Zobacz temat
Mam Efkę :: Nasze wątki :: Nasze wątki - część otwarta
iwejn.
|
|
yvaine |
Dodany dnia 14/10/2010 11:34
|
Finiszujący Postów: 370 Data rejestracji: 22.04.10 |
mam tutaj słaby dostęp do internetu, znowu porobiłam sobie zaległości. jestem zaziębiona i zdołowana swoją niewiedzą na temat kierunku. wczoraj opuściłam ćwiczenia, dziś byłam tylko na jednym wykładzie. łykam garściami witaminki i inne specyfiki antyprzeziębieniowe, tłumaczę wszystko złym stanem zdrowotnym. a tak naprawdę to wszystko przez mą postrzępioną duszę. ciężko jest mi się otworzyć przy tych wszystkich ludziach, czuję się od nich gorsza. mam obok cudowną osobę, chociaż namacalnie jest bardzo daleko. ciągnie mnie do psychiatry. poświęciła swój czas i poszukała mi kilku specjalistów w okolicy. do jednego napisałam, na razie tylko o koszt wizyty. troszkę ciężko z moją sytuacją finansową ostatnio, a rodzicom nie chcę na razie o niczym mówić. czekam na odpowiedź. może zapiszę się już na listopad, do tego czasu będę oszczędzać. studia mnie ciekawią, tylko mam do siebie żal, że wcześniej w tym nie siedziałam, ciężko mi nadrobić zaległości, boję się chodzić na uczelnię, nie chcę widzieć ludzi. są we mnie dwie osoby; jedna, która czuje, że to może być to, i druga, która się boi świata, która najchętniej schowałaby się pod kołdrę i już nigdy nie wychodziła. |
|
|
hadassa |
Dodany dnia 14/10/2010 15:41
|
Złoty Forumowicz Postów: 1611 Data rejestracji: 13.03.10 |
Yvaine Fajnie, że studiujesz, cieszę się Pamiętasz jak martwiłaś się, że nie zdasz matury, że nie dostaniesz sie na wymarzone studia? A Teraz? Proszę, studentka pełną gębą Myślę, że doświadczasz naturalnych problemów z aklimatyzacją do nowych warunków. A że jesteś wrażliwa, to przeżywasz wszystko w dwójnasób. A co do psychiatry to już najwyższa pora [color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie moje prawo, to jest pańskie lewo. Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...) Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color] |
|
|
Nadzieja |
Dodany dnia 14/10/2010 17:35
|
Pasjonat Postów: 5532 Data rejestracji: 20.08.08 |
Powoli wszystko się unormuje i się zaklimatyzujesz. Jaki kierunek studiujesz? Cieszę się, żapisałas sie do psychiatry i jest obok Ciebie ktoś, kto Cie wspiera [color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany." Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color] |
|
|
Mademoisellka |
Dodany dnia 14/10/2010 19:46
|
Medalista Postów: 583 Data rejestracji: 28.12.08 |
za tak znaczący krok
Edytowane przez Mademoisellka dnia 14/10/2010 19:46 [color=#336633]To niewiarygodne, jak można czuć się szczęśliwą przez tyle lat, mimo tylu kłótni, tylu upierdliwości i tak naprawdę, kurwa, nie wiedzieć, czy to miłość czy nie. Gabriel García Márquez [i]Miłość w czasach zarazy[/i] [/color] |
|
|
yvaine |
Dodany dnia 14/10/2010 19:52
|
Finiszujący Postów: 370 Data rejestracji: 22.04.10 |
Nadi, filmoznawstwo. [nie wiem, który raz już to piszę.^^] jeszcze się nie zapisałam, wizyta to 100zł w plecy, a na razie sytuacja finansowa nie za bardzo mi się układa... |
|
|
Mademoisellka |
Dodany dnia 14/10/2010 21:06
|
Medalista Postów: 583 Data rejestracji: 28.12.08 |
A nie możesz pójść do uczelnianego psychiatry? Przecież na pewno masz akademicką służbę zdrowia. O ile wiem, wystarczy dostarczyć zaświadczenie o ubezpieczeniu i przyjmie Cię za friko. [color=#336633]To niewiarygodne, jak można czuć się szczęśliwą przez tyle lat, mimo tylu kłótni, tylu upierdliwości i tak naprawdę, kurwa, nie wiedzieć, czy to miłość czy nie. Gabriel García Márquez [i]Miłość w czasach zarazy[/i] [/color] |
|
|
irian |
Dodany dnia 31/10/2010 22:17
|
Finiszujący Postów: 278 Data rejestracji: 16.11.09 |
no własnie, a nie mozesz isc na NFZ? w ogole jakoś niedawno załapałam że studiujesz z moim kolegą z podstawówki i z gimnazjum xD |
yvaine |
Dodany dnia 01/11/2010 09:02
|
Finiszujący Postów: 370 Data rejestracji: 22.04.10 |
nie mogę, nie mam potwierdzonego ubezpieczenia. wiem, że to nie jest bardzo zawiła sprawa, i powinnam jak najszybciej to zrobić, ale nie mam siły. irian, wiesz, "studiowanie" w moim przypadku to za duże słowo, więc pewnie nawet chłopaka bym nie skojarzyła.^^ |
|
|
hadassa |
Dodany dnia 01/11/2010 09:20
|
Złoty Forumowicz Postów: 1611 Data rejestracji: 13.03.10 |
Yvaine, ja też nie mam potwierdzonego ubezpieczenia, żadnego papierowega dowodu na to, że jestem ubezpieczona. W ośrodku leczenia uzależnień nawet mnie o to pytali, ale wytłumaczyłam co i jak i wystarczył im pesel. Może chociaż spróbuj bez tego potwierdzenia, może się uda. Przecież skoro studiujesz to ubezpieczona jesteś automatycznie jakoś, o ile pamiętam,może wystarczy legitymacja studencka jako dowód że jesteś ubezpieczona. Spróbuj proszę, bo jak na razie to trochę na siłę wynajdujesz przeszkody.
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie moje prawo, to jest pańskie lewo. Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...) Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color] |
|
|
yvaine |
Dodany dnia 01/11/2010 09:54
|
Finiszujący Postów: 370 Data rejestracji: 22.04.10 |
... ja wiem, że wygląda to jak wyszukiwanie przeszkód, i po części pewnie tak jest. czuję, że bardzo chcę iść, a z drugiej strony, tak samo bardzo się boję. i jeszcze nie umiem tego pogodzić. ale jestem na dobrej drodze. poza tym, ponoć coraz bardziej u mnie widać przemęczenie i smutek. |
|
|
irian |
Dodany dnia 01/11/2010 10:06
|
Finiszujący Postów: 278 Data rejestracji: 16.11.09 |
yvaine, ja pójdę na ten Twój wydział i Cię znajdę i zaciągnę gdzie trzeba im dłużej będziesz wynajdywać przeszkody , tym będzie Ci ciężej sobie ze sobą poradzić. a ubezpieczałaś się na Uniwerku? bo o chyba też coś daje myślę że mój kolega też rzadko na uczelni bywa także możecie się nie kojarzyć xD |
yvaine |
Dodany dnia 01/11/2010 10:43
|
Finiszujący Postów: 370 Data rejestracji: 22.04.10 |
ubezpieczyłam. znaczy mam nadzieję, bo oczywiście wysłałam na ostatnią chwilę.;p |
|
|
verdemia |
Dodany dnia 01/11/2010 10:44
|
Złoty Forumowicz Postów: 1809 Data rejestracji: 29.07.09 |
yvaine a gdzie twoja legitymacja studencka, która włąsnie jest dowodem ubezpieczenia??? |
|
|
yvaine |
Dodany dnia 01/11/2010 16:30
|
Finiszujący Postów: 370 Data rejestracji: 22.04.10 |
legitymacja jest, ale trzeba jeszcze na to ubezpieczenie wysłać pieniążki. ale to już osobna sprawa, wysłałam, mam nadzieję, że nie za późno. czyli mogę iść do przychodni i zarejestrować się na legitymację studencką? |
