22 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
6 dni Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
4 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
8 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
 Drukuj temat
samotność w sobotę wieczór..
Diuna
Dodany dnia 01/04/2012 13:06
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

Tylko o moje pełne zaufanie niełatwo.
Nie znoszę być krytykowana, odpieranie krytyki opanowałam niemal perfekcyjnie.
Ciężko mi się przyznać do swojej niedoskonałości.
Srutututu, pęczek drutu
 
bursztynka
Dodany dnia 01/04/2012 18:59
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 781
Data rejestracji: 27.12.10

Co do krytyki, a niedoskonałości-

Fakt w konfesjonale terapeuty " spowiadam" się ze swojej niedoskonałości- ale czy jestem, aż tak strasznie krytykowana.

Szczerze, nie zauważyłam jakoś nagminnie.

Raczej widziałam, że babka mi chce pomóc.
Jedyne co, to nie lubiłam tych stanów, jakbym gubiła się w czasoprzestrzeni.
Jak miałam poczucie, że mówimy o niczym.
[i]nie stosujesz się do zasad panujących na forum. Ono się dla ciebie nie zmieni![/i]

Grin
 
Diuna
Dodany dnia 01/04/2012 19:09
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

Lepiej mówić o niczym do kogoś, niż krzyczeć o czymś ważnym do nikogo.
Srutututu, pęczek drutu
 
bursztynka
Dodany dnia 01/04/2012 19:21
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 781
Data rejestracji: 27.12.10

Tak mówisz, kurcze chyba jest coś w tymmyśliciel

Braknie mi zeszytu na efkowe złote myśliPfft
[i]nie stosujesz się do zasad panujących na forum. Ono się dla ciebie nie zmieni![/i]

Grin
 
Diuna
Dodany dnia 01/04/2012 19:23
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

Tak się czuję niemal cały czas.
Walę w tą szybę, ale nikt nie słyszy. A jeśli ją potłukę, to pokaleczę się szkłem.
Srutututu, pęczek drutu
 
bursztynka
Dodany dnia 01/04/2012 19:51
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 781
Data rejestracji: 27.12.10

Kurcze- kto jest szybą?!myśliciel, czy żeby mnie ktoś zauważył muszę ją stłuc..


U mnie to szybą zawsze byli rodzice.

jak się wyprowadziłam, jest o promil lepiej mam wrażenie, choć nadal do nich chodzę, bo swojej rodziny nie założyłam.
Funkcjonuję już można powiedzieć inaczej, mam jakieś tam swoje życie, jestem satelitą.
[i]nie stosujesz się do zasad panujących na forum. Ono się dla ciebie nie zmieni![/i]

Grin
 
Diuna
Dodany dnia 01/04/2012 19:59
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

Dla mnie ta szyba to samotność. Moje słuchawki. Poczucie wyobcowania i milion masek które zakładam, żeby ukryć swoją słabość.
Srutututu, pęczek drutu
 
bursztynka
Dodany dnia 01/04/2012 23:06
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 781
Data rejestracji: 27.12.10

[i]martyna napisał/a:
wiecej nie dam sobą manipulować!!!! [/i]


ja też nie., choć nie wiem czy dobrze zrobiłam odzywając się do E.

Firma oszukała mnie na wyliczeniu urlopu.
A za 2 dni marca wcale mi nic nie wypłaciła.
W końcu tak mnie zamanipulowali- że do dzisiaj nie wiem, ile wynosiła moja dniówka.
A różnica wychodzi rzędu 150 zł, czy ktośby to podarował..

Teraz przez nich nie mogę usnąć, że znowu się czlowiek musi handryczyć o swoje.
[i]nie stosujesz się do zasad panujących na forum. Ono się dla ciebie nie zmieni![/i]

Grin
 
Jaskolka
Dodany dnia 01/04/2012 23:22
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2580
Data rejestracji: 13.10.10

Bursztynka, takich rzeczy nie powinnaś mieć w umowie? Wysokość wynagrodzenia itp...

Akurat odezwanie się do pracodawcy, jak coś się nie zgadza, to nie jest "dawanie sobą manipulować", tylko prawidłowa reakcja. Właściwie odwrotna sytuacja, tzn. oni coś mieszają - Ty siedzisz cicho - to jest pozwolenie na manipulowanie sobą czy coś w ten deseń, w każdym razie na pewno nie prawidłowe.
 
bursztynka
Dodany dnia 02/04/2012 12:15
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 781
Data rejestracji: 27.12.10

Odpisali mi, grzecznie, nawet się zdziwiłam.

Różnica jest kolosalna.

Raz jest dniówka 6,75 raz 24,20
To duża różnica.

Ciekawe czy mi wypłacą te 170 zł różnicymyśliciel
[i]nie stosujesz się do zasad panujących na forum. Ono się dla ciebie nie zmieni![/i]

Grin
 
bursztynka
Dodany dnia 02/04/2012 15:19
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 781
Data rejestracji: 27.12.10

[quote][b]Perfidia napisała:[/b]

Zaraz, zaraz...

