Zobacz temat
Mam Efkę :: Nasze wątki :: Nasze wątki - część otwarta
na dnie studni
|
|
virtusleo |
Dodany dnia 21/06/2011 20:49
|
Rozgrzany Postów: 52 Data rejestracji: 16.06.11 |
... otwieram oczy i zastanawiam się czy budzę się czy właśnie zaczynam śnić. Tylko, że teraz jakiś koszmarny sen. Siedzę godzinami w łóżku - wiem, ze powinnam coś zrobić, ale nie ruszam się. Czasem zajrzę na net. Boję się wychodzić, boję się do kogoś zbliżyć. Mam jedną cudowną Przyjaciółkę, ale ona też ma swoje problemy. Zawsze trzymałam sie pracy, studiów Prawie rok minął, gdy straciłam pracę. Sama już nie wiem do czego się nadaję. Obawiam się się świata zewnętrznego, konfrontacji z nim. Objadam się - złe słowo -; OBŻERAM… I jest mi tak strasznie wstyd, za siebie, za bezrobocie, za bycie ciężarem swojej matce (w moim wieku!), za chorobę, za to że nigdy nie wiem co mi strzeli do głowy i zranię kogoś kogo kocham, lubię...A może już nie umiem Choć bardzo bym chciała. Za to, że jestem ciągłym rozczarowaniem dla bliskich i tych, którzy chcą takimi być. Najlepiej chyba mnie zamknąć i wyrzucić klucz. Chodzę na terapię, ale mam wrażenie, ze nic się nie zmienia. Pani terapeutka jest miła. Powinnam wziąć się za pysk, niby wiem co, ale jakoś nie umiem się ruszyć. Nawet teraz się wstydze to pisząc, ale chyba już nie mogę... ...a tu taka głucha cisza, życie jest -tam- za oknem, a ja jestem tu w czterech ścianach i już nie wiem jak wyjść. Czuję się jak na dnie głębokiej studni tak głębokiej, że już nie widać światła. Edytowane przez virtusleo dnia 21/06/2011 20:52 |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 21/06/2011 21:03
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Jaki fajny nowy wątek virtusleo - z pracą teraz jest ciężko, wiem, że to marna pociecha, ale jest wiele osób, które szuka i znaleźć nie może. Tak, że nie oceniaj siebie negatywnie na tej podstawie. Jeszcze któregoś dnia szczęście się do Ciebie uśmiechnie, a póki co wykorzystaj wolny czas, aby popracować nad sobą. A z tą ciemnością to jet tak, że lubi się nas trzymać. Na przykład jak długo jesteś w ciemnym pokoju, i wyjdziesz na światło, to nie jesteś w stanie od razu zauważyć co świeci, skąd i jak jasno. Oczy muszą się przyzwyczaić :-) [color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
virtusleo |
Dodany dnia 22/06/2011 19:49
|
Rozgrzany Postów: 52 Data rejestracji: 16.06.11 |
[justify][/justify][justify] dziś poszłam do biblioteki. Cięzko mi było, ale myślałam o tym by poostawić kolejny krok. wcale nie było tak źle jak myślałam. Z nieba nie było gromów, a ja doszłam do Budynku biblioteki. Byłam nerwowa, ale doszłam. W bibliotece czuję się dobrze- jestem polonistą czytam od "szkraba". Chciałam wypożyczyc książkę, "Cien wiatru" - zaintrygował mnie tytuł, w chwili gdy przeczytałam cytat jaki wybrała Nadzieja. Perfidio, masz racje, wiem. zaczełam od tej ksiażki... tak dawno nie czytałam...[/justify] |
|
|
Nieustraszona |
Dodany dnia 22/06/2011 19:53
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 6722 Data rejestracji: 03.04.10 |
Super. To Twój sukces tego sie trzymaj.
Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość.... |
|
|
virtusleo |
Dodany dnia 22/06/2011 20:11
|
Rozgrzany Postów: 52 Data rejestracji: 16.06.11 |
dziękuję za ciepłe słowa... są bardzo pomocne... zmykam czytać. |
|
|
Nadzieja |
Dodany dnia 22/06/2011 20:20
|
Pasjonat Postów: 5532 Data rejestracji: 20.08.08 |
Virtusleo, po pierwsze fajnie, że założyłaś swój wątek Po drugie bardzo przejmujące jest to wszystko co napisałaś i wiesz ja także rok temu straciłam pracę, teraz wezmę już ostatni zasiłek i to mnie przeraża jeszcze bardziej. Także czuję się beznadziejnie, bo nic nie mogę znaleźć mimo, że mam studia podyplomowe. Wiele razy zastanawiałam się czy w tym kraju jest tak beznadziejnie, czy ja jestem tak beznadziejna, że nic nie potrafię znaleźć. Znam wiele osób, które szukają tak jak ja czy Ty bez skutku. Pewnie przeczytałaś w moim wątku ostatnio już się ucieszyłam, że znalazłam, ale dałam się oszukać. Pracowałam tydzień za darmo. To jeszcze bardziej mnie dobiło. Także mieszkam jeszcze z rodzicami. Dla mnie praca =wyprowadzka. I piszę Ci to wszystko żebyś wiedziała, że nie jesteś sama. I rozumiem jak to jest jaki człowiek czuje się do niczego i beznadziejny. Samotność ucieczka od ludzi znam to... I cieszę się, że poszłaś do biblioteki. Może już niedługo nasze życie się odmieni i los się do nas uśmiechnie. Przecież nie może być całe życie pod górkę. [color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany." Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color] |
|
|
ef |
Dodany dnia 22/06/2011 20:30
|
Pasjonat Postów: 6498 Data rejestracji: 16.02.11 |
siem Virtusleo trzymam kciuki za znalezienie pracy. tymczasem się pojawiaj a, [i]Cień wiatru[/i] rewelacyjny, polecam gorąco. udało Ci się ją wypożyczyć? pamiętaj, że z dna studni widać niebo! jest nadzieja! Edytowane przez ef dnia 22/06/2011 20:31 Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci. |
|
|
virtusleo |
Dodany dnia 22/06/2011 20:32
|
Rozgrzany Postów: 52 Data rejestracji: 16.06.11 |
Nadziejo, dziękuję...ja też już nie wiem co jest... Na studia poszłam z pasji, potem zrobiłam doktorat... Wszyscy moi znajomi, ktorzy aż tak bardzo sie nie zaangażowali pracują, zyją a ja juz nawet nie piszę w CV, że mam ten doktorat... Patrzono na mnie jak na ET... Dla mnie praca to odzyskanie niezależności - tak jak u Ciebie, odzyskanie możliwości rozwoju... Dziękuję jeszcze raz... musi się w końcu odmienić.... |
|
|
verdemia |
Dodany dnia 22/06/2011 20:37
|
Złoty Forumowicz Postów: 1809 Data rejestracji: 29.07.09 |
virtusleo! zazdroszczę doktoratu! Przymierzałam się od razu po studiach i cóż...zamiast tego w psychiatryku wylądowałam to bardzo duze osiągniecie naprawdę! podziwiam! mozesz być z siebie dumna. A co do pracy to szukaj i się nie dawaj! Pewnego dnia ktoś doeceni twój umysł naukowy i jeszcze się grubej kasy dorobisz |
|
|
Nadzieja |
Dodany dnia 22/06/2011 20:49
|
Pasjonat Postów: 5532 Data rejestracji: 20.08.08 |
Ano widzisz jakie to wszystko porąbane jest, że tak powiem.Zastanawiam się nie raz po co mi były te studia jedne, drugie. Egzaminy w terminie zawsze na piątkę. Ja też pierwszy kierunek zrobiłam z zamiłowania do przyrody Ochrona Środowiska. studia cudne terenówki. Było super w ogóle miałam okazje przenieść się na weterynarie, chodził za mną biały fartuch ale za długo, by opowiadać. Może teraz moje życie wyglądałoby inaczej... Potem już ze względów bardziej praktycznych zrobiłam sobie administrację i zarządzanie. Ech! Powiem Ci, że szukam wszędzie już jestem tak zdesperowana, chociaż na chwilę gdzieś się załapać i szukać coś lepszego. Ale jak zostawiam swoje CV w sklepach np to uśmiechają się pod nosem, nikt się potem i tak nie odzywa. Wiedzą, że to będzie praca na chwilę, ze pewne jak coś znajdę to pójdę dalej. U nas tzn. w tym regionie gdzie mieszkam to głównie znajomości się liczą. Byłam na kilku rozmowach w UM jedno stanowisko 90 osób i więcej i wiadomo już kto ma być. Szlag człowieka trafia. [color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany." Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color] |
|
|
Nieustraszona |
Dodany dnia 22/06/2011 20:50
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 6722 Data rejestracji: 03.04.10 |
A jestes pod czyjas opieka? Myslalas o terapii?
Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość.... |
|
|
Nadzieja |
Dodany dnia 22/06/2011 20:53
|
Pasjonat Postów: 5532 Data rejestracji: 20.08.08 |
I nie napisałam bardzo serdecznie gratuluję Ci doktoratu to bardzo duże osiągnięcie. Możesz być z siebie dumna
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany." Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color] |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 22/06/2011 21:04
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Przeczuwałam, że mamy całkiem sporo wspólnego. Ja też bezrobotna (no prawie), i też z dwoma literami przed nazwiskiem zamiast trzech. Taka kula u nogi Mam nadzieję, że książka przypadnie Ci do gustu, skoro to pierwsza po przerwie, to szkoda byłoby, żebyś się rozczarowała [color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
sigma |
Dodany dnia 23/06/2011 01:40
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Mnie już trzy literki są kulą u nogi... Podobnie jak u Nadi - po co komu w sklepie magister psychologii? Standardowe pytanie na każdej rozmowie o pracę - a dlaczego nie w zawodzie? Trudno, żebym każdemu tłumaczyła, że psycholog z moim zdrowiem psychicznym to dupa, a nie psycholog Heh, grupę bezrobotnych wykształciuchów tu mamy, jak widzę karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
virtusleo |
Dodany dnia 23/06/2011 10:41
|
Rozgrzany Postów: 52 Data rejestracji: 16.06.11 |
Tak, jestem pod opieką terapeuty i lekarza...Dopiero co wyszłam ze szpitala i trudne wszystko...Lekarz wydaje się rozsądny, ale tylu już ich było i wydawali się do rzeczy i nic to nie dawało... Pani terapeutka jest miła, , ale jeszcze tak wszystkiego to nie umiem powiedzieć... ale to chyba czas potrzebny. Gorzej z rodziną. Brat ( na szcęście wyprowadził się) przyjął moją eFkę z mieszaniną pogardy, strachu... u matki raczej rezygnacja... cos w rodzaju "no dobrze się dziecko zapowiadało , ale wszło takie cóś"... nie mówię z nimi o tym, bo co w takiej sytuacji powiedzieć? Jeśli chodzi o pracę to mam wrażenie, ze wszystko w tym kraju stoi na głowie. Człowiek chce pracować cudów płacowych nie oczekuje, ale zawsze cos nie tak, coś za mało albo za dużo.... czasem mam wrażenie, że pracodawcy sami nie wiedzą czego chcą. W moim województwie też wszystko na znajomości - niby konkurs ogłoszony, ale rozwiązanie znane już przed konkursem.... dziękuję bardzo za Wasze wypowiedzi i słowa dodające otuchy. Nie czuję się tak osamotniona... bo wszyscy których znałam pracują. Wtedy strasznie trudno sie nie porównywać... mam nadzieję, ze nam sie powiedzie... Dziękuję za gratulacje i w ogóle za każde dobre słowo... jesteście bardzo mili dla mnie. "Cień wiatru" udało mi sie wypożyczyć.... i bardzo mi się podoba. Fabuła jest nieśpiszna , ale ma swój urok . I mimo że nie należę do jakiś zwolenników iberyjskości (wolę północną surowosć) to Barcelona mi sie podoba... i te nieśpiesznie odkrywane historie ludzkie. Dobrego dnia wszystkim, którzy czytają ten wątek...[color=#9966ff][/color] |
|
|
ef |
Dodany dnia 23/06/2011 12:31
|
Pasjonat Postów: 6498 Data rejestracji: 16.02.11 |
dobrego dnia, virtusleo Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci. |
|
|
virtusleo |
Dodany dnia 24/06/2011 13:27
|
Rozgrzany Postów: 52 Data rejestracji: 16.06.11 |
... dziękuję ef... był niezły - czytałam... z nieśmiała radoscia (??) czytałam... A dzis szukałam jakis ogłoszeń z pracą... rany boskie... aż mnie w żołaku ściska... strasznie denerwuję sie przy tym... coś tam zaaplikowałam, ale mam dośc na teraz. Bardzo mnie to stresuje. |
|
|
martyna |
Dodany dnia 24/06/2011 13:28
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Virtusleo spokojnie stresować sie dopiero będziesz a rozmowach kwalifikacyjnych teraz podejdź do tego na ludzie co?
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
virtusleo |
Dodany dnia 24/06/2011 21:43
|
Rozgrzany Postów: 52 Data rejestracji: 16.06.11 |
... tak , wiem, powinnam... Tylko jakoś od dawna... nawet juz nie wiem od jak bardzo dawna ciagle sie boję, a że mi nie wyjdzie, a że nie dam rady, aże spartole, a że nie dla mnie... a ksiażke czytam... już przeczytałam 400 stron... podoba mi się. Troszke jakbym przechadzała sie po pokoju, który dłuuuugo był zamknięty. |
|
|
virtusleo |
Dodany dnia 28/06/2011 17:33
|
Rozgrzany Postów: 52 Data rejestracji: 16.06.11 |
sesja u psychologa... o jedzeniu, o emocjach... strasznie wstrząsające... łzy, dużo łez. Tak jak niewiele płakałam tak teraz nie mogę przestać. Ludzie w drodze powrotnej się na mnie patrzyli... jakby coś zerwało sie... Jestem tez strasznie zmęczona, jakbym fizycznie przepracowała kilka godzin... |
|
Przeskocz do forum: |