Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Schizofrenia
Strona 1 z 2: 12
|
Szpitalni szpiedzy
|
|
Grzegorz |
Dodany dnia 31/08/2016 13:13
|
Rozgrzewający się Postów: 18 Data rejestracji: 02.06.16 |
Mam złe doświadczenie ze szpitalami. Nienawidzę szpitali psychiatrycznych. Byłem tam wiele razy i nie chcę po raz kolejny. Uważam, że szpital to ostateczność. Cały czas prześladują mnie myśli, że psychiatrzy ze szpitala mnie kontrolują i mogą zamknąć w każdej chwili na oddziale. Ale ja się nie dam. Nie ma tak! Nikt nie będzie mnie bezkarnie zamykał w psychiatryku! Koniec z tym! Czas powiedzieć DOSYĆ! Chcą pozbawić mnie przyjaciół w mojej głowie. Psychiatrzy nie rozumieją, że może i głosy są złe i chcą żebym się zabił, ale są we mnie i mają prawo istnieć. Są częścią mnie. Nikt nie może mnie śledzić. To nie jest dobre. Zażywam leki, ale nie chcę ich już brać. Chcę się uwolnić od tego! Od leków i ciągłych problemów. Czas pokazać światu, że jestem zdrowy! Bo jestem zdrowy! Nikt mi nie wmówi, że jestem schizofrenikiem. Ja myślę, że to coś co nade mną stoi gdy zasypiam, to przyjaciel i kostucha w jednym. Nikt mnie nie skrzywdzi, tylko Ci psychiatrzy ze szpitali którzy mnie szukają. Ale nie znajdą. Jestem wolny i wolny pozostanę! KONIEC! |
|
|
girl interrupted |
Dodany dnia 31/08/2016 20:29
|
Srebrny Forumowicz Postów: 1339 Data rejestracji: 23.09.10 |
Nie wiem, co Ci napisać. Może po prostu to, że Cię rozumiem i wiem, jak podstępną chorobą jest schizofrenia. Nie zapominaj, że w szpitalu otrzymujemy [i]pomoc[/i] - ja przynajmniej tak to odbieram i widzę. W szpitalu (mimo czasem bardzo trudnych warunków, np. pacjenci krzyczący czy bardzo pobudzeni, kradzieże) można naprawdę odpocząć Trzymaj się. |
|
|
Espresso27 |
Dodany dnia 05/02/2017 21:59
|
Finiszujący Postów: 233 Data rejestracji: 02.11.16 |
Od to to... Wszyscy źli i nie dobrzy. Kiedy mi lekarka tylko zaczęła zadawać podejrzliwe i dziwne pytania to wiedziałam że za szczęśliwie się to nie skończy i wzięłam nogi za pas :-D Dzięki wiedzy i wcześniej przeczytanym artykułom wiem że to nie wróży dobrze. A teraz się wycwanili i często nie mówią tego co sobie tam w kartach i historii skrobią aż do ostatecznego wystawienia diagnozy. Ta moja to nawet jak musiała wyjść z gabinetu na chwilę na recepcję to zostawiała szeroko otwarte drzwi i gapiła z recepcji czy przypadkiem nie przeglądam jej notatek -.-. W ogóle na pierwszym spotkaniu walnęłam taką gafę że łoo matko... Przestałam chodzić bo zaczęłam się bać że mnie zamknie, głupie pytania na temat myśli i prób samobujczych jakby tylko szukała pretekstu do przymknięcia i te jej wnerwiające patrzenie na zegarek i to jakby mówiła do debila i ten podejrzliwy sposób patrzenia hm... I w ogóle wyszłam na straszną kretynkę bo na wizycie nie mogłam przestać się głupio śmiać a wcale się rozbawiona nie czułam. To była jakaś masakra -.- W sumie nawet trochę szkoda bo wydawała się bardzo miła i wiem że mogłabym ją polubić no ale cóż... Miałam ochotę ją polubić. Mam teraz natrętne myśli dotyczące jej osoby i nawet cały internet przegrzebałam żeby dowiedzieć się jak najwięcej na jej temat itd. Wiem nawet na jakim oddziale pracuje w jakiej palcówce w których godzinach i gdzie przyjmuje, jakie szkoły ukończyła i czym się interesuje poza pracą. Teraz mi przeszło i czasami się zastanawiam na co mi to w ogóle było? I najśmieszniejsze jest to że nie potrafię tego wytłumaczyć nawet samej sobie. Hm... Dziwne trochę. Edytowane przez Espresso27 dnia 05/02/2017 22:03 |
|
|
martyna |
Dodany dnia 08/02/2017 12:57
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Po raz kolejny współczuje psychiatrą tak serio serio moje kondolencje
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Espresso27 |
Dodany dnia 08/02/2017 13:46
|
Finiszujący Postów: 233 Data rejestracji: 02.11.16 |