Obserwacja i kontrola dotyczą każdego człowieka, który chce się mieścić w normach (jakie by one nie były). Obserwujesz innych, żeby wiedzieć co jest tą normą. Obserwujesz siebie, żeby wiedzieć jak przystajesz do normy. Kontrolujesz się, żeby mieścić się w normie. Itd.

A co do zakazów bursztynko... Wbrew pozorom zakazy są produktem przede wszystkim nas samych. Bo nikt nie ma mocy sprawczej, aby zakazać ci cokolwiek. To, że czegoś nie robisz jest efektem podjętej przez ciebie decyzji. Dlaczego taką decyzję podejmujesz - to już kwestia rozważenia konsekwencji danego czynu (prawdziwych i wyimaginowanych).

Zauważyłam, że ciągle wracasz do zakazów, które narzuciła ci lekarka. I na serio - żaden lekarz nie ma takiej mocy, aby zabronić tobie lub komukolwiek innemu np. założenia rodziny. Poczytaj sobie o eugenice. Takie rzeczy są niedopuszczalne. To, że twoja lekarka "zabroniła" ci mieć dzieci czy wiązać się z mężczyzną, można to wytłumaczyć na kilka sposobów - baba była/jest psychopatką, źle zinterpretowałaś jej słowa, itd.[/quote]

Uważam to za ważne, przeniosłam do swojego wątku.

Eugenika (gr. eugenes = dobrze urodzony) – pojęcie wprowadzone w 1883 r. przez Francisa Galtona, kuzyna Karola Darwina, które dotyczyło selektywnego rozmnażania zwierząt (w tym ludzi), aby ulepszać gatunki z pokolenia na pokolenie, szczególnie jeśli chodzi o cechy dziedziczone. W ciągu następnych lat Galton poprawił swoją definicję, aby uwzględnić specyfikę eugeniki pozytywnej, zachęcającej do częstszego reprodukowania się najlepszych osobników oraz eugeniki negatywnej, zniechęcającej do reprodukcji osobników mniej wartościowych.


[color=#006600]Jak cytujesz wypowiedź z innego wątku, to zaznacz, kto jest autorem słów. sigma[/color]
Edytowane przez sigma dnia 02/04/2012 18:19
[i]nie stosujesz się do zasad panujących na forum. Ono się dla ciebie nie zmieni![/i]

Grin
 
Perfidia
Dodany dnia 02/04/2012 19:47
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Nawiązując do: [url]http://mam-efke.pl/forum/viewthread.php?thread_id=725&rowstart=60#post_51948[/url]

bursztynka, ale powiedz, co się stanie, gdybyś postąpiła wbrew tamtej lekarce? Czy ona przyjdzie i postawi cię do kąta? Czy zamknie cię w wariatkowie? Czy wezwie policję? Pomyśl, co w sytuacji gdy ktoś choruje już mając partnera/partnerkę i stadko dzieci? Pomyśl, że nawet tu na forum są osoby z efkami, które mają rodziny. Dlaczego niby ty nie mogłabyś mieć (poza grożącym paluchem lekarki?

Decyzja o tym należy tylko do ciebie. To ty musisz rozważyć wszelkie możliwe konsekwencje i na tej podstawie zdecydować.

A może jest tak, że podświadomie uciekasz od takich decyzji, a to, co powiedziała ci lekarka używasz jako wymówkę?
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
bursztynka
Dodany dnia 02/04/2012 21:24
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 781
Data rejestracji: 27.12.10

Jasne, że nic mi nie zrobi.

Ale przykro mi było, że nie dodała mi siły i nie przyklasnęła.

Bardzo podobnie mogę porównać to do królika- byli jedni co mówil, a po co ci król?, słuchać tego nie mogłam, ale byli i tacy- ale super że masz królika, nie jest ci smutno, coś ci chrumka w pokoju..
zgadnijcie, które stwierdzenia bardziej wolałam

fakt, kandydata nie ma, ale boję się że nigdy nie zapomnę tego grożącego palca, a koleżanka ze szpitala, która sama wyszła za mąż i urodziła zdrowego chłopczyka stwierdziła- no jak ci tak pogroziła, to widocznie coś wie, a ja sobie dośpiewałam że coś w tym musi być, bo co by takiej lekarce zależało powiedzieć, pewnie fajnie dobrze jest żyć z kimś, spróbować jakiejś relacjii i takie tam.

Nie wiemSad, ale widzę, jak w ubraniu " na cebulę".
Jak już ogarnę zewnętrzne rzeczy, zostaje mi ta myśl..

Poza tym jest jeszcze jedna strona medalu- to mi znowu powiedziała inna koleżanka.
Nie oczekuj, że Pani doktor stara panna, 48 letnia, mieszkająca z rodzicami, powie Ci jak to super mieć związek, bo tego nigdy nie zrobi, bo sama tego nie doświadczyła.
Co innego ten facet do którego jeździłam- zawsze mówił, że " to " jest fajne, ale miał żonę, 3 dzieci, wiedział co mówi.
I że nawet jeśli nie teraz, to nigdy mi palcem nie pogroził.
Powiedział jedynie że to " pieśń przyszłości"..

