Zobacz temat
Mam Efkę :: Nasze wątki :: Nasze wątki - część otwarta
Walka o lepsze jutro
|
|
Klara |
Dodany dnia 14/11/2014 13:44
|
300% normy Postów: 7047 Data rejestracji: 16.04.12 |
Sonic, ty teraz jesteś na oddziale dziennym czy całodobowym otwartym? (bo różnie piszesz) Fajnie, że jest lepiej, trzymaj się! Wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja |
|
|
Sonic |
Dodany dnia 14/11/2014 13:46
|
Finiszujący Postów: 362 Data rejestracji: 17.08.14 |
Jestem na oddziale dziennym. Zajęcia trwają od 9 do 12.30 od poniedziałku do piątku,a po nich wracam do domu
Edytowane przez Sonic dnia 14/11/2014 13:46 Wspomnienie o człowieku może okazać się trwalsze od jego szkieletu, ale kiedy odejdzie ostatni z tych, którzy nas jeszcze pamiętali, razem z nim rozpłyniemy się w czasie i my. |
|
|
Sonic |
Dodany dnia 15/11/2014 16:22
|
Finiszujący Postów: 362 Data rejestracji: 17.08.14 |
Dostałem wczoraj leki nasenne i w końcu dobrze spałem
Wspomnienie o człowieku może okazać się trwalsze od jego szkieletu, ale kiedy odejdzie ostatni z tych, którzy nas jeszcze pamiętali, razem z nim rozpłyniemy się w czasie i my. |
|
|
ania35 |
Dodany dnia 16/11/2014 19:06
|
Medalista Postów: 640 Data rejestracji: 14.06.14 |
To dobrze w końcu sen jest najlepszym lekarstwem :-) Dobrze ze jakoś sobie radzisz i po tym wszystkim dochodzisz do siebie. Trzymaj się ciepło i walcz o każdy kolejny dzień :-) |
|
|
Sonic |
Dodany dnia 19/11/2014 20:29
|
Finiszujący Postów: 362 Data rejestracji: 17.08.14 |
Odstawienie leków to był chyba zły pomysł... Chyba do nich wrócę, sam nie wiem. Jakoś się boję...
Wspomnienie o człowieku może okazać się trwalsze od jego szkieletu, ale kiedy odejdzie ostatni z tych, którzy nas jeszcze pamiętali, razem z nim rozpłyniemy się w czasie i my. |
|
|
tajfunek |
Dodany dnia 19/11/2014 20:51
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
czego się boisz? czemu sam odstawiasz leki? |
|
|
Brego |
Dodany dnia 19/11/2014 21:05
|
Finiszujący Postów: 412 Data rejestracji: 04.09.14 |
Chodzi o te leki nasenne co je dostałeś?
[i]Istnieje taka cierpienia granica, za którą czekać może już tylko spokój...[/i] |
|
|
Sonic |
Dodany dnia 19/11/2014 21:08
|
Finiszujący Postów: 362 Data rejestracji: 17.08.14 |
Chodzi o neuroleptyki. Odstawiłem chyba z głupoty. Zamiast zgłosić lekarzowi,że źle się po nich czuje to je odstawiłem. Bałem się rozmowy z lekarzem, tak naprawdę nie wiem czego się bać ale mam takie lęki i ciężko mi się przełamać. Mam zamiar jutro powiedzieć o tym lekarzowi.
Wspomnienie o człowieku może okazać się trwalsze od jego szkieletu, ale kiedy odejdzie ostatni z tych, którzy nas jeszcze pamiętali, razem z nim rozpłyniemy się w czasie i my. |
|
|
ania35 |
Dodany dnia 19/11/2014 21:30
|
Medalista Postów: 640 Data rejestracji: 14.06.14 |
Sonick koniecznie musisz powiedzieć lekarzowi, pamiętaj że to wpływa na efekt twojego leczenia.... A tak w ogóle to nie ty jesteś lekarzem żeby odstawiac leki... Trzymaj się cieplutko |
|
|
Brego |
Dodany dnia 19/11/2014 21:30
|
Finiszujący Postów: 412 Data rejestracji: 04.09.14 |
To chyba faktycznie nie jest najlepszy pomysł, żeby samemu odstawiać neuroleptyk. Dobrze, że widzisz się z lekarzem już jutro I myślę, że dobrze by było, gdyby lekarz wiedział o Twoich wszystkich reakcjach na lek, to może być ważne, a być może uda się wyeliminować bądź maksymalnie ograniczyć nieprzyjemne skutki uboczne... Nie bój się rozmowy z lekarzem- w tej sytuacji to najlepsze rozwiązanie. Robienie w tej sytuacj czegoklwiek na własną rękę to nienajlepszy pomysł. Trzymam kciuki za jutrzejszą rozmowę! [i]Istnieje taka cierpienia granica, za którą czekać może już tylko spokój...[/i] |
|
|
Klara |
Dodany dnia 19/11/2014 21:34
|
300% normy Postów: 7047 Data rejestracji: 16.04.12 |
Odstawianie leków na własną rękę to jest bardzo zły pomysł (wiem z własnego doświadczenia). Rozmowa z lekarzem naprawdę dużo może dać, jak dostawałam swego czasu leki po których się źle czułam w szpitalu to lekarze mi je zmieniali na inne, tylko musisz im o tym powiedzieć, bo sami się nie domyślą.
Wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja |
|
|
Sonic |
Dodany dnia 20/11/2014 21:27
|
Finiszujący Postów: 362 Data rejestracji: 17.08.14 |
wróciłem do leków. Niestety lekarz będzie dopiero jutro albo w poniedziałek Sam nie wiem czy dobrze robię wracając do leków. Sam chyba nie wiem czego chcę stoję na rozdrożu i nie wiem gdzie pójść. I tak ze wszystkim. Najlepiej położyłbym się w łóżku i żył we własnym świecie. Niestety,a może na szczęście odział dzienny zmusza mnie do aktywności,a ciężko mi nawet z łóżka stać, nie mówiąc już o spacerach jakie mamy. Czuję się słaby psychicznie, do tego jestem introwertykiem więc kontakt z ludźmi jest jeszcze bardziej utrudniony Ten tydzień przyniósł wiele negatywnych emocji, jakbym cofnął się kilka kroków w tył w terapii,mam nadzieję,że jutrzejsze wyjście z grupą do biblioteki i cały następny tydzień przyniosą jakąś poprawę. No i czeka mnie rozmowa z lekarzem,bardzo trudna rozmowa, nie wiem czy wszystko powiedzieć. Boję się,że znowu trafię na zamknięty i mam taki ogólny strach. Ciężko mi opisać,sam nie wiem jak to nazwać ale się boję. Nie tylko jutrzejszej rozmowy,wiele rzeczy mnie przeraża. Dziękuję za wczorajsze wsparcie. Wspomnienie o człowieku może okazać się trwalsze od jego szkieletu, ale kiedy odejdzie ostatni z tych, którzy nas jeszcze pamiętali, razem z nim rozpłyniemy się w czasie i my. |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 20/11/2014 21:50
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Tylko nieśmiało przypomnę, że regulamin zabrania pisania o eksperymentach z lekami. Myślę sobie tak - szczerość z lekarzem to podstawa. Jeżeli trudno jest o czymś mówić, to warto zacząć właśnie od tego. Lekarz w myślach nie czyta, a przeważnie sami nie jesteśmy w stanie stwierdzić, które informacje na ile są istotne. Uważam także, że w leczeniu czasem trzeba zrobić krok do tyłu, aby potem móc iść do przodu. Jeżeli są przesłanki, abyś trafił na oddział zamknięty sonic, to sam wiesz jak jest prędzej czy później i tak tam trafisz. Trzymam kciuki, żebyś się przełamał i szczerze pogadał z lekarzem. [color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
Nix |
Dodany dnia 20/11/2014 23:26
|
Srebrny Forumowicz Postów: 1056 Data rejestracji: 13.11.14 |
Zgadzam się z Perfidią. Tylko szczerość z lekarzem pozwoli na wyleczenie. W końcu od tego jest, żeby leczyć. A może to zrobić tylko wtedy, kiedy wie, co leczy. Trzymam kciuki za Twoje dobre decyzje, Sonic [b][i]Ale z przeszkodami jest tak jak z pokrzywą - trzeba je uchwycić i wznieść się ponad nie[/i][/b] |
|
|
Sonic |
Dodany dnia 24/11/2014 22:36
|
Finiszujący Postów: 362 Data rejestracji: 17.08.14 |
