Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Choroba afektywna dwubiegunowa
Strona 1 z 2: 12
|
dwubiegunówka i urojenia wielkościowe
|
|
serduszko |
Dodany dnia 16/08/2014 16:11
|
Rozgrzewający się Postów: 8 Data rejestracji: 14.08.14 |
Mimo, że chorobę afektywną dwubiegunową zdiagnozowano mi już jakiś czas temu- przybierała ona różne formy jeszcze kilka lat wstecz. Moją niewyczerpaną energię , podejmowanie się przeróżnych zajęć dodatkowych, brak krytycznego myślenia , planowanie rzeczy wielkich tj. zdobycie Nagrody Nobla, "łapanie się" wielu absorbujących zajęć jednocześnie- długo nie było prawidłowo diagnozowane . Wtedy zrozumiałam, że moje "dziwne" zachowanie jest objawem choroby. W szkole zawsze uważano mnie za "psychiczną", bo ubierałam się jak chłopak, gadałam o swoich planach zamiast chichotać i uganiać się za chłopakami. Ponadto byłam nie do wyczerpania- nic nie było w stanie mnie zmęczyć. W miarę upływu czasu miałam coraz więcej urojeń wielkościowych, począwszy od (z początku łagodnej) manii bycia najlepszą na kółkach zainteresowań do szalonych planów , projektów reform, które przeprowadzę jako przyszła premierka RP, ja naprawdę czułam , że nią będę. Takich zachowań było mnóstwo, co więcej, jeśli ktoś próbował wyperswadować mi je- reagowałam złością.Stąd moje pytanie: czy ktoś z Was miał podobnie? Jak radzicie sobie z takimi urojeniami? |
|
|
Makro |
Dodany dnia 16/08/2014 19:55
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
[quote]Jak radzicie sobie z takimi urojeniami?[/quote] Brać leki? [color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
girl interrupted |
Dodany dnia 22/08/2014 22:47
|
Srebrny Forumowicz Postów: 1339 Data rejestracji: 23.09.10 |
[quote][b]Makro napisał/a:[/b] Brać leki?[/quote] Brutalne, ale prawdziwe i najskuteczniejsze, do tego w miarę szybko działające, polecam "Odkąd sięgam pamięcią, zawsze było coś nie tak..." |
|
|
swistak |
Dodany dnia 23/08/2014 10:04
|
Złoty Forumowicz Postów: 1758 Data rejestracji: 11.08.14 |
A mi hipomania pomogła w wielu sprawach. EDIT: tylko proszę łagodnie bo nie chcę stąd wylecieć co może łacno się stać jak się poważnie zdenerwuję. EDIT2: Dodatkowo nie akceptuję tego, że leki wpływają na pogorszenie procesów umysłowych. Edytowane przez swistak dnia 23/08/2014 10:52 |
|
|
swistak |
Dodany dnia 25/08/2014 19:58
|
Złoty Forumowicz Postów: 1758 Data rejestracji: 11.08.14 |
[quote][b]swistak napisał/a:[/b] A mi hipomania pomogła w wielu sprawach. EDIT: tylko proszę łagodnie bo nie chcę stąd wylecieć co może łacno się stać jak się poważnie zdenerwuję. EDIT2: Dodatkowo nie akceptuję tego, że leki wpływają na pogorszenie procesów umysłowych.[/quote] Przepraszam, zbyt agresywnie napisałem. Muszę uważniej czytać swoje posty przed wysłaniem. A co do tych procesów umysłowych, to zawsze można poprosić o taki który na to nie wpływa albo w niewielkim stopniu. W każdym razie jest prawdą, że mi hipomania w wielu rzeczach pomogła. |
|
|
RedKate |
Dodany dnia 25/08/2014 20:09
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2185 Data rejestracji: 06.07.12 |
Hipomania bywa przyjemna, zwłaszcza jeśli była poprzedzona depresją. Ale po pierwsze - nie jest to stan zdrowy, a po drugie - po niej następuje albo mania, albo dół, a co to oznacza - kto doświadczył ten wie:/. Lekka hipomania pomogła mi czasem nadrobić braki spowodowane czasem depresji, zgroza, jeśli poszło dalej. Nienawidzę tego stanu nakręcenia, kiedy wydaje Ci się, że wszyscy są za głupi, za słabi i zbyt powolni. A potem się spada z wysoka na ryj. Misiu, na pogorszenie procesów umysłowych choroba wpływa bardziej, niż leki. [color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą." Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color] |
|
|
Misiu |
Dodany dnia 25/08/2014 20:52
|
Finiszujący Postów: 231 Data rejestracji: 09.07.14 |
@RedKate nie Misiu tylko Świstak. Ja nie pisałem o pogorszeniu procesów myślowych
|
|
|
swistak |
Dodany dnia 25/08/2014 20:53
|
Złoty Forumowicz Postów: 1758 Data rejestracji: 11.08.14 |
Jestem świstak. OK, co do ostatniego zdania to się chyba zgodzę, chyba nawet jakiś artykuł o tym czytałem. Dziękuję za odpowiedź. |
|
|
RedKate |
Dodany dnia 25/08/2014 21:10
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2185 Data rejestracji: 06.07.12 |
O rany, Misiu, przepraszam! . Chyba wcześniej przeczytałam jakiegoś Twojego posta i mi się pomerdało. Oczywiście, chodziło mi o wypowiedź świstaka. [small]Coś za bardzo jestem rozkojarzona chyba [/small] [color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą." Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color] |
