Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Zaburzenia lękowe
Duchy
|
|
Diuna |
Dodany dnia 22/02/2012 20:15
|
Platynowy forumowicz Postów: 2684 Data rejestracji: 08.11.11 |
Ludzie boją się różnych rzeczy. Wiele strachów, powszechnych w dzieciństwie wraz z jego końcem pozostaje w szafie. Ale nie zawsze. Jednym z takich leków są duchy- straszą i dorosłych- nie pozwalają zasnąć albo zostać samemu w domu nocą... Choć ich nie widać coś tam puknęło i to mógl być DUCH!!! i spać się nie da, człowiek się BOI. Wszystko dla tego, ze dziecku nagadał ktoś głupich historii. Dziecko dorosło, stało się kobietą z wieloma innymi problemami a strach zostaje. I coraz bardziej męczy. Czy ktoś z was spotkał się z czymś podobnym? Na szczęście w domu jest pies... Gdy strach zamknąć oczy zawsze można obudzic psa... Pies też ma dość. Zwłaszcza o czwartej nad ranem. Prosze o wsparcie, radę, cokolwiek, bo to dla mnie ważne. Srutututu, pęczek drutu |
|
|
Madlen |
Dodany dnia 21/04/2012 03:33
|
Rozgrzewający się Postów: 8 Data rejestracji: 15.04.12 |
Oj,Diuna,ja też z tych duchobojących.Kiedy byłam mała,to myślałam,że jak dorosnę to to minie,bo przecież dorośli się duchów nie boją.I dalej się boję.Już się nauczyłam,że nie mogę oglądać horrorów z siłami nadprzyrodzonymi w roli głównej,czytać takich książek,oglądać programów na ten temat,etc.Bo jak nie,to się wkręcam,przypominam sobie takie rzeczy w najmniej odpowiednich momentach(czyli w czasie bezsennych,samotnych nocy).To takie głupie jest i prawdę mówiąc trochę się wstydzę tego,ale zupełnie nie potrafię nad tym panować.Zauważyłam natomiast ostatnio(odkąd się sobie zaczęła intensywnie przyglądać i analizować),że te moje lęki się pojawiają lub są intensywniejsze,kiedy źle się czuję,mam gorszy nastrój,zmagam się z jakimś problemem emocjonalnym,etc.Coś w tym musi być,może to takie zastępcze przeżywanie trudnych emocji? |
|
|
sensitivechild |
Dodany dnia 21/04/2012 08:26
|
Platynowy forumowicz Postów: 2771 Data rejestracji: 04.12.10 |
Problem, który poruszyłaś jest mi bliski otóż... Strasznie się boję, bliscy mi mówią, że przecież nikt do domu nie wejdzie i żebym sobie sprawdziła, co jest za tym czy innym zakamarkiem. Mimo to ja wierzę w duchy - w Boga, diabła, anioły. I nikt mi nie przetłumaczy, że ich nie ma, co więcej, że nie mają wpływu na nasze życie. I weź tu się nie bój takiego rogatego. Co do horrorów to od dawna nie oglądam. Jeszcze przeżywam te sprzed iluś tam lat. [color=#ff00cc]''Two and a half years ago, hell came to pay me a surprise visit" Andrew Solomon[/color] [b][color=#ff9900] "-Puchatku? -Tak Prosiaczku? -Nic- powiedział Prosiaczek biorąc Puchatka za łapkę - Chciałem się tylko upewnić, |
|
|
Madlen |
Dodany dnia 22/04/2012 03:58
|
Rozgrzewający się Postów: 8 Data rejestracji: 15.04.12 |