Przepraszam Gril,że tak późno odpisuję ale jakoś nie miałem wcześniej sił Rozmawiałem z lekarzem, nie było tak strasznie jak przypuszczałem Zmienili mi trochę leki, myślę,że teraz będzie lepiej. Ogólnie mam dużo lęków, nawet terapeuta zauważa,że co 2 słowo to "boję się" i chyba to największa bolączka. Nie mam też sił,ciężko mi wstać i wymyć zęby co dopiero iść na spacer ( na oddziale dziennym każdy dzień zaczynamy 30 minutowym spacerem). Zmuszanie się do takiej aktywności jest bardzo denerwujące ,a każdą przerwę od zajęć przeznaczam na odpoczynek. Terapeuta zwala to na "stan wychodzenia" z choroby. Samopoczucie jest lepsze, nie mam już myśli prześladowczych,choć czasem dalej wydaje mi się,że niektórzy ludzie dziwnie na mnie patrzą. Podobno w " fazie wychodzenia" mogą występować lekkie powroty. Terapeuta powiedział też,że za durzo razy przepraszam, coś w tym jest. Leczą mnie teraz Zolafranem, rispoleptem i chlorprothixenem. Muszę też poprosić jutro o coś na sen. Więc jutro kolejna rozmowa z lekarzem,trochę znowu się boję ale chyba dam radę. Wspomnienie o człowieku może okazać się trwalsze od jego szkieletu, ale kiedy odejdzie ostatni z tych, którzy nas jeszcze pamiętali, razem z nim rozpłyniemy się w czasie i my. |
|
|
Brego |
Dodany dnia 24/11/2014 23:29
|
Finiszujący Postów: 412 Data rejestracji: 04.09.14 |
Dasz radę na pewno, powodzenia Sonic! Poprzednia rozmowa nie była przecież tak straszna jak Ci się to wczesniej wydawało, teraz też nie może być tak źle. Swietnie sobie radzisz i naprawdę miło czytać, że pomimo trudności wychodzisz jednak na prostą. [i]Istnieje taka cierpienia granica, za którą czekać może już tylko spokój...[/i] |
|
|
Nix |
Dodany dnia 25/11/2014 08:12
|
Srebrny Forumowicz Postów: 1056 Data rejestracji: 13.11.14 |
Sonic, wygląda na to, że jesteś na dobrej drodze. Trzymaj się mocno!
[b][i]Ale z przeszkodami jest tak jak z pokrzywą - trzeba je uchwycić i wznieść się ponad nie[/i][/b] |
|
|
Sonic |
Dodany dnia 27/11/2014 13:31
|
Finiszujący Postów: 362 Data rejestracji: 17.08.14 |
rozmawiałem z lekarzem, zwiększył mi leki nasenne bo nie mogę spać. Czuję się lepie, ale nadal mam lęki Mam nadzieję się ich pozbyć Wspomnienie o człowieku może okazać się trwalsze od jego szkieletu, ale kiedy odejdzie ostatni z tych, którzy nas jeszcze pamiętali, razem z nim rozpłyniemy się w czasie i my. |
|
|
Sonic |
Dodany dnia 28/11/2014 21:44
|
Finiszujący Postów: 362 Data rejestracji: 17.08.14 |
W końcu załatwiłem wszystkie sprawy z UG i odebrałem legitymacje studencką
Wspomnienie o człowieku może okazać się trwalsze od jego szkieletu, ale kiedy odejdzie ostatni z tych, którzy nas jeszcze pamiętali, razem z nim rozpłyniemy się w czasie i my. |
|
|
Brego |
Dodany dnia 28/11/2014 23:40
|
Finiszujący Postów: 412 Data rejestracji: 04.09.14 |
Sonic, normalnie to jak zdrowiejesz przywraca mi wiarę, że ze wszystkim można żyć. Miło się czyta takie rzeczy. Gratuluję Ci serdecznie tego postępu, no i witam w gronie studentów. (Już oficjalnie ) [i]Istnieje taka cierpienia granica, za którą czekać może już tylko spokój...[/i] |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Moja historia - Moja Miłosc - Moja walka o ukochanego - Dzień dobry | Przedstaw się | 14 | 17/06/2014 21:36 |
walka o siebie | Zaburzenia odżywiania | 5 | 25/04/2013 16:00 |
Moje życie,moja walka | Nasze wątki - część otwarta | 6 | 25/08/2011 13:39 |
Jutro | Zaburzenia lękowe | 12 | 07/04/2010 22:14 |