Mam nadzieję, że Czader nie stwierdzi, że popieprzyłam jak potłuczona.


[i]nie stosujesz się do zasad panujących na forum. Ono się dla ciebie nie zmieni![/i]

Grin
 
Czader
Dodany dnia 02/04/2012 21:32
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

[quote]Mam nadzieję, że Czader nie stwierdzi, że popieprzyłam jak potłuczona.[/quote]

Nie ogarniam. A jak czegoś nie ogarniam to nie komentuję.
W temacie "czy bursztynka powinna zajść w ciążę" - nie będę się wypowiadał - mogłabyś to odebrać zbyt do siebie. Niestety - statystyki są takie jakie są.

Może spróbuj najpierw "ogarnąć swoje życie" potem ewentualnie znaleźć partnera. A o dzieciach myśleć - na samym końcu i po długim zastanowieniu się.
 
bursztynka
Dodany dnia 02/04/2012 21:36
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 781
Data rejestracji: 27.12.10

[i]Niestety - statystyki są takie jakie są. [/i]

Jakie statystyki?!

[i]Mam nadzieję, że Czader nie stwierdzi, że popieprzyłam jak potłuczona.[/i]
--------------------------------------------------------------------------------

A to w sensie, że nie zamotałam zbyt bardzo.


[i]nie stosujesz się do zasad panujących na forum. Ono się dla ciebie nie zmieni![/i]

Grin
 
Diuna
Dodany dnia 02/04/2012 21:36
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

Lekarkę olaćSmile przynajmniej w tej kwestii.
A czy Ty czujesz się na siłach wejść w taką relację? Chcesz? Masz gdzie szukać?
Srutututu, pęczek drutu
 
Czader
Dodany dnia 02/04/2012 21:43
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

Bursztynka: z pamięci i z głowy bez linka - z tego co pamiętam - prawdopodobieństwo chad u dziecka od 50 do 75%. Już samo to - mnie osobiście zniechęca do posiadania dzieci. Zawsze można adoptować.
 
bursztynka
Dodany dnia 02/04/2012 21:45
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 781
Data rejestracji: 27.12.10

A czy Ty czujesz się na siłach wejść w taką relację? Chcesz? Masz gdzie szukać?
--------------------------------------------------------------------------------

Chciałabym stworzyć dom.
W tym wieku naokoło- wszyscy już go mają.
Zresztą pisałam to- dostanę kota jak się pojawią dzieci.Czuję to. To będzie bardzo cięzkie.

Nie mam gdzie szukać- z transparentem nie chodzę po ulicach.
Wiadomo, ze codziennie zajmuję się codziennością, ale nie oszukuję Was- ta myśl, gdzieś mi głęboko siedzi na sercu.

Poza tym co tu oszukiwać- raz w miesiącu to lubię jakąś fizyczność..

Przykro mi , że lekarka wtedy nie powiedziała- tak bursztynka- Go for it- jesteś gotowa i życzę szczęścia.
Usłyszałam za to, że jestem niestabilna, i ten cały odstawiony teatrzyk.


[i]nie stosujesz się do zasad panujących na forum. Ono się dla ciebie nie zmieni![/i]

Grin
 
Diuna
Dodany dnia 02/04/2012 21:47
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

W przypadku obu rodziców, ChADowców. To obciążenie genetyczne, nie zapominajmy o społecznych wyzwalaczach.
Srutututu, pęczek drutu
 
bursztynka
Dodany dnia 02/04/2012 21:54
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 781
Data rejestracji: 27.12.10

[i]50 do 75%.[/i]

To mnie nie przeraża.Zawsze można widzieć te 25 % zdrowe.

[i]adoptować.[/i]
Przecież dzieci adoptowane, też mogą być z takich rodziców.
Kto to sprawdzi.

Poza tym, na pewno przetrzepują( o ile wiem), wszystko na temat rodziny chętnej na adopcję.

A tak z innej beczki.
Jeśli przyjąć hipotetycznie, że mam lat 14, to jestem " niepełnoletnia".
Tak więc może faktycznie poczekam jeszcze np. te 6 lat, do " 20", kto wie, co się przez te 6 lat zdarzy, jakie sprawy się wyklarują.

Fakt będę miała wtedy 40-stkę na karku, ale patrząc na Panią Skrzynecką- da się..
[i]nie stosujesz się do zasad panujących na forum. Ono się dla ciebie nie zmieni![/i]

Grin
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Dobry wieczór , szukam pomocy Przedstaw się 7 30/07/2020 20:18
Dzień dobry wieczór Przedstaw się 6 25/11/2018 19:25
Dobry wieczór Przedstaw się 2 26/09/2016 09:06
Dobry wieczór :) Przedstaw się 13 29/12/2013 20:47
Dobry wieczor Przedstaw się 17 15/09/2013 22:49

51,665,484 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024