Zobacz temat
Mam Efkę :: Sprawy organizacyjne :: Przedstaw się
Strona 1 z 2: 12
|
Tęcza-witam wszystkich
|
|
teczacpt |
Dodany dnia 09/09/2010 22:02
|
Brązowy Forumowicz Postów: 823 Data rejestracji: 13.08.10 |
Na uwagę Kati przedstawiam się.Najpierw przez jakiś czas tylko czytałam forum,potem wtargnęłam bez przywitania.WITAM WSZYSTKICH FORUMOWICZÓW.Jestem terapeutą.Zawodowo i na codzień pracuję z osobami uzależnionymi (alkohol,hazard,leki i inne),a jako kwiatuszek w mojej pracy traktuję spotkania z dziewczętami z zaburzeniami odżywiania oraz pracę z całymi rodzinami w nurcie systemowym.Pracuję i mieszkam w Krakowie.
Tęcza [color=#3333ff]Tylko ci nie robią żadnych błędów,którzy nic nie robią.........[/color] |
Life |
Dodany dnia 09/09/2010 22:05
|
Platynowy forumowicz Postów: 3356 Data rejestracji: 26.02.10 |
Witaj
[b][color=#00cc00]Bój się i idź do przodu [/color][/b] Dla odmiany szczęśliwa i wkur@@@na... Aaa... Już mi przeszło |
|
|
verdemia |
Dodany dnia 09/09/2010 22:44
|
Złoty Forumowicz Postów: 1809 Data rejestracji: 29.07.09 |
witaj na forum ktos z drugiej strony barykady |
|
|
martyna |
Dodany dnia 10/09/2010 07:12
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Witaj
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
@gnieszka |
Dodany dnia 10/09/2010 11:07
|
Finiszujący Postów: 222 Data rejestracji: 20.04.09 |
wiesz verdemia- dziwne podejście, zawsze myślałam, że pacjent i terapeuta są po tej samej stronie barykady. O il już musimy doszukiwać się barykad.
'Już ci nigdy nie uwierzę iskiereczko mała. Najpierw błyśniesz, potem zgaśniesz, ot i bajka cała.' |
|
|
verdemia |
Dodany dnia 10/09/2010 11:14
|
Złoty Forumowicz Postów: 1809 Data rejestracji: 29.07.09 |
oj tak tylko powiedziałam w sensie, że jest ktoś kto patrzy na nasze problemy od drugiej strony. Absolutnie nie uważam, że terapeuta i pacjent walczą ze sobą. |
|
|
@gnieszka |
Dodany dnia 10/09/2010 11:16
|
Finiszujący Postów: 222 Data rejestracji: 20.04.09 |
Mam niejasne wrażenie, że tak rzucane żartem słowa mają jednak jakieś znaczenie. Bo sam pomysł na taki podział jest więc...
