24 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
1 tydzień Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
4 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
9 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Uzależnienia
 Drukuj temat
pomocy
foalor
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 21/01/2012 20:51
Rozgrzewający się


Postów: 5
Data rejestracji: 21.01.12

nie wiem czy to dobry dział w każdym razie muszę gdzieś to napisać bo już na prawdę nie wiem co robić
nie mam nawet 18 lat, od zawsze mieszkam w jednym domu z dziadkami, którzy od kiedy pamiętam pili pili pili pili
teraz moi rodzice wyjechali i jestem sama w domu, dziadek nie był w stanie podnieść się z podłogi, a kiedy powiedziałam babci(też zresztą pijanej),że już tego nie wytrzymam zaczęła się śmiać i wyszła
moi rodzice uważają,że dziadkowie są dorośli i nic z tym przecież nie zrobią
Ja od paru lat leczę się,chodzę na terapię, z powodu zaburzeń odżywiania i depresji a do tego nie wiem jak sobie poradzić z tą sytuacją. Nie mogę na to patrzeć,tak strasznie ich kocham i nie wiem co robić, mam młodszego brata i nie chcę,żeby dorastał w takim samym otoczeniu jak ja. Kiedy byłam mała i nie rozumiałam dlaczego dziadek tak dziwnie się zachowuje, teraz na sam dźwięk otwieranej puszki z piwem mam ochotę zamknąć się gdzieś i uciec od tego. Nienawidzę wigilii, w tym roku po 20 minutach siedzenia przy stole moi dziadkowie otworzyli butelkę wina,parę minut później już jej nie było i co z tego że wino,co za różnica wódka piwo wino... Co roku to wygląda tak samo,nie mogłam tego wytrzymać a mama kazała mi iść do siebie usiąść i się uspokoić,bo przecież co ona może...Nie mogłam już wytrzymać Naprawdę przepraszam za zaśmiecanie tego forum, przepraszam,ze piszę tak nieskładnie ale nie radzę sobie już tym zupełnie, dlaczego to ja muszę się z tym męczyć,dlaczego ja a nie moi rodzice, dorośli ludzie, czemu oni nie mogą jakoś zareagować??????
 
Czader
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 21/01/2012 21:02
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

[i]dlaczego to ja muszę się z tym męczyć,dlaczego ja a nie moi rodzice, dorośli ludzie, czemu oni nie mogą jakoś zareagować??????[/i]

To bardzo trudne pytanie na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi.

[i]naprawdę nie wiem co robić[/i]

Doraźnie - tu masz "telefony zaufania" - [url]http://www.mam-efke.pl/viewpage.php?page_id=16[/url]

[i]teraz moi rodzice wyjechali i jestem sama w domu[/i]

Kiedyś wrócą. Warto z nimi o tym porozmawiać.
Rozmowa jest (a przynajmniej powinna być) "punktem wyjścia" do wszystkiego.
 
foalor
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 21/01/2012 21:11
Rozgrzewający się


Postów: 5
Data rejestracji: 21.01.12

ok już trochę się uspokoiłam, ten post był pisany pod wpływem dość dużych emocji, powiedzmy. Rozmowa na prawdę nic nie daje. Moi rodzice zarówno w kwestii moich problemów z ED jak i tego co się dzieje z dziadkami wychodzą z założenia, że lepiej udawać,że nic się nie widzi. Może kiedy np dziadek wsiądzie pijany za kierownicę i spowoduje wypadek jakoś zareagują,chociaż pewności też nie mam. Takie sytuacje dzieją się prawie codziennie,ale jako że właśnie moich rodziców nie ma, siłą rzeczy jestem zmuszona przebywać więcej z dziadkami i właśnie w takich okresach widzę to wszystko wyraźniej.
 
Czader
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 21/01/2012 21:22
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

Widzisz, problem polega na tym że [i]nie mam nawet 18 lat[/i] czyli że jako osoba "niepełnoletnia" masz bardzo małe "pole manewru"
[i]lepiej udawać,że nic się nie widzi[/i]
Bardzo możliwe że z "ich punktu widzenia" to bardzo wygodna pozycja. Jest nawet takie powiedzenie "czego oczy nie widzą tego sercu nie żal" , ale skoro Tobie to "szkodzi" to jedyne co możesz zrobić to próbować to zmienić. Telefon zaufania jest anonimowy. Psycholog Szkolny ? To może uruchomić "całą procedurę". Skoro[i] jestem zmuszona przebywać więcej z dziadkami i właśnie w takich okresach widzę to wszystko wyraźniej.[/i] to może warto byłoby "głośno i wyraźnie" (rozmawiając nie krzycząc) powiedzieć: Babciu, Dziadku, nie podoba mi się to co robicie. Dobrze "argumentując" można przekonać (a jeśli nie to chociaż próbować w dostępny sposób znaleźć rozwiązanie)
 
