Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Zaburzenia odżywiania
zostalam zmanipulowana :(
|
|
kasia1 |
Dodany dnia 23/12/2011 23:52
|
Rozgrzewający się Postów: 3 Data rejestracji: 23.12.11 |
szukam pomocy bo bardzo chce pomoc a wasadzie nie wiem juz jak ... od dwoch miesiecy mieszkam u przyjaciolki w anglii , na poczatku przyjazdu bylo super co wieczor gora slodyczy i ogladanie filmow , jedyne co mnie dziwilo to tony slodyczy ( i to wszystko na raz) ktore pochlaniala moja przyjaciolka, potem nagle koniec , no bo przeciez Ona sie odchudza i zaczyna swoja diete , przychodzi kolejny weekend i kolejny slodyczowy wieczor, zaczyna mi sie to nie podobac, i slysze ze chyba Ona wymiotuje ... od poniedzialku znowu dieta ... po kilku dniach wyznaje mi prawde ze ma bulimie , koniec ze slodyczowymi wieczorami , rozmawiamy , sprawia wrazenie ze ma duza swiadomosc swojego problemu , przez kilka dni wszystko jest w porzadku chodze z nia do sklepu zeby nie kupowala slodyczy , i ciach wraca z pracy z reklamowka slodyczy pizza itp. wola mnie , oczywiscie pomagam jej to wszystko pochlonac, mowi ze nie bedzie wymiotowac, niestety robi to zaczynam o tym czytac w internecie , ma typowe objawy bingie eatingu , obzarstwo napadowe hmmm pasuje idealnie, mowi ze zapisala sie na terapie, byla narazie dwa razy , gdy opowiada o wymiotowaniu hmmm wie wszystko , ze robi zle , wie nawet kiedy bedzie to robic , nie chce tego robic .... a dzis mowi ze ma ochote na ciastko , idzie do sklepu obiecuje mi ze nie bedzie wymiotowac , ze kupi tylko jedna paczke , przynosi trzy i czekolade , pytam sie czy napewno nie bedzie wymiotowac mowi ze nie, oczywiscie zaczyna pochlaniac ciastka , chowam ... zeby nie zjadla wszystkiego ... potem sa jeszcze tosty i kanapki , no i ciach ,, mowi ze idzie wymiotowac , nie pozwalam jej staram sie jej wejsc na sumienie ze obiecala itp itd powiedziala ze jak jej nie wpuszcze do toalety to zrobi to w pokoju .... po wszystkim mowi mi ze to nie moje wina ze ona od rana juz myslala ze tak zrobi , ze specjalnie wyslala meza i dziecko do babci , ze gotowanie od rana i mysl o swiatecznym jedzeniu jeszcze to poglebilo, ze 0ona nie moze jesc slodyczy bo zaraz mysli ze pojdzie to zrobic bo one przez noc sprawia ze przytyje .... czuje sie z tym okropnie za pozwolilam jej pojsc kupic te ciastka, naprawde wierzylam ze da rade ... mam nadzieje ze moj wpis jest jakos w miare zrozumialy , dodam tylko ze moja przyjaciolka jest naprawde super laska i nie potrzebuje odchudzania , tylko od zawsze ma bardzo niska samoocene ... mam do was takie pytanie jak moge ja powstrzymac i czy wogole to jest mozliwe ? |
|
|
sigma |
Dodany dnia 24/12/2011 00:12
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Możesz ją próbować motywować do leczenia, wspierać w leczeniu, jeśli jakoś chcesz jej pomóc. Sama nie powstrzymasz chorej osoby przed atakami bulimicznymi. Nie rób sobie wyrzutów, że jej pozwoliłaś coś kupić, bo ona wcale Twojego pozwolenia do tego nie potrzebowała. Jak będziesz ją próbowała kontrolować, to ona będzie jedynie bardziej kombinować, manipulować... nie tędy droga. To jest choroba o podłożu psychicznym i to się leczy... samo przekonywanie nie wystarczy. karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
kasia1 |
Dodany dnia 24/12/2011 00:59
|
Rozgrzewający się Postów: 3 Data rejestracji: 23.12.11 |
dzieki za odpowiedz , troche mi lepiej ona jezdzi do jakiegos terapeuty , nie wiem czy moge sie wypytywac jej jak bylo i co tam robila ... za trzy tygodnie wracam do polski i strasznie sie o nia boje ... troche to egoistyczne ale dla wlasnego sumienia chcialabym cos zrobic i zobaczyc ze jest lepiej , caly czas ja motywuje a czy krytykowanie tego co robi jej nie zaszkodzi... dzis jej powiedzialam ze nastepnym razem ja nagram jak wymiotuje jej odp wbila mnie w ziemie : ok , podnieca mnie ten widok, lubie jak wymiotuje , powiedziala to niby zartem , ale ..... |
|
|
teczacpt |
Dodany dnia 24/12/2011 07:50
|
Brązowy Forumowicz Postów: 823 Data rejestracji: 13.08.10 |
sahiho-obawiam się,że za 3 tygodnie nie zobaczysz wielkiej różnicy .Praca terapeutyczna z osobą z bulimią to raczej długie miesiące.Nie wypytuj nad czym pracuje z terapeutą.To może być dla niej zbyt trudne.Jeśli będzie chciała sama Ci powie.Twoją rolą-jeśli się takiej podejmiesz jest wspieranie by terapii nie przerwała
Tęcza [color=#3333ff]Tylko ci nie robią żadnych błędów,którzy nic nie robią.........[/color] |
kasia1 |
Dodany dnia 24/12/2011 11:08
|
Rozgrzewający się Postów: 3 Data rejestracji: 23.12.11 |
a czy rozmowa o wymiotowaniu bardziej nakreca taka osobe czy raczej jest odwrotnie, bo nie wiem czy jak ona zaczyna ze mna o tym rozmawiac to ja mam zmieniac temat, a ja juz sie nawet boje rozmawiac z nia o zwyklym jedzeniu .... wczoraj prawie do rana siedzialysmy i rozmawialysmy o glupotach , powiedziala ze nie wierzy ze wymiotowala, chciala jeszcze ale sie udalo , zagadalysmy gloda |
|
Przeskocz do forum: |