Co do wiary w Boga,to ja od dawna mam z tym problem.Nie jestem pewna,czy w niego wierzę,czasem tak,czasem nie.Ale przypomniała mi się,a propos tego taka śmieszna rzecz.Kiedy byłam mała i w Boga wierzyłam mocno,miałam wielki problem.Kiedy słyszałam historie,w których ludziom objawiał się Jezus albo Matka Boska,to sobie myślałam,że ja bym umarła ze strachu,gdyby mi się to przydarzyło.I modliłam się do nich,żeby przypadkiem mi się nie zechcieli objawić.I tak sobie kombinowałam,że oni się ukazują dobrym ludziom,więc jeśli będę grzeszyć,to się przed takim objawieniem zabezpieczęAle potem stwierdziłam,że przecież zdarza się,że to właśnie grzesznikom się objawiają,żeby ich nawrócić ze złej drogi.No i miałam niezłą zagwozdkę na całe lata Właśnie kilka dni temu zaczęłam czytać jakiś thriller o Watykanie i musiałam przerwać,bo się jakieś duchy w nim pojawiły...A tak się fajnie zapowiadał... |
|
|
laura_em |
Dodany dnia 17/04/2015 15:05
|
Rozgrzewający się Postów: 17 Data rejestracji: 17.04.15 |
Jejku, myślałam, że jestem jedyna z takimi strachami! Obsesyjnie wręcz boję zjawisk paranormalnych i to już od dziecka. Czasem do takiego stopnia, że czuję zdrętwiała i nie mogę się ruszyć z łóżka. Okropne! |
|
|
Junk Head |
Dodany dnia 17/04/2015 16:07
|
Startujący Postów: 193 Data rejestracji: 11.04.15 |
Ze mną było tak, że jako dziecko nie wierzyłam w nic, chociaż mój dziadek lubił mnie i kuzyna straszyć i opowiadać różne dziwne rzeczy. Mój kuzyn, który jest młodszy ode mnie, wierzył we wszystko, ale ja jakoś nie bardzo. Natomiast teraz, kiedy dorosłam i mogłoby się wydawać, że mój brak wiary w istoty nadprzyrodzone i tym podobne nadal się utrzyma... no ale tak nie jest - dzięki chorobo! Często w nocy mam wrażenie, że ktoś u mnie w pokoju jest i mnie obserwuje. Nie raz miałam taką sytuację, że kiedy spałam odwrócona do ściany, czułam jak ktoś się obok mnie kładzie. Niestety nie mogłam sobie tego wytłumaczyć kotem, ponieważ zamykam się w pokoju, bo nie lubię gdy mi mój cyrk łazi po pokoju, kiedy próbuję spać. Na szczęście ktoś wymyślił tabletki nasenne i jakoś daję radę. Problem w tym, że chyba lekarz mi je odstawi w środę... |
|
|
laura_em |
Dodany dnia 08/06/2015 14:06
|
Rozgrzewający się Postów: 17 Data rejestracji: 17.04.15 |
Byłam na wsi na weekend - bardzo lubię tam jeździć, biegać po lesie, chodzić po łąkach i zbierać kwiaty, wszystko jest cudownie za dnia... ale nocą dzieje się koszmar. Mam problemy ze snem a gdy jestem na wsi i nie mogę spać bardzo się boję. Właśnie różnych nadprzyrodzonych rzeczy. Do tego stopnia, że słyszę kroki w domu, wyraźne i ciężkie, a nawet głosy za oknem, kiedyś byłam pewna, że ktoś stoi pod moim oknem i woła moje imię... Okropne, okropne. Próbowałam zasypiać z muzyką by nie skupiać się na dźwiękach wokół, ale to nic nie daje. Strach paraliżuje i nie mogę tam jeździć, a tak kocham to miejsce... |
|
|
Sophiana |
Dodany dnia 07/12/2015 16:22
|
Rozgrzewający się Postów: 2 Data rejestracji: 01.08.15 |
ja boję się być sama w nocy w domu, mam wrażenie, że jest duch. Pamiętam raz w kuchni czytałam książkę o północy i pochłaniacz się sam włączył, a jak byłam mała taborety się ruszały. Dziś nic już się nie dzieje, a przed snem, modlę się i czuję się bezpiecznie, wierzę w Boga i wiem, że mnie chroni. |
|
Przeskocz do forum: |