Zobacz temat
Mam Efkę :: Sprawy organizacyjne :: Przedstaw się
witam
|
|
missb |
Dodany dnia 22/11/2012 23:26
|
Rozgrzewający się Postów: 3 Data rejestracji: 22.11.12 |
Od dziewięciu lat żyję z b..., nic z tym nie robiłam, bo było mi z tym dobrze, zresztą miałam wrażenie że ten cały "szum" mnie nie dotyczy, bo przecież zawsze mogę przestać jeśli tylko zechcę. No i napady były nieregularne jakieś, czasem codziennie a czasem tygodniami nic. Poza tym wyniki badań zawsze świetne...Myślałam, że jestem zdrowa, kiedy zaszłam w ciąże i umiałam się powstrzymać przez 9 mies i okres karmienia, ale potem obsesyjnie chciałam wrócić do figury sprzed ciąży. Zaczęłam biegać i prawie się udało, ale sprawy zawodowe nie pozwalają mi na treningi choć co drugi dzień, więc znów się zaczęło. Mam ataki paniki, ciągle wydaje mi się że mam raka ( co jakiś czas czegoś innego), nałogowo kupuję dla poprawy nastroju, nie dogaduję się z mężem, a wstanie z łóżka jest każdego dnia wspinaczką na Rysy. A i dodam, że nikt nic nie wie i nikt nigdy się nie domyślił, jestem mistrzynią kamuflażu. Teraz dopadł mnie strach, bo naczytałam się raku krtani i o ironio jestem tu bardziej z powodu tego strachu, niż uznania że mam problem... |
|
|
sigma |
Dodany dnia 22/11/2012 23:44
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Cześć. Jakieś plany na przyszłość masz odnośnie leczenia? Czego oczekujesz na forum? Dostajesz możliwość wypowiadania się w innych działach. karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
missb |
Dodany dnia 23/11/2012 06:57
|
Rozgrzewający się Postów: 3 Data rejestracji: 22.11.12 |
Muszę coś ze sobą zrobić, bo dłużej tak się nie da, nie mam pomysłu od czego zacząć, do kogo najpierw zwrócić się o pomoc. Wiem jedno: Ani mąż, ani rodzice tego nie są w stanie zrozumieć. Mężowi nie mogę o tym powiedzieć, bo to będzie koniec naszego małżeństwa a jest małe dziecko. Na forum szukam wsparcia w podjęciu leczenia i pomocy od czego zacząć, bo na razie jesteśmy tylko we dwie ja i moja b...a ja już zdecydowanie nie chcę tego związku! |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 23/11/2012 07:42
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Cześć! Dlaczego piszesz "b.....", a nie po imieniu?
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
missb |
Dodany dnia 23/11/2012 07:44
|
Rozgrzewający się Postów: 3 Data rejestracji: 22.11.12 |
sama nie wiem |
|
|
sigma |
Dodany dnia 23/11/2012 12:28
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Zacząć możesz na przykład od wizyty u psychiatry w najbliższej Poradni Zdrowia Psychicznego. Nie potrzebujesz skierowania. A psychiatra dalej Cię już pokieruje.
karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
blackrose1982 |
Dodany dnia 23/11/2012 14:19
|
Brązowy Forumowicz Postów: 855 Data rejestracji: 15.08.12 |
Witaj
[color=#006600][b]"Chcę mocno wierzyć W to że jeszcze z głębi siebie mogę coś dać" [/b][/color][color=#006600][/color] L. Kopeć |
|
|
sylwik |
Dodany dnia 23/11/2012 15:35
|
Rozgrzewający się Postów: 15 Data rejestracji: 27.05.12 |
Witaj |
|
|
Nieustraszona |
Dodany dnia 23/11/2012 22:55
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 6722 Data rejestracji: 03.04.10 |
hej
Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość.... |
|
|
borcio |
Dodany dnia 24/11/2012 19:53
|
Brązowy Forumowicz Postów: 784 Data rejestracji: 15.08.12 |
Cześć [color=#009966][b]"Nadzieja jest ryzykiem, które trzeba podjąć" Georges Bernanos[/b][/color] |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Witam | Przedstaw się | 5 | 30/12/2021 13:00 |
Witam | Przedstaw się | 3 | 18/02/2020 21:21 |
Witam magnolkowo :) | Przedstaw się | 7 | 08/11/2019 20:01 |
witam | Przedstaw się | 4 | 20/07/2019 17:43 |
Witam wszystkich | Przedstaw się | 7 | 27/05/2019 21:10 |