A mi ich nie żal w większości każdy z nich posiada prywatne gabinety i koszą na tym ładny chajs. Za 30min 100zl nie zdążysz się dobrze wyjakac a i to bez znaczenia bo oni i tak nie słuchaja co im się mówi. Wszystko przekręca i zrobią na swoje. Dla tego w moim mniemaniu studia dzienne każdego kierunku powinny być płatne. A nie tak łatwo dostać i ludzi wykorzystywać. |
|
|
Jaskolka |
Dodany dnia 08/02/2017 15:28
|
Platynowy forumowicz Postów: 2580 Data rejestracji: 13.10.10 |
Medycyna, takie łatwe studia, pikuś, tak łatwo dostać dyplom i specjalizację, że hej Pytania zadają, jakie zadają - mają pytać, czy nie łupie Cię w krzyżu i czy oczy nie łzawią? W niektórych przypadkach to też, ale generalnie nie ta specjalizacja Chyba każdy z nas tutaj (no, większość) przez pytania, czy były myśli i próby samobójcze, przeszedł. To nie jest tak, że lekarze nie mają nic lepszego do roboty niż ładować pacjentów do szpitala, bo i miejsc pewnie, jak to w służbie zdrowia bywa, brak, i co im osobiście z tego przyjdzie? Nie widziałam u żadnego tabliczki z nabitymi expami i levelami od każdego "przyskrzynionego" A jak idziesz do lekarza psychiatry, bo coś się dzieje w głowie, to wolałabyś reakcję "ależ wszystko z panią w porządku" z przyklejonym uśmiechem, bo kazali przytakiwać? Wyjść i nadal się czuć chu*owo w różnych sytuacjach jak do tej pory, ale bez szansy na zmianę, bo przecież wszystko ok, więc widać takie życie? Jak masz wrażenie, że Cię lekarz olewa, zawsze możesz iść do innego. I takiego, u którego za stówkę będziesz miała 60 minut, a nie 30. Albo na NFZ, poczytać opinie, wpisać na listę oczekujących... W końcu jak wszystko ok, to nie śpieszy się, co? [i]- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć. Śmierć zastanowił się przez chwilę. KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE.[/i] |
|
|
Espresso27 |
Dodany dnia 08/02/2017 15:56
|
Finiszujący Postów: 233 Data rejestracji: 02.11.16 |
Jak idę do lekarza i mówię mu co mi przeszkadza to niech się skupi na tym co mi przeszkadza a nie szuka czegoś w niczym. Wystawiają diagnozy a później policja Ci do domu przyjeżdża i włazi jak do siebie pod byle pretekstem. Ile było takich przypadków? Mam przytaczać dalej? |
|
|
sigma |
Dodany dnia 08/02/2017 16:04
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Przypominam, że znajdujesz się na forum o profilu psychiatrycznym, które jest przeznaczone głównie dla osób leczących się psychiatryczne. Ideą tego forum jest wzajemne wspieranie się w leczeniu, a nie snucie teorii spiskowych o lekarzach. Zastanów się, gdzie i w jakim celu się zarejestrowałaś i czy aby na pewno to jest odpowiednie miejsce do głoszenia twoich poglądów na temat psychiatrii. karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Espresso27 |
Dodany dnia 08/02/2017 16:21
|
Finiszujący Postów: 233 Data rejestracji: 02.11.16 |
W wielu przypadkach stosowań psychoterapii i socjalizacji psychiatrzy są wykluczani i nigdzie tutaj nie pisze że forum jest typowo psychiatryczne lecz o zagadnieniach medycznych pochodzących z psychiatrii. W większej mierze lekarze psychiatrzy tylko przepisują leki ale nie prowadzą psychoterapii. A w polskich szpitalach psychiatrycznych na oddziałach zamkniętych typowe jest "zalek-owanie" pacjenta i pozostawienie go samemu sobie. Nie strzelam oskarżeniami typowo w samych psychiatrów lecz w całą służbę zdrowia. |
|
|
Espresso27 |
Dodany dnia 08/02/2017 16:42
|
Finiszujący Postów: 233 Data rejestracji: 02.11.16 |
I z całym szacunkiem ale to wasze NGW to sektą pachnie. |
|
|
martyna |
Dodany dnia 08/02/2017 17:36
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Ekspresso, żeby nie bylo że się czepiam bo dziś mam prośby do Ciebie ale też jestem przedstawicielką jak to określiłaś " służbą zdrowia" - ja bym to ujeła ochrona zdrowia Każdy z nas mniej więcej miał rowne szanse by być lekarzem i brać jak to ujełaś hajs. Hajs biorą adwokaci/ radcy prawni/ nawet genialni fryzjerzy/ stomatolodzi/ księgowi/ przedsiębiorcy... I co to zmienia? JakCi lekarz /prawnik/ akrobata nie pasuje to zmień, jest taka konkurencja że hej. Nie wiem na ile to co opisujesz jest prawdą samą w sobie a na ile Twoją nadinterpretacją i nieprawidłowym odbiorem rzeczywistości. Nie zaskoczysz mnie, a tym bardziej nie zszokujesz, że Ci policję lekarz naslał( choć mi nigdy tego nie zrobił lekarz), przerabiałam to, tak jak przerabiałam leczenie bez zgody, proces z rodzicami o ubezłasnowolnienie - nie ma się czym chwalić. Też mam na swoim koncie zmianę lekarza i to nie raz i żyję. Do tego wszystkiego musisz dojść sama Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Espresso27 |
Dodany dnia 08/02/2017 18:13
|
Finiszujący Postów: 233 Data rejestracji: 02.11.16 |
Między nami jest taka różnica że ja to się mam doskonale ale wy tutaj to ja widzę że nie wszyscy chyba tak do końca. I w moim przypadku żadne ubezwłasnowolnienia nie były potrzebne więc a że napisałam jak to wygląda w tej służbie waszej i że w oczy system kole no to cóż. Ale zawsze możemy dalej wędrować z przeświadczeniem tęczowej rzeczywistości i z całym szacunkiem ale nawet w więzieniu lepiej karmią niż w placówkach medycznych tego kraju. Taki system wprowadzili ochrony zdrowia psychicznego że ze statystyk samobójstw faktycznie widać jak działa że hoho! Naprawdę statystyki mówią same za siebie niestety. I tak ponadto to dopóki psychiatria w tym kraju nie zostanie uleczona z tysiąca zbędnych firm farmaceutycznych i napychaniu kier-man to w cuda tej medycyny za swojego życia nie uwierzę. Edytowane przez Espresso27 dnia 08/02/2017 18:22 |
|
|
martyna |
Dodany dnia 08/02/2017 19:54
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Ekspresso ja nikomu nie słuze ;-) a czasy niewolnictwa juz dawno minely. A tak serio to masz racje, szpitale przeplnione, za malo personelu by pacjent poczul sie zaopiekowany, za duzo papierologi gdzie ten czas mozna by poswiecic chorym, jedzenie bez smaku i dzienna racja zywnosciowa za 5 zl. I powiem Ci ze masz racje co do psychiatrii jest niedofinansowana, nie jeden oddz wyglada jak przytulek, program "naprawy" systemu psychiatrii 2010-2015 strzelil w łeb. Ogolnie ta specialnosc jest traktowana w ochonie zdrowia jak kula u nogi . Z tym i pewnie innymi punktami sie z toba zgodze ale ty tutaj atakujesz ludzi nie system i z tym sie nie moge juz zgodzic. Wszedzie sa Ludzie i sk.....y w kazdym zawodzie ale nie mozna wszystkich wrzucac do jednego worka. Co do przemyslu farmaceutycznego, to ostatnio stalo sie ten temat modny w dwoch gazetach nawet widzialam artykuly. W jednym wciskali ludziom, ze leki dzialaja jak placebo. To jak dzialaja koncerny farmaceutyczne wiadomo nawet tam sporo racji bylo z tym ze to dotyczy kazdej dzialki medycyny nie tylko zdrowia psychicznego. A co do placebo z tym sie nie moge zgodzic i skoro biore cukierki zamiast leków to mi to nie przeszkadza poki dzialają . Edytowane przez martyna dnia 08/02/2017 19:58 Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Espresso27 |
Dodany dnia 08/02/2017 20:16
|
Finiszujący Postów: 233 Data rejestracji: 02.11.16 |
hm... No ok z tym atakowaniem to może trochę ale ja tutaj nazwiskami nie rzucam więc. Co do farmakologi i psychiatrów to napiszę Ci co mi się przytrafiło. Jakiś rok temu dostałam od znajomej lewą działkę jakiegoś przerobionego dopalacza pozginało mnie i poskręcało. Znajomi polecili mi wizytę u psychiatry żeby stwierdzić czy mnie nie porobiło po tym... itd. Poszłam i hm... Nie mówiłam nic że mi smutno czy źle czy że nie sypiam(bo akurat sypiam bardzo długo bo do 12-14godzin czasami) I dostałam leki na depresje i nasenne więc gdzie tutaj logika?... Gdybym tak się tego obżarła to z moją tendencją do przesypiania długich godzin to bym chyba się po tygodniu obudziła -.- ...Lekarz bez dokładnej analizy nie powinien przepisywać jakichkolwiek leków -.- I kończmy ten temat. Edytowane przez Espresso27 dnia 08/02/2017 20:17 |
|
|
martyna |
Dodany dnia 08/02/2017 20:32