|
|
Misiu |
Dodany dnia 25/08/2014 21:33
|
Finiszujący Postów: 231 Data rejestracji: 09.07.14 |
@ RedKate spoko, każdemu się mogło zdażyć
|
|
|
swistak |
Dodany dnia 25/08/2014 21:46
|
Złoty Forumowicz Postów: 1758 Data rejestracji: 11.08.14 |
BTW, im szybciej bym się zaczął leczyć, tym mniejsze dawki, a zatem mniejsze efekty uboczne. |
|
|
RedKate |
Dodany dnia 25/08/2014 21:58
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2185 Data rejestracji: 06.07.12 |
Ja trafiłam do lekarza bardzo późno, po wielu latach męczenia się głównie z depresją, ale poprzecinaną czasowymi "wyskokami", kiedy to było mnie stać na wiele, niekoniecznie w dobrym tego słowa znaczeniu. Z lekami też był problem, dopiero po dwóch latach kombinowania widzę efekty, za to doświadczyłam przez ten czas przeróżnych efektów ubocznych i nieraz miałam ochotę wypieprzyć wszystkie tabletki do kibla. Ale nie zrobiłam tego, w nagrodę za wytrwałość w końcu widzę poprawę, po kilkunastu latach zaczynam odkrywać tak zwaną "normalność". Podsumowując - zgadzam się z Makro. Brać leki, sumiennie i zgodnie z zaleceniami lekarza. I wierzyć, że są po to, żeby pomóc. [color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą." Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color] |
|
|
swistak |
Dodany dnia 25/08/2014 22:48
|
Złoty Forumowicz Postów: 1758 Data rejestracji: 11.08.14 |
Czy nadal masz te efekty uboczne? Wiesz, ale ChAD akurat mi tak nie przeszkadza. Większość moich problemów z tego nie wynika. EDIT: Akurat rabbit ładnie napisała: [url]http://mam-efke.pl/forum/viewthread.php?thread_id=1657&pid=108117#post_108113[/url] Edytowane przez swistak dnia 25/08/2014 23:01 |
|
|
RedKate |
Dodany dnia 25/08/2014 23:30
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2185 Data rejestracji: 06.07.12 |
Hmm... chcesz powiedzieć że chorujesz na Chad, ale Ci to nie przeszkadza? Skutków ubocznych w tej chwili już nie odczuwam, co najwyżej pozostałości po nich, np w postaci dodatkowych kilogramów czy słabszych włosów. Ale wiele specyfików na mnie próbowano, zanim znalazł się ten, co pomaga i nie szkodzi. [color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą." Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color] |
|
|
swistak |
Dodany dnia 26/08/2014 09:35
|
Złoty Forumowicz Postów: 1758 Data rejestracji: 11.08.14 |
[quote][b]RedKate napisał/a:[/b] Hmm... chcesz powiedzieć że chorujesz na Chad, ale Ci to nie przeszkadza? [/quote] No w sumie nie aż tak bardzo. Jak już napisałem, w wielu sprawach mi hipomania pomogła. Edytowane przez swistak dnia 26/08/2014 09:39 |
|
|
serduszko |
Dodany dnia 26/08/2014 15:58
|
Rozgrzewający się Postów: 8 Data rejestracji: 14.08.14 |
Mnie też hipomania sprawiała nie raz przyjemność. Czułam, że mam więcej siły, że więcej, mogę . Niestety zgodzę się z tym, że hipomania jest często początkiem dołka lub manii. |
|
|
Alexy |
Dodany dnia 27/08/2014 17:19
|
Rozgrzewający się Postów: 17 Data rejestracji: 13.06.14 |
[quote][b]RedKate napisał/a:[/b] Brać leki, sumiennie i zgodnie z zaleceniami lekarza. I wierzyć, że są po to, żeby pomóc.[/quote] Ta wiara tutaj jest chyba najważniejsza, ja na początku miałem niemały z tym problem, w ogóle nie przyjmowałem do wiadomości, że jestem chory więc po co mam zażywać jakieś leki po których będę otępiały i nie będę mógł realizować swoich ambitnych przecież planów Trzeźwe podejście i akceptacja choroby przychodzi z czasem - ja tak miałem. I od tej pory jest już tylko lepiej. Powoli ale do przodu. |
|
|
swistak |
Dodany dnia 27/08/2014 18:37
|
Złoty Forumowicz Postów: 1758 Data rejestracji: 11.08.14 |
Czy leki nadal powodują, że jesteś otępiały?
Edytowane przez swistak dnia 27/08/2014 18:38 |
|
|
Alexy |
Dodany dnia 28/08/2014 09:45
|
Rozgrzewający się Postów: 17 Data rejestracji: 13.06.14 |
Nie, ale to też nie przyszło samo. We wcześniejszym poście opisałem jak wyglądało moje podejście zanim zacząłem brać leki. Kierowała mną wtedy po prostu obawa, że tak będzie.. |
|
|
swistak |
Dodany dnia 28/08/2014 11:08
|
Złoty Forumowicz Postów: 1758 Data rejestracji: 11.08.14 |
Czyli to były po prostu objawy psychogenne? |
|
Strona 1 z 2: 12
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Urojenia | Schizofrenia | 16 | 28/12/2014 19:48 |
Solian na natręctwa i urojenia ? | Leki | 10 | 26/11/2012 23:17 |