeuty, bo już z kilkoma miałam do czynienia, a u obecnego zostałam "na dłużej". Do akademika nie ma sensu się przenosić, ponieważ jestem z dużego miasta - wynajęcie pokoju w tym samym mieście, co mieszkanie z Matką przewyższy koszty dwukrotnie, co mija się z cele.A akademika w tym samym mieście mi nie dadzą, natomiast wyjazd do innego miasta również pod względem ekonomicznym mija się z celem. To nie problem leży w miejscu zamieszkania, ale w umiejętności zdystansowania się do sytuacji rodzinnej i niejako odgrodzenia - ustalenia jakiejś granicy między mną, a rodziną. I nauczenie się radzić sobie z emocjami. Przynajmniej tak mi się wydaję. Ale mnie się dużo rzeczy wydaje, a później okazuje się, że w ogóle nie mam świadomości, w jakim stanie się znajduję. Dziękuję za przeczytanie tekstu i poświęcenie czasu i do tego jeszcze napisanie czegoś od siebie. [quote][b]ef napisał/a:[/b] kawałek przeczytałam. wciąganie w gierki rodzinne - wypisz wymaluj, ale można zabronić rodzicom odwiedzania w szpitalu psychiatrycznym nieletniego dziecka?? i dla kogo ta kara i za co? edit. okej. aleksandro, jeśli jeszcze tu jesteś i czytasz, masz jakiś plan co z tym zrobić? jesteś pod opieką psychiatry? pół roku w terapii to wcale nie jest dużo i terapeuta nie zrobi nic z tych rzeczy, o które się boisz. może niedługo przyjdzie moment, że staniesz troszkę na nogi i będziesz w stanie wyprowadzić się od matki? emocjonalnie pewnie jeszcze długo się nie odetniesz, ale to jest do pracy na terapii. jest nadzieja. podziwiam, że w tym wszystkim robisz jeszcze praktykę i planujesz obronę na czerwiec. wow.[/quote] Przez pierwsze dwa tygodnie lekarze zabronili przychodzić moim rodzicom i znajomym do szpitala. Miało to mnie odseparować od sytuacji rodzinnej - zresztą taki był zwyczaj w szpitalu i każda osoba chora na anoreksję, przez 2 tygodnie nie mogła się widzieć z nikim bliskim. Z kolei brak odwiedzin jako kara była stosowana, gdy nie przybierałam na wadze / traciłam. To normalne "metody" stosowane w przypadku leczenia w szpitalu - przynajmniej w tym, w którym bywałam. Pod opieką psychiatry byłam i brałam leki, ale później odstawiłam. Bo chciałam sama z tym walczyć, a nie "zamrażać się". Poza tym byłam po nich zbyt senna. Od Matki na obecny moment na pewno się nie wyprowadzę, po prostu nie jestem w stanie. Ale być może na pół roku - wyjazd za granicę, od Niej odpocznę. Oczywiście jeśli się odważę. [quote][b]girl interrupted napisał/a:[/b] Przeczytałam całość. Podziwiam Cię za to, co przeszłaś i właściwie nic więcej nie jestem w stanie napisać. Niektóre ludzkie historie są miażdżące, a Twoja jest właśnie taka. Dziękuję, że chciałaś się nią podzielić i wierzę, że powoli poukładasz swoje sprawy.[/quote] To ja dziękuję, że mimo braku akapitów / trudności w czytaniu tekstu, poświęciłaś swój czas. Ja już nie wierzę, bo wiara nie pomaga. Potrzebne są chęci i działania, na które nie zawsze mam siły. [quote][b]Tessa napisał/a:[/b] Witaj! Przeczytalam Twoj tekst i jest mi bardzo przykro, ze spotkalo Cie tak wiele przykrosci i nienawisci. Wytrwalas juz tak wiele! Jestem pelna podziwu. [/quote] Dziękuję, że poświęciłaś czas. [quote][b]Pogodna napisał/a:[/b] Cześć [/quote] cześć [quote][b]Em napisał/a:[/b] Witaj! Cieszę się że jesteś z nami! W tym wszystkim co piszesz widać że masz w sobie dużo siły. I determinacji. Powodzenia!!! i w dpie mam akapity!!![/quote] Hej. Determinacje owszem mam, ale chyba ulokowaną w złą stronę. Dziękuję [quote][b]cyklistka napisał/a:[/b] Cześć! Nie zniechęcaj się i walcz. Mam nadzieję, że odnajdziesz się na forum [/quote] Cześć. Nie zniechęcam się. Dziękuję. Co do forum - czas zweryfikuje. [quote][b]Makro napisał/a:[/b] Czytanie regulaminu jest podstawą i łamanie go jest samo w sobie brakiem poszanowania zasad i osób które te zasady na tym forum ustaliły. [/quote] Chyba już nikt - kto przeczyta ten wątek - nie będzie miał co do tego wątpliwości. |
Nadzieja |
Dodany dnia 24/04/2013 18:20
|
Pasjonat Postów: 5532 Data rejestracji: 20.08.08 |