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Te pytania dotyczące ordywania leków to do tego lekarza. ktore je przepisał. Z własnego podwórka napisze ze tez miałam przykrą syt z lekarzem, niewiele brakował a by mnie tu nie było, pomogl mi inny lekarz ktory gasił pozar. Takie syt zdarzają sie w kazdej dzialce med. Istnieje cos talego jak zaufanie i wiedza medycza. I jedno masz Ty jako pacjent a drugie lekarz. Edytowane przez martyna dnia 08/02/2017 20:36 Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Espresso27 |
Dodany dnia 08/02/2017 23:03
|
Finiszujący Postów: 233 Data rejestracji: 02.11.16 |
No dobra przekonałaś mnie ale tym razem pójdę do psychologa a nie... Jak mi coś stwierdzi to wtedy pomyślę dalej. Tylko zastanawiam się czy mówić o tej niby derealizacja żeby nie patrzyła na mnie jak na idiotkę... hm... Dobranoc. Edytowane przez Espresso27 dnia 08/02/2017 23:08 |
|
|
Sandra |
Dodany dnia 09/02/2017 10:41
|
Finiszujący Postów: 296 Data rejestracji: 23.10.16 |
Odwiedź też neurologa. On też jest od głowy. Neurolog zleci rezonans magnetyczny głowy,a psychiatra nie. |
|
|
sigma |
Dodany dnia 09/02/2017 10:52
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Gdyby psychiatra widział wskazania do konsultacji neurologicznej, to by na nią skierował. Rezonans magnetyczny wykonuje się wtedy, kiedy jest potrzebny, a nie przy każdych zaburzeniach psychicznych.
karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Rat |
Dodany dnia 11/02/2017 01:31
|
Platynowy forumowicz Postów: 3056 Data rejestracji: 07.02.11 |
[b]Espresso27[/b] derealizacja nie jest niczym niezwykłym, czy dla lekarza ,czy terapeuty/psychologa . Ten objaw jak i często współistniejąca depersonalizacja może być objawem ,że tak ogólnikowo napiszę - każdej choroby ,czy zaburzenia . Fakt , że dziwnie jest mówić o tym , że postrzegasz świat jakby był dalej i w tunelu, albo ,że widzisz wszystko jakby z wysokości ( jakby się było o pół metra wyższym ) ... Każdy opisze objawy D/D na swój sposób a psycholog ,czy psychiatra powinien potraktować to jako dodatkową (kluczową? )informację i dopyta na pewno o szczegóły . Pojechałeś ogólnie po temacie .... bo przecież doskonale wiesz jak jest po drugiej stronie : ot siedzi sobie lekarz , nic nie robi tylko popija kawkę z pielęgniarkami ( czasem nawet ratownika zawołają a co biedny sam się będzie nudził ;P ) i uwalają te niewinne istotki do szpitali . Najważniejszę ... ileż oni kasy zarabiają za to nic nie robienie ... a moje podatki na ich zarobki idą przecież... ( my też te podatki nieszczęsne płacimy btw... ) . Temat medycyna - wystarczy takie hasło rzucić i z kochanej sąsiadki która "muchy by nie skrzywdziła" wyłania się prawdziwe oblicze . Fenomen jak dla mnie ... nagle każdy jest znawcą od NFZ , POZ , SORtowni , Pogotowia etc. [color=#33cc33] Czasem sobie myślę, że Oj, lepiej byłoby gdyby nie było mnie. [/color] |
Espresso27 |
Dodany dnia 11/02/2017 12:28
|
Finiszujący Postów: 233 Data rejestracji: 02.11.16 |
Rat do lekarza każdy chodzi każdy widzi i każdy wie. I wie że jest bałagan w służbie zdrowia. I nie przekona mnie tutaj nikt do zmiany zdania na ten temat. Np. : Pogotowie wystawia skierowanie do specjalisty po nieszczęśliwym wypadku = idziesz i okazuje się że bardzo im przykro ale na ten rok na NFZ już limi się wyczerpał. (To sytuacja z dziedziny ortopedii) Na moim przykładzie. Idę do rodzinnego bo chcę zrobić podstawowe badania lekarz rodzinny stwierdza że mi ich nie da bo palę papierosy. Kolejna sytuacja facet sprawdza jakie miał na NFZ wykonane badania i się okazuje że miał zabieg na kobiece sprawy intymne. Dzwonię do specjalisty psychiatry aby się zarejestrować i słyszę przepraszamy ale na ten miesiąc już nie ma miejsca. Za co ja w podatkach płacę? Kolejny przykła raport Nik z ostatniej dużej kontroli: [url=https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/nik-o-szpitalach-psychiatrycznych.html]LINK[/url] I według was Nik pewnie też ma schizofrenie co? Przestańcie ludzią wciskać bajki... Edytowane przez Espresso27 dnia 11/02/2017 12:31 |
|
Strona 1 z 2: 12
Przeskocz do forum: |