'Już ci nigdy nie uwierzę iskiereczko mała. Najpierw błyśniesz, potem zgaśniesz, ot i bajka cała.' |
|
|
verdemia |
Dodany dnia 10/09/2010 11:20
|
Złoty Forumowicz Postów: 1809 Data rejestracji: 29.07.09 |
Chyba mam taki spsób mówienia...dużo jest we mnie ironii, czasem złośliwości, zwracam uwagę na rzeczy, które mogłabym ominąć, ale czasem rzucam cos, bo rzucam...żeby sobie pogadać...ale faktycznie troszke mi znajomi zaczeli zwracac na to uwage, ze przez to buduje nieprawdziwy obraz siebie. |
|
|
Nadzieja |
Dodany dnia 10/09/2010 11:24
|
Pasjonat Postów: 5532 Data rejestracji: 20.08.08 |
Witaj
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany." Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color] |
|
|
@gnieszka |
Dodany dnia 10/09/2010 11:36
|
Finiszujący Postów: 222 Data rejestracji: 20.04.09 |
a wiesz, że takim sposobem mówienia sama sobie możesz różne rzeczy wkręcać? Bo to niby żart, ale jak już się pojawi to przychodzi refleksja, że może to nie tylko żart. Potem niepewność i lęk. Zresztą sam pomysł barykady nie bierze się znikąd. Gdybyś była całkiem spokojna o relacje klient- terapeuta, to pewnie taka myśl by się nie pojawiła. 'Już ci nigdy nie uwierzę iskiereczko mała. Najpierw błyśniesz, potem zgaśniesz, ot i bajka cała.' |
|
|
verdemia |
Dodany dnia 10/09/2010 11:46
|
Złoty Forumowicz Postów: 1809 Data rejestracji: 29.07.09 |
wiem, ze mogę...pewnie dlatego w rezultacie nie wiem teraz kim jestem skoro mówię cos innego, myślę coś innego i robię zupełnie inaczej... O relacje terapeuta-pacjent jestem zupenie spokojna...tzn nie wiem w którym miejscu miałabym się niepokoić. |
|
|
@gnieszka |
Dodany dnia 10/09/2010 12:25
|
Finiszujący Postów: 222 Data rejestracji: 20.04.09 |
Nie wiem o co - to pytanie do Ciebie, nie do mnie Po prostu zastanawiam się czemu to takie częste (bardzo często się z tym spotykałam) - zakładanie że barykada ma dwie strony i terapeuta nie jest po naszej. Zastanawiam się tak ogólnie, nie czepiam się Ciebie - żeby nie było. 'Już ci nigdy nie uwierzę iskiereczko mała. Najpierw błyśniesz, potem zgaśniesz, ot i bajka cała.' |
|
|
verdemia |
Dodany dnia 10/09/2010 12:37
|
Złoty Forumowicz Postów: 1809 Data rejestracji: 29.07.09 |
Nie, spokojnie, ja rozumiem i wiem, ze często terapeutę traktuje się jak wroga, walczy sie z nim, uprawia jakieś przepychanki. Wynika to na pewno z róznych pwodów. Dla mnie terapeuta jest osobą, świaczącą usługę. Tyle ile mu powiem tyle dostanę w zamian. Tzn musimy współpracowac żeby do czegoś dojśc. W tej sytuacji nie ma mowy o rywalizacji czy barykadach. |
|
|
teczacpt |
Dodany dnia 10/09/2010 14:50
|
Brązowy Forumowicz Postów: 823 Data rejestracji: 13.08.10 |
Dziewczyny kończąc dyskusję po której stronie barykady jest terapeuta odpowiadam-zawsze po tej samej co Klient (Pacjent).Dlaczego?-bo gdyby nie był po tej samej stronie nie mógłby być terapeutą.Pozdrawiam Was obie cieplutko:
Edytowane przez teczacpt dnia 10/09/2010 14:53 Tęcza [color=#3333ff]Tylko ci nie robią żadnych błędów,którzy nic nie robią.........[/color] |
@gnieszka |
Dodany dnia 10/09/2010 15:01
|
Finiszujący Postów: 222 Data rejestracji: 20.04.09 |
a dlaczego nad tym nie podeliberować nad czymś co - choć oczywiste - ciągle budzi tyle lęku u odbiorców wszelkiej specjalistycznej pomocy? Rozmowa daje znacznie więcej niż omnipotentne stwierdzenie faktu - zwłaszcza przez osobę "umoczoną w sprawę" 'Już ci nigdy nie uwierzę iskiereczko mała. Najpierw błyśniesz, potem zgaśniesz, ot i bajka cała.' |
|
|
teczacpt |
Dodany dnia 10/09/2010 15:22
|
Brązowy Forumowicz Postów: 823 Data rejestracji: 13.08.10 |
ok.podnoszę rękawicę. Kiedyś wiele lat temu kiedy jeszcze byłam młodziutkim i zielonym jak trawka na wiosnę terapeutą moja superwizorka kiedy omawiałam z nią jakiś trudny przypadek zadała mi pytanie -a czy ty lubisz tą X -ja zdziwiona o co ci chodzi ? przecież to Moja pacjentka,z naciskiem na słowo moja -superwizorka no właśnie wyluzuj bo jak będziesz podchodzić z takimi emocjami to napewno jej nie pomożesz. Dziś po wielu latach często z sentymentem przypominam sobie tą rozmowę.Wiem,że nawet będąc po tej samej stronie barykady to na mnie spoczywa trud oceniania sytuacji obiektywnie i realnie.Wiem,że jeśli chcę pomóc muszę sytuację ocenić jaknajbardziej chłodno i realnie i czasem powiedzieć kilka słów,które muszą zaboleć. Tęcza [color=#3333ff]Tylko ci nie robią żadnych błędów,którzy nic nie robią.........[/color] |
@gnieszka |
Dodany dnia 10/09/2010 15:54
|
Finiszujący Postów: 222 Data rejestracji: 20.04.09 |
A czy stwierdzenie, że jesteś po tej samej stronie barykady co pacjent - cokolwiek zmienia? Ja to wiem, Ty to wiesz. A wielu potencjalnych pacjentów ma wątpliwości i nie widzę powodu dla którego nie mogli by o tym rozmawiać. Terapeuta niejako zawodowo ma trzymać dystans. A pacjent cóż, wizyta u terapeuty jest sporym przeżyciem trudno wymagać, żeby odciąć od niej emocje. Co do chłodnego stwierdzania faktów to jak najbardziej, nie idzie się to terapeuty, żeby klepał po główce. Niestety sporo czasu trzeba spędzić na omawianiu rzeczy oczywistych (przynajmniej dla jednej strony) vide nasze ulubione barykady. Nie wytłumaczysz komuś który całe życie siedzi w jaskini jak wygląda słońce. Sam musi sprawdzić. Tak samo z tą barykadą nieszczęsną. Dopóki klient sam sie sprawdzi, nie przedyskutuje - to Ty możesz mu to młotkiem do głowy wbijać. To będą tylko słowa. Pewną wiedzę trzeba po prostu posiąść doświadczalnie. Edytowane przez @gnieszka dnia 10/09/2010 16:09 'Już ci nigdy nie uwierzę iskiereczko mała. Najpierw błyśniesz, potem zgaśniesz, ot i bajka cała.' |
|
|
modliszka |
Dodany dnia 10/09/2010 16:26
|
Złoty Forumowicz Postów: 2327 Data rejestracji: 26.10.09 |
Witam Cię [b]Tęcza[/b] nowy, interesujący człowieku..nie terapeuto
[i]Złamać można praktycznie wszystko, nawet serce. Lekcje, których udziela nam życie, nie przynoszą mądrości, lecz blizny i zrosty.[/i] |
|
|
teczacpt |
Dodany dnia 10/09/2010 17:31
|
Brązowy Forumowicz Postów: 823 Data rejestracji: 13.08.10 |
Agnieszko zgadam się z Tobą w 100%.Terapeuta nic nie zrobi sam.Tak naprawdę 90% pracy to praca klienta,terapeuta to te 10 % reszty.
Tęcza [color=#3333ff]Tylko ci nie robią żadnych błędów,którzy nic nie robią.........[/color] |
martyna |
Dodany dnia 11/09/2010 20:54
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
i już po dyskusji ? e nie zdążyłam
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
Strona 1 z 2: 12
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Witam | Przedstaw się | 5 | 30/12/2021 13:00 |
Witam | Przedstaw się | 3 | 18/02/2020 21:21 |
Witam magnolkowo :) | Przedstaw się | 7 | 08/11/2019 20:01 |
witam | Przedstaw się | 4 | 20/07/2019 17:43 |
Witam wszystkich | Przedstaw się | 7 | 27/05/2019 21:10 |