Witaj Bardzo dużo przeszłaś w swoim życiu, straszne to wszystko...Z całego serca życzę Ci żebyś wyszła na prostą. Jesteś bardzo silną osobą mimo wszystko. Na swoje barki wzięłaś odpowiedzialność za całą swoją rodzinę, która Tobie jako dziecku nie dała żadnego wsparcia i to jest smutne bardzo smutne i przykre.. Walcz o siebie i nie poddawaj się kibicuje Ci z całego serca. Cale życie przed Tobą. Trzymaj się i nie poddawaj i zostań z Nami Przykro mi też, że tak zostałaś przyjęta.. Czy na prawdę liczą się tylko akapity i styl, czy ludzka tragedia...co jest ważniejsze? Wystarczyło tylko oddzielić, by tekst był łatwiejszy do przeczytania, czy żaden Moderator nie mógł tego zrobić? Dla mnie przeczytanie nie było problemem.. Edytowane przez Nadzieja dnia 24/04/2013 18:24 [color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany." Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color] |
|
|
aleksandra |
Dodany dnia 24/04/2013 19:33
|
Rozgrzany Postów: 95 Data rejestracji: 22.04.13 |
[quote][b]Nadzieja napisał/a:[/b] Witaj Bardzo dużo przeszłaś w swoim życiu, straszne to wszystko...Z całego serca życzę Ci żebyś wyszła na prostą. Jesteś bardzo silną osobą mimo wszystko. Na swoje barki wzięłaś odpowiedzialność za całą swoją rodzinę, która Tobie jako dziecku nie dała żadnego wsparcia i to jest smutne bardzo smutne i przykre.. Walcz o siebie i nie poddawaj się kibicuje Ci z całego serca. Cale życie przed Tobą. Trzymaj się i nie poddawaj i zostań z Nami Przykro mi też, że tak zostałaś przyjęta.. Czy na prawdę liczą się tylko akapity i styl, czy ludzka tragedia...co jest ważniejsze? Wystarczyło tylko oddzielić, by tekst był łatwiejszy do przeczytania, czy żaden Moderator nie mógł tego zrobić? Dla mnie przeczytanie nie było problemem..[/quote] Dziękuję za słowa otuchy. Niby całe życie, a często mam już wrażenie, że idę już raczej w dół. co do tekstu, to chciałam sama później oddzielić, żeby już nie wywołał takiej sensacji, ale nie mam funkcji edycji. |
Perfidia |
Dodany dnia 24/04/2013 20:01
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Funkcja edycji jest dostępna tylko do momentu, aż ktoś odpowie na danego posta. To, że jedna osoba nie ma problemu z odczytaniem tego tekstu nie znaczy, że wszyscy mogą go przeczytać bez problemu. I wydaje mi się, że wydzielanie akapitów w czyimś tekście wykracza poza rolę moderatorów. Jest to bezpośrednia ingerencja w formę czyjejś wypowiedzi, nie jest to takie proste - podzielić tekst na części tak, aby zachować wymowę całości. I owszem styl jest ważny, nie mówię, że ważniejszy niż czyjaś tragedia, ale w momencie gdy sposób pisania uniemożliwia komuś przeczytanie o tej tragedii, to staje się na tyle ważny, że tragedię przysłania. Po co ciągnąć problem braku akapitów w poście Aleksandry? Za spokojnie się na forum zrobiło? [color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
aleksandra |
Dodany dnia 24/04/2013 20:12
|
Rozgrzany Postów: 95 Data rejestracji: 22.04.13 |
[quote][b]Perfidia napisał/a:[/b] Funkcja edycji jest dostępna tylko do momentu, aż ktoś odpowie na danego posta. To, że jedna osoba nie ma problemu z odczytaniem tego tekstu nie znaczy, że wszyscy mogą go przeczytać bez problemu. I wydaje mi się, że wydzielanie akapitów w czyimś tekście wykracza poza rolę moderatorów. Jest to bezpośrednia ingerencja w formę czyjejś wypowiedzi, nie jest to takie proste - podzielić tekst na części tak, aby zachować wymowę całości. I owszem styl jest ważny, nie mówię, że ważniejszy niż czyjaś tragedia, ale w momencie gdy sposób pisania uniemożliwia komuś przeczytanie o tej tragedii, to staje się na tyle ważny, że tragedię przysłania. Po co ciągnąć problem braku akapitów w poście Aleksandry? Za spokojnie się na forum zrobiło?[/quote] to może nie ma już potrzeby nawiązywania do akapitów i nieprzejrzystości tekstu ? Chyba już wszyscy o tym wiedzą. Więc po prostu o tym nie piszmy. |
Nieustraszona |
Dodany dnia 25/04/2013 14:45
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 6722 Data rejestracji: 03.04.10 |
Witaj, rozgość się. Spróbuj się odciąć od rodziców i wbrew temu co piszesz rozważyłabym wyprowadzke.
Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość.... |
|
|
aleksandra |
Dodany dnia 25/04/2013 15:45
|
Rozgrzany Postów: 95 Data rejestracji: 22.04.13 |
[quote][b]Nieustraszona napisał/a:[/b] Witaj, rozgość się. Spróbuj się odciąć od rodziców i wbrew temu co piszesz rozważyłabym wyprowadzke.[/quote] Witaj. Od Ojca się odcięłam, a raczej On odciął się ode mnie. Od Matki na obecny moment - nie chcę. Z różnych względów, głównie ekonomicznych. |
fluorescent rabbit |
Dodany dnia 25/04/2013 18:03
|
Finiszujący Postów: 376 Data rejestracji: 11.06.12 |
ja słyszałam z bardzo wiarygodnych źródeł że bywają wolne miejsca w niektórych akademikach, także nie wiem, może warto zapytać, ale teraz, nie na początku roku, i jakbyś się tam wepchneła to już potem cie raczej nie wykopią a te 300zł nie problem dorobić. dowiadywałam sie bo sama bym sie czasami chętnie wyniosła gdzieś gdzie nikt sie nie będzie mnie czepiać |
|
|
aleksandra |
Dodany dnia 25/04/2013 18:14
|
Rozgrzany Postów: 95 Data rejestracji: 22.04.13 |
w moim mieście są problemy z miejscami i dostanie akademika, jeśli mieszkasz w okolicach 50 km od miasta graniczy z cudem, więc tym bardziej jak z tego miasta jestem nie mam szans. Z drugiej strony są też stancje, pokoje, gdzie koszt wynajmu jest zbliżony. Ale to nawet nie o to chodzi = po prostu szkoda mi pieniędzy i nie problem jest dorobić, bo dorabiam, ale wolę przeznaczyć to na kurs językowy, oddać część Mamie, aniżeli wydawać na dodatkowe mieszkanie. Druga kwestia to oczywiście... że boję się to zrobić / usamodzielnić się - ale to już jest temat na dłuższą dyskusję. I do przepracowania, zapewne.
"Szaleństwem jest zachowywać się w ten sam sposób i oczekiwać innego rezultatu" |
fluorescent rabbit |
Dodany dnia 25/04/2013 18:55
|
Finiszujący Postów: 376 Data rejestracji: 11.06.12 |
[quote][b]aleksandra napisał/a:[/b] wolę przeznaczyć to na kurs językowy, oddać część Mamie. [/quote] to ja się już nie wypowiadam, może i dobrze że jesteś takim dobrym człowiekiem |
|
|
borcio |
Dodany dnia 25/04/2013 20:29
|
Brązowy Forumowicz Postów: 784 Data rejestracji: 15.08.12 |
Witaj
[color=#009966][b]"Nadzieja jest ryzykiem, które trzeba podjąć" Georges Bernanos[/b][/color] |
|
|
aleksandra |
Dodany dnia 25/04/2013 21:06
|
Rozgrzany Postów: 95 Data rejestracji: 22.04.13 |
Hej
"Szaleństwem jest zachowywać się w ten sam sposób i oczekiwać innego rezultatu" |
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy