22 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
6 dni Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
4 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
8 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Depresja
 Drukuj temat
wyjście z depresji i poczucie winy
Cath
#21 Drukuj posta
Dodany dnia 11/02/2017 11:39
Awatar

Rozgrzewający się


Postów: 21
Data rejestracji: 22.10.16

Olena, na taka potrzebę mówienia właśnie dobra jest psychoterapia. Myśli i emocję aby zostać uświadomione muszą być nazwane. I dlatego w człowieku taka potrzeba mówienia. I zdarza się powiedzieć za dużo ludziom nieodpowiednim, czego później można żałować. Psychoterapia albo bardzo bliska, zaufana osoba, jest w takim przypadku potrzebna. Ja kiedyś też miałam z tym problem. W dzieciństwie byłam milcząca i myśli i emocje kumulowałam w sobie, ostatnie 5 lat to mówiłam o sobie za dużo np. w pracy czego teraz żałuję. A na chwilę obecną świadomie wiem co komu powiedzieć, i nie mam wewnętrznej potrzeby przymusowego mówienia. :) Polecam też pisać dziennik (pamiętnik) - nie ograniczać się w przelewaniu każdych myśli. I nie zapominać o uzewnętrznianiu uczuć. Są takie które jest wstanie wyrazić tylko najbardziej wulgarne słownictwo. :P
 
Olena
#22 Drukuj posta
Dodany dnia 13/02/2017 16:16
Startujący


Postów: 113
Data rejestracji: 12.02.15

Dzięki Cath.
Czyli nie tylko ja tak mam, z tym mówieniem. Teraz chodzę znów na terapię i postanowiłam trzymać się zasady, żeby mówić o pewnych sprawach tylko terapeutce. No i Wam. Ale jednocześnie ta konieczność gadania powoli gaśnie, mam ochotę na zwykłe, towarzyskie pogaduchy o byle czym...

Ja również jako dziecko byłam zamknięta. Kilka razy zdarzyło się, że mama ośmieszyła mnie w towarzystwie. Czułam się przez nią zdradzona, szczególnie, kiedy przy rodzinie wychlapała, że jeden koleś chciał mnie skłonić do czegoś niestosownego (miałam coś ok. 11 lat, uciekłam), poczułam się, jakby to była moja wina.
W efekcie tych "zdrad" nie umiałam zaufać swojej najbliższej osobie...
Rzeczywiście, jak przypomnę sobie te wszystkie szpile, jakie wbijały mi najbliższe osoby - ciężki szlag mnie chce trafić i mam ochotę wygarnąć im to wszystko. Jak można się zachowywać tak nie fair w stosunku do dziecka... Znikąd nie miałam pomocy. Jedynie wakacje u babci były okresem względnego spokoju, babcia dużo ze mną rozmawiała i czułam się rozumiana. Pamiętam, jak nienawidziłam wracać do domu...

Odkąd pamiętam, moim największym pragnieniem było poznanie kogoś, kto mnie będzie kochał i rozumiał. Teraz jestem związana ze wspaniałym człowiekiem, już prawie 10 lat. Jednak ponieważ nie dostałam tej miłości wcześniej od swoich bliskich, nie nauczyłam się chyba być sama ze sobą, stąd wciąż czuję taki jakiś niepokój.

 
Sandra
#23 Drukuj posta
Dodany dnia 20/04/2017 10:03
Finiszujący


Postów: 296
Data rejestracji: 23.10.16

Olena, co tam u ciebie ?
 
Olena
#24 Drukuj posta
Dodany dnia 21/04/2017 00:04
Startujący


Postów: 113
Data rejestracji: 12.02.15

Hej Sandra,

Dotarło do mnie, że przebywanie na tym forum nie jest dla mnie dobre. Może to jest tak, że wchodzenie na tę stronę podsyca we mnie naturalną skłonność do rozmyślania i wałkowania w kółko tego samego... Dlatego postanowiłam się tu nie udzielać i popracować nad tym, żeby znaleźć sobie odskocznię w jakimś hobby i gromadzeniu pozytywnych doświadczeń.
Bardzo dziękuję Tobie i pozostałym za wsparcie.
Jednocześnie czuję się w pewien sposób nie w porządku z tego powodu, że pozbawiam Was swojego wsparcia, które może komuś było potrzebne. Dlatego w razie czego piszcie pw, odpowiem.
Życzę Wam wszystkim dużo wytrwałości oraz tego, abyście zbudowali sobie życie na miarę Waszych marzeń.
Edytowane przez Olena dnia 21/04/2017 00:05
 
miniu89
#25 Drukuj posta
Dodany dnia 10/09/2018 12:19
Rozgrzewający się


Postów: 41
Data rejestracji: 23.10.17

Twój post bardzo mnie poruszył, bo wiem jak to jest zmagać się z depresją Miałem depresję na tle zaburzeń osobowości borderline po przebytym długim okresie psychotycznym i wiem, że ciężko jest się zmotywować do jakiegokolwiek działania aby sobie pomóc. Jednak podziwiam Cię za siłę, którą okazałaś i otwartość. Niestety reakcja rodziny, zwłaszcza Twojej mamy jest bardzo istotna i tak jak piszesz że Twoja mama nie chciała Ciebie słuchać, odsuwała Ciebie od Siebie. Z moją mamą też tak jest, dlatego nawet nie rozmawiam o tym z nią, o swoich emocjach. Zostawiam to sobie, nie mówię jej o złości jaką do niej niejednokrotnie czuję. Z nerwicy i depresji można wyjść, albo przy udziale psychoterapii albo samemu, jeśli jest się na to gotowym, żeby zmienić dotychczasowe myślenie. Jednak z tej drugiej strony jest o wiele trudniej i mogłoby się wydawać, że jest to niemożliwe, ale jak się nie ma konkretnego wyjścia bo się ma trudną sytuację domową, to człowiek szuka wszystkich możliwych rozwiązań, aby sobie pomóc...
Edytowane przez miniu89 dnia 10/09/2018 12:20
 
https://pomiedzysztuka-a-pomyslem.blogspot.com/
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
wita Was border po depresji Przedstaw się 28 13/01/2020 19:24
Poczucie bezpieczenstwa Zaburzenia odżywiania 2 21/02/2019 11:54
Video nt depresji Depresja 2 05/09/2018 21:16
Poczucie winy Nasze wątki - część otwarta 135 25/03/2015 14:09
Mądre słowo o depresji. Depresja 31 16/02/2015 17:15

51,664,322 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024