|
|
verdemia |
Dodany dnia 01/11/2010 18:25
|
Złoty Forumowicz Postów: 1809 Data rejestracji: 29.07.09 |
oczywiście, że tak! przez całe studia jedzie się tylko na leg studenckiej aż dotąd dpóki ci jej nie zabiorą czyli do odebrania dyplomu. A w szpitalu w którym byłam tuż po skończeniu studiów myślałam, ze będę miała problem z ubzpieczeniem, bo nie pracowałam ani nie byłam w urzedzie pracy, ale się okazało że do 4 miesięcy po skonczeniu studiów ciągle obowiązuje mnie to samo ubezp bo to taki okres karencyjny. Tak na przyszłosć piszę |
|
|
hadassa |
Dodany dnia 01/11/2010 19:47
|
Złoty Forumowicz Postów: 1611 Data rejestracji: 13.03.10 |
No Yvaine, to już ci dziewczyny wszystko wyjaśniły, nie masz już żadnych formalnych przeszkód.
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie moje prawo, to jest pańskie lewo. Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...) Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color] |
|
|
martyna |
Dodany dnia 02/11/2010 08:24
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
no chyba że pojawi sie kolejna wymówka, bo takich jest ze 100 znam to - niestety.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Nadzieja |
Dodany dnia 03/11/2010 11:02
|
Pasjonat Postów: 5532 Data rejestracji: 20.08.08 |
Trzymam kciuki, żebyś w końcu trafiła tam gdzie powinnaś, czyli do gabinetu lekarza
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany." Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color] |
|
|
yvaine |
Dodany dnia 03/11/2010 12:20
|
Finiszujący Postów: 370 Data rejestracji: 22.04.10 |
napisałam, zapytałam o wolne terminy; 17 listopad. ale jeszcze nie potwierdziłam... przeraża mnie ta myśl, nie wiem, czy uda mi się uzbierać pieniądze do tego czasu. to jest tak szybko, a mi dziś teoretycznie jest lepiej. (nie licząc tego, że znowu opuściłam zajęcia, bo słabo mi się robiło na myśl, że nie będę mogła się schować.) |
|
|
yvaine |
Dodany dnia 10/11/2010 09:32
|
Finiszujący Postów: 370 Data rejestracji: 22.04.10 |
Mam takie pytanie; czy jeśli zdecyduję się na terapię, mogę uzyskać coś w rodzaju usprawiedliwienia na zajęcia? To smutne, że coś, co naprawdę mogłoby mi sprawiać satysfakcję okazuje się, że nie jest dla mnie. Na ćwiczenia nie chodzę, bo tam nie mogę być niewidzialna, za to z wykładów wracam każdego razu coraz bardziej zauroczona i bez wątpliwości, że dobrze wybrałam. Ale przecież konwersatoria są ważniejsze. Nie lubię formy prowadzonych zajęć - robimy jakieś dziwne scenki, w których musimy wykazać się talentem aktorskim, trzeba się kompletnie otworzyć, a ja nie jestem gotowa, nie mam takich zdolności, nie jestem kreatywna, nie lubię, gdy ktoś na siłę wyciąga moje emocje, które są później jakby sprzedawane. Nie czuję się w żadnym stopniu związana z tymi ludźmi, nienawidzę z nimi przebywać. Dlatego lubię być na sali wykładowej, gdzie usiądę sobie sama, i zamknę się w swoim własnym świecie. Na pierwszym semestrze mogę mieć tylko jeden warunek, a mi się szykują już trzy, z samych ćwiczeń, a nie jest powiedziane, że zaliczę egzaminy... Nie mam siły się zebrać, mam napady lęków, źle sypiam. Pragnę pomocy, ale tak bardzo boję się o nią prosić. |
|
Przeskocz do forum: |