Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Uzależnienia
Strona 2 z 2: 12
|
Piwo bezalkoholowe
|
|
Jaskolka |
Dodany dnia 21/07/2012 10:28
|
Platynowy forumowicz Postów: 2580 Data rejestracji: 13.10.10 |
Tęcza, no co do kosmetyków to już mi chyba po prostu odwaliło. Wchłanianiem przez skórę próbowałam to sobie tłumaczyć. Dlaczego od zwykłego "nie piję alkoholi i piw" przeszłam na takie kombinowanie - nie wiem. No ale było, minęło, teraz jedynymi kosmetykami, których skład badam, są dezodoranty, ale to z sensownych pobudek - niektóre przesuszają mi skórę. Może ja po prostu muszę mieć jakieś skrzywienie Jak zrezygnuję z abstynencji (a nie planuję dożywotniej, od 15 do 2x/3x r.ż. wystarczy ) to pewnie znajdę sobie co innego do wariowania <żart> |
|
|
Alia |
Dodany dnia 21/07/2012 20:33
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2831 Data rejestracji: 01.09.09 |
Z kwasem chlebowym jest jeszcze jedna kwestia - wiele z "kwasów chlebowych" dostępnych w sklepach to tak naprawdę napój o smaku kwasu i wątpię, żeby przechodził jakąkolwiek fermentację. |
|
|
Diuna |
Dodany dnia 21/07/2012 20:44
|
Platynowy forumowicz Postów: 2684 Data rejestracji: 08.11.11 |
Wracając do tematu wątku. Mi takie piwo nigdy nie smakowało. Coś jak seks bez orgazmu.
Srutututu, pęczek drutu |
|
|
Energetyczna |
Dodany dnia 26/05/2013 19:03
|
Medalista Postów: 542 Data rejestracji: 27.04.13 |
Dla osoby uzależnionej czyli np. Dla mnie ,jest to wyzwalacz ,tak jak szampan picollo co z tego że bez alkoholu skoro nagle mam masę euforycznych wspomnień związanych z alko ,zaczynam myśleć że nie zaszkodzi a generalnie że nie mam problemu
" Kobieta jest organizmem ultradoskonałym. Potrafi się regenerować po ekstremalnie ciężkich doświadczeniach. Przetrwa wszystko. " |
|
|
Agatta |
Dodany dnia 04/06/2013 22:45
|
Medalista Postów: 525 Data rejestracji: 01.06.13 |
Ja nigdy nie miałam problemów z alkoholem, teraz nie wolno mi go pić - ze wzgl na interakcje z lekami, czego strasznie żałuję. Co jakiś czas ktoś z rodziny katuje mnie opowieściami o jakimś dobrym a kosztownym i trudnodostępnym winie, jaki to-to ma bukiet, ach och, a ja nawet lampki nie wypije... Cóż, piwa bezalkoholowe ( te naprawdę zero!) , gruszkowe napoje musujące z IKEI - mam pare jeszcze bezalkoholowych substytutów, które lubie, i które się dla mnie sprawdzają na imprezach. A w knajpie pije sam tonic [color=#663366][b]Kobieta[/b] rodzi się jako anioł, a gdy codzienność oskubie ją z piórek, a życie podetnie jej skrzydła - leci dalej.[b] Na miotle.[/b][/color] |
|
|
wannabeadored |
Dodany dnia 04/06/2013 23:59
|
Rozgrzewający się Postów: 38 Data rejestracji: 03.06.13 |
Znam ten ból Agatta! Też ze względu na leki nie pije alkoholu już dość długo. Ostatnio napiłam się (2 lampki wina) i mocno tego pożałowałam. Z jakiegoś konkretnego względu nie można mieszać niektórych leków i tyle. Już teraz wiem i w sumie wyrobiłam w sobie reakcję warunkową na widok alko. Odrzuca mnie. W knajpach piję sobie Podpiwek (całkiem niezłe, polecam zwłaszcza z sokiem imbirowym!!!), Lecha Free, niskoalko. Żywca i jakoś leci do przodu Inna sprawa, że nie wszędzie takie cuda mają. Ale na domówki faktycznie rozwiązanie idealne. No i napój z IKEI też jest świetny! Ale jak się zrobi gorąco to pewnie zatęsknię za zimnym Sommersby np. |
|
|
modliszka |
Dodany dnia 29/08/2013 21:14
|
Złoty Forumowicz Postów: 2327 Data rejestracji: 26.10.09 |
Dawno temu miałam to napisać ale zawsze jakoś zapominałam.. Prawdą jest, że można znaleźć zwyczajne piwo (niesmakowe) z zawartością alkoholu 0,00% Nie musiałam nawet daleko szukać a cena nie zwala z nóg.Ja nie zakupiłam bo nie chce się nakręcać ale myślę, że to fajna perspektywa dla kobiet w ciąży czy innych osób, które z jakiś powodów nie mogą pić alkoholu. [i]Złamać można praktycznie wszystko, nawet serce. Lekcje, których udziela nam życie, nie przynoszą mądrości, lecz blizny i zrosty.[/i] |
|
|
misio |
Dodany dnia 10/11/2019 17:44
|
Rozgrzany Postów: 70 Data rejestracji: 08.01.18 |
I ja dodam tu swoje trzy grosze. Nie ma piwa całkowicie pozbawionego alko. Zawsze zawiera choćby śladowe jego ilości!!! Piłem takie piwo i jako osoba doświadczona (7 letni staż jako barman ),stwierdziłem na sobie , że takim piwem pewnie się nie upijesz , ale wprawisz się w stan euforii spotykany po wypiciu małej ilości ALKOHOLU. |
|
|
sigma |
Dodany dnia 10/11/2019 19:16
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Podobną zawartość alkoholu ma kefir albo kwaśne jabłka Stan euforii po piwie bezalkoholowym, jeśli u kogoś występuje, to jako efekt placebo, a nie reakcja na alkohol.
karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
misio |
Dodany dnia 10/11/2019 19:42
|
Rozgrzany Postów: 70 Data rejestracji: 08.01.18 |
Sigma , to zjedz skrzynkę takich jabłek Ja wypiłem takich piw kilkanaście (mam spust ) i gwarantuje nie jest to placebo jak sugerujesz |
|
|
martyna |
Dodany dnia 10/11/2019 20:03
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Misio nie zgodze siez Toba, ostatnio rozmawialam z przedstawicielem firmy ktora jako pierwsza wprowadzila piwa bezalkoholowe.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
misio |
Dodany dnia 10/11/2019 20:23
|
Rozgrzany Postów: 70 Data rejestracji: 08.01.18 |
Martyno , szanuje Twoje zdanie , ale czy ten przedstawiciel powiedział Ci jakie są plany marketingowe jego firmy ? Bo piwo bezalkoholowe to dumnie brzmi , ale interes to interes , a sprzedaż musi przecież wzrastać. |
|
|
martyna |
Dodany dnia 10/11/2019 22:31
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Powiedzial to ze jal wprowadzali na rynek to ich pukali po glowie ze w kraju gdzie jest tak wysokie spozycie alkoholu ten produkt sie nie utrzyma. A zrobilo furore bo produkcja jest duzo tansza (woda i barwniki smakowe) niz piwa alkoholowego a bezalkoholowe jest drozsze. To bylo spotkanie towarzyskie. Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Ghede |
Dodany dnia 04/01/2020 12:13
|
Rozgrzewający się Postów: 19 Data rejestracji: 17.12.19 |
Wtrące się i sprostuję od strony techniczno-produkcyjno-towaroznawczo-kiperskiej odnosząc się do tematycznego trunku... składniki wykorzystywane do piwa "tradycyjnego" i bezalkoholowego są dokładnie takie same: woda, drożdże, słód, chmiel. Proces produkcyjny jest również praktycznie taki sam, zmienia się albo proces destylacji przy końcowej fazie produkcji gdzie alkohol jest usuwany mechanicznie, dezaktywuje sie drożdże przed dodaniem (niektóre szczepy tylko) albo przerywany jest proces fermentacji (fermentacja alkoholowa ) już po dodaniu drożdży. Jeśli człowiek powiedział, że do wody dodają substancje smakowe al'a piwo dochodzi do jawnego zafałszowania produktu i to o czym mówił piwem niestety nie może być nazywane. Koszt produkcji piwa bezalkoholowego jest albo taki sam jak zwykłego albo nieco droższy nawet (bo wymaga więcej etapów). Jeśli byłoby to takie proste i tanie, powstałyby marki zajmujące sie wyłącznie produkcja piwa bez.alko... Edytowane przez Ghede dnia 04/01/2020 19:01 |
|
|
misio |
Dodany dnia 06/01/2020 14:24
|
Rozgrzany Postów: 70 Data rejestracji: 08.01.18 |
I nic do dodania. Gratki za wyczerpującą wypowiedź na temat piwa bez ... |
|
|
nictakiego |
Dodany dnia 09/07/2020 21:06
|
Rozgrzewający się Postów: 47 Data rejestracji: 09.07.20 |
Osobiscie zrezygnowalam ze wszystkiego 0%, kiedy zaczelam walczyc z nalogiem alkoholowym. Zrezygnowalam tez (z ciezkim sercem) z rzeczy o smaku alkoholu, nie zawierajacych go.. Unikam tez takich polaczen (sa np.ciastka ktore mi troche likierem wisniowym traca.. nie jem ich). Nawet jesli nie zawieraja alkoholu to sa po prostu takim wspomnieniem, namiastka, czesto wyzwalaczem. Ocyzwiscie kazdy odbiera jak odbiera, ja siebie nie lubie oszukiwac i wiem czym to dla mnie jest. |
|
Strona 2 z 2: 12
Przeskocz do forum: |