Rat
#5 Drukuj posta
Dodany dnia 21/01/2012 22:14
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 3056
Data rejestracji: 07.02.11

chcesz by na prawdę się tym zajęli ?
nie czekaj aż dziadek spowoduje wypadek , bo wtedy będziesz Ty się obwiniać , że wiedziałaś i nie robiłaś nic z tym ( choć robisz dużo , mówisz rodzicom , oni nie widzą tego - wygodne rozwiązanie . ) , ale i tak będziesz miała poczucie winy .
Chodzisz do terapeuty , nie rozmawiacie o tym ?
Na pewno podałby namiary do instytucji zajmującej się takimi sprawami .
Porozmawiaj z terapeutą , a jeśli to nic nie da ... jeśli dziadkowie będą pod wpływem alko ... zadzwoń na policję ... ( innego mniej radykalnego sposobu nie widzę ) .
[b] foalor[/b] dobrze , że napisałaś , nie tłumisz tego w sobie.
[color=#33cc33] Czasem sobie myślę, że
Oj, lepiej byłoby gdyby nie było mnie. [/color]
 
https://sknerus.pl/pl/pp/301470/456
foalor
#6 Drukuj posta
Dodany dnia 24/01/2012 02:38
Rozgrzewający się


Postów: 5
Data rejestracji: 21.01.12

rodzice wrócili i o dziwo nawet z nimi rozmawiałam. Problem jest bardziej złożony niż mi się wydawało... Tata, czyli syn dziadków o których mowa, mówi żebym zajęła się sobą. Mama podobno już próbowała przekonać ich do leczenia , ale nic z tego. Sama spotkala się z ich strony z wieloma przykrościami . Dla mojego dziadka największą ujmą jest to, że jego syn nie pije wódki-co mnie osobiście niesamowicie cieszy. Dziadek dodatkowo choruje na cukrzycę, przy której picie nie jest raczej wskazane. Ale tak jest od wielu wielu lat, oni pochodzą z małej wsi, tak zostali wychowani, Jeśli można tak powiedzieć . Co nie oznacza że JA chcę żyć w takim otoczeniu. Na terapii o tym nie rozmawiam, skupiam się głównie na ED a jakoś nigdy tych dwóch tematów ze sobą nie wiązałam. Teraz panuje względny spokój, jedno dwa piwa dziennie(jak się domyślam, bo do dziadków nie zaglądam,nie mogę na nich patrzec)jednak do czasu aż przyjdzie weekend. Wpadam już w fazę myślenia że to może moja wina,że JA jakoś ich zawiodłam i dlatego to robią? Kiedy dochodzi To do mojego zwyczajowego myślenia o sobie - nie jest ciekawie i przyjemnie. W każdym razie dzięki za odpowiedzi Smile
 
Czader
#7 Drukuj posta
Dodany dnia 24/01/2012 08:03
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

[i] Co nie oznacza że JA chcę żyć w takim otoczeniu[/i]

I tego się trzymajmy. Dobrze że udało Ci się porozmawiać z rodzicami.

[i] jakoś nigdy tych dwóch tematów ze sobą nie wiązałam.[/i]

Może warto byłoby się temu wspólnie z terapeutą przyjrzeć ?

[i]Wpadam już w fazę myślenia że to może moja wina,że JA jakoś ich zawiodłam i dlatego to robią? [/i]

Hmmm... o to to już trzeba by "Ich" zapytać.
Natomiast myślenie w stylu "to moja wina" nie prowadzi do niczego dobrego.

 
sigma
#8 Drukuj posta
Dodany dnia 24/01/2012 11:21
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

[quote]o to to już trzeba by "Ich" zapytać. [/quote]
Raczej kiepski pomysł. Zrzucanie winy za swoje picie na wszystkich wokół to typowy mechanizm w chorobie alkoholowej.
Za swoje picie odpowiada WYŁĄCZNIE osoba pijąca. Bez względu na to, kto i jak bardzo ją w życiu zawiódł.
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
Czader
#9 Drukuj posta
Dodany dnia 24/01/2012 14:08
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

[b]Za swoje picie odpowiada WYŁĄCZNIE osoba pijąca.[/b]
To właśnie miałem na myśli Smile
 
Nieustraszona
#10 Drukuj posta
Dodany dnia 24/01/2012 19:49
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 6722
Data rejestracji: 03.04.10

Ja wiem, że to trudne i to co poqwiem wyda się strasznie banalne i może być odebrane jako aznaka braku zrozumienia.

Możesz stepować na rzęsach, a Twoi dziadkowie pić nie przestaną jeżeli nie będą tego chcieli sami.

Banał który chce waknąc to to ze kiedys sie wyprawadzisz i nie bedzie cudownie, ale bedzie latwiej. Mówie ci to jako Dorosłe Dziecko Alkoholika.

Jesteś pod opieką terapeuty?
Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość....
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Dobry wieczór , szukam pomocy Przedstaw się 7 30/07/2020 20:18
Pomocy ! Odebrano mi rentę. Choroba afektywna dwubiegunowa 14 18/05/2017 13:53
Hej wszystkim POTRZEBUJĘ POMOCY Przedstaw się 2 06/09/2016 23:21
Witajcie, też szukam pomocy Przedstaw się 3 18/10/2015 13:39
anoreksja, bulimia, depresja, alkoholizm POMOCY Zaburzenia odżywiania 11 09/06/2015 11:31

51,682,046 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024