Zobacz temat
o macierzyństwie [z wątku tajfunka]
|
|
Nieustraszona |
Dodany dnia 04/03/2014 22:21
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 6722 Data rejestracji: 03.04.10 |
[quote] tzn sprawa jest z góry przesądzona i nie ma miejsca na jakąkolwiek opinie. i nie mowię tu o was, bo tak samo jest z mnóstwem innych osób. na niektóre tematy nie ma dyskusji i nie będzie.[/quote] Co jest z góry przesądzone, bo nie rozumiem. Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość.... |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 04/03/2014 22:29
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Napisałaś: [quote]u mnie mama była sama, musiała kombinować nieziemsko żeby była ta szynka raz na tydzień, kupe czasu spędzałam 'sama' tzn na dworze z koleżankami, mama wracała o 19, nawet jak miałam z 6-7 lat to jakośtam wysiedziałam, mama ze mną jakoś dużo czasu nie spędzała i nie wiem czy mi to zaszkodzilo, raczej pomogło, sama wszystko rozkminiłam, jak się lekcje robi, jak się kanapki robi itp, w szkole byłam zawsze najlepsza, oprócz liceum Wink ogólnie z takimi codziennymi rzeczami sobie dawałam rady szybciej niż inne dzieciaki. [/quote] No i to nie bardzo mi pasuje do tego co piszesz w swoim wątku, w którym opisujesz raczej jak nie radzisz sobie z życiem. A zaspokajanie potrzeb emocjonalnych dziecka to zupełnie co innego niż bycie na każde jego zawołanie. [color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
Nieustraszona |
Dodany dnia 04/03/2014 22:32
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 6722 Data rejestracji: 03.04.10 |
[quote]A zaspokajanie potrzeb emocjonalnych dziecka to zupełnie co innego niż bycie na każde jego zawołanie.[/quote] Alleluja dla Perfidii Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość.... |
|
|
fluorescent rabbit |
Dodany dnia 04/03/2014 22:35
|
Finiszujący Postów: 376 Data rejestracji: 11.06.12 |
wątek wątkiem ale kanapki robię zajebiste wiem że dużo wymagam ale nadal bardzo bym się ucieszyla z definicji a przesądzone jest to że ludzie myślą tak jak Nieustraszona, podają podobnie badziewne argumenty i nie widzę możliwości żeby bylo inaczej |
|
|
Nieustraszona |
Dodany dnia 04/03/2014 22:40
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 6722 Data rejestracji: 03.04.10 |
Rabbit, o jakie myślenie Ci chodzi? To, że nie trzeba mieć dzieci? To, że można je urodzić później? P. S. Naprawde uważasz, że posiadanie gromadki dzieci w młodym wieku to klucz do szcześcia wszystkich? Edytowane przez Nieustraszona dnia 04/03/2014 22:45 Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość.... |
|
|
fluorescent rabbit |
Dodany dnia 04/03/2014 23:03
|
Finiszujący Postów: 376 Data rejestracji: 11.06.12 |
jest taka sytuacja że jak wpadniesz to masz rozwalone życie bo nie możesz skończyć studiów i robić kariery, plus ruchanie się jest mega a dzieci są do bani. taka ogolnie przyjęta postawa u ludzi. mi to nie leży, ja bym wolała żeby dziecko to nie był dla mnie koniec świata, żebym mogła sobie wybrać co ja wole, w tej chwili mam wrażenie że jestem zmuszona tak robić jak wszyscy. plus fizycznie czuję zaburzenie natury- konkretnie w łóżku, przez sranie-ogniem z powodu zabezpieczania się seks jest gorszy, taki połowiczny, bo nie zgadzasz się psychicznie na jego naturę. czyli robisz coś co ci instynkt każe jednocześnie masz nienaturalną niepotrzebną blokadę przed tym do czego ten instynkt prowadzi. działasz intensywnie w dwóch przeciwnych kierunkach, nieświadomie, uważam że to szkodliwe i generalnie, kijowe. podstawą do tego właśnie jest przeciwny naturze kierunek cywilizacji, moim zdaniem prowadzący do zagłady w tragicznych okolicznościach |
|
|
sigma |
Dodany dnia 04/03/2014 23:13
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Rabbit, wypowiadaj się mówiąc "ja", a nie "ty", ok? To, że Ty masz takie rozdźwięki/dylematy, nie oznacza, że każdy je ma. karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
fluorescent rabbit |
Dodany dnia 04/03/2014 23:17
|
Finiszujący Postów: 376 Data rejestracji: 11.06.12 |
sorrrrry, taka forma, nie mówię że ty tak masz. czasami jak czytasz coś i jest to w drugiej osobie to łatwiej ci to zrozumieć przez takie nieoficjalne, nie wiem, nieświadome odniesienie do siebie |
|
|
sigma |
Dodany dnia 04/03/2014 23:21
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Nie, MNIE nie jest łatwiej zrozumieć czegoś napisanego w takiej formie. Mnie to jedynie razi swoją nachalnością i naruszaniem zasad komunikowania się.
karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Nieustraszona |
Dodany dnia 04/03/2014 23:24
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 6722 Data rejestracji: 03.04.10 |
Rabbit to Ty widzisz te kategoryczną postawę u ludzi, może mamy inne otoczenie, bo nie brak mi przykładów na to, że ludzie z dziećmi kończą studia. No i to są chciane dzieci. Z drugiej strony czemu sie zabezpieczasz, nie masz obowiazku, cywilizacyjnie rzecz biorac logiczne jest ze samiec poluje, a samica rodzi. Jak już ta sie upierasz. Czemu nie masz dzieci, skoro to takie oczywiste. Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość.... |
|
|
fluorescent rabbit |
Dodany dnia 04/03/2014 23:34
|
Finiszujący Postów: 376 Data rejestracji: 11.06.12 |
[quote][b]Nieustraszona napisał/a:[/b] Rabbit to Ty widzisz te kategoryczną postawę u ludzi[/quote] ja sobie widze a ty sobie nie widzisz, takie nasze prawo. [quote]Z drugiej strony czemu sie zabezpieczasz, nie masz obowiazku, cywilizacyjnie rzecz biorac logiczne jest ze samiec poluje, a samica rodzi. Jak już ta sie upierasz. Czemu nie masz dzieci, skoro to takie oczywiste.[/quote] widocznie nie takie oczywiste w praktyce dyskusja rozwija się w z-dupy kierunku podczas gdy się jeszcze nie dowiedziałam co to są potrzeby emocjonalne Edytowane przez fluorescent rabbit dnia 04/03/2014 23:34 |
|
|
Nieustraszona |
Dodany dnia 04/03/2014 23:47
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 6722 Data rejestracji: 03.04.10 |
Potrzeby emocjonalne: dziecko przy rodzicach ma się czuć bezpiecznie i to nie z perspektywy dorosłych tylko jego samego. Tak samo ma się czuć kochane przez rodziców. Potrzeby emocjonalne to też zgoda rodziców na to by dziecko wyrażało emocje i akceptowanie tych emocji (można jedynie nie akceptować sposobu w jaki dziecko to robi). To również wiedza (niekoniecznie ksiązkowa) o tym jak na danym etapie rozwoju dziecko okazuje emocje (czy można miec o to pretensje). Dbanie o ptorzeby emocjonalne dziecka to niezrzucanie na nie swoich problemów, to zadbanie o siebie (rodzica) przez terapie jeżeli jest taka potrzeba. Tyle mi przyszło do głowy Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość.... |
|
|
Makro |
Dodany dnia 05/03/2014 00:05
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
[quote]1. Na Forum istnieje obowiązek przestrzegania przepisów polskiego prawa i [b]netykiety[/b].[/quote] [color=#ff0000]Fluorescent Rabit - dostajesz ostrzeżenie.[/color] [color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
Perfidia |
Dodany dnia 05/03/2014 00:28
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Ładnie napisane Nieustraszona Ja bym do tego dodała może jeszcze wspieranie dziecka w radzeniu sobie z emocjami, które są dla niego nowe czy trudne oraz stabilność.
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
ania35 |
Dodany dnia 22/06/2014 20:55
|
Medalista Postów: 640 Data rejestracji: 14.06.14 |
tak się rozpisałam że jednak post umieściłam w swoim wątku,napiszę tylko że teraz będąc starsza i mając własne dziecko ,wiem że czasami matki mając za partnerów alkoholików wykonują heroiczną walkę o przetrwanie,ale nie powinno się zrzucać odpowiedzialności za np kłopoty finansowe na dzieci,nigdy nie miałam kieszonkowego,moja córka jak coś chce to uczę ją że musi sobie też uzbierać i np za wyjście z psem ma złotówkę,nie wiem jaką jestem i będę matką ale chyba wiem jaką nie chcę być matką. Dlatego daje mojej córce dużo czułości i często jej powtarzam jak ją kocham,wiem że ostatnie dwa lata strasznie zachwialiśmy jej poczucie bezpieczeństwa ale teraz powoli dochodzi do siebie. od trzech miesięcy częściej przesypia noc w swoim łożku,rzadko są wędrówki do naszego łóżka jeszcze jedna rzecz wczoraj usłyszałam od znajomego który wie o mojej chorobie że skoro miałam próbę sam..... i wiedziałam że coś jest ze mną nie tak i nadal mam takie myśli to nie powinnam zakładać rodziny ani tym bardziej mieć dzieci. starałam się wytłumaczyć że kiedy wyszłam za mąż a w domu rodzinnym byłam gościem nie miałam takich zaburzeń,ciązę i poród przeszłam prawie bez dolegliwości,i dopiero jakieś dwa może trzy lata temu zaczęły się problemy które zakończyły się takim kryzysem że wylądowałam u lekarza i nadal jestem na lekach. ale może on miał rację???może ktoś się wypowie na ten temat Edytowane przez ania35 dnia 22/06/2014 21:07 |
|
|
nictakiego |
Dodany dnia 12/07/2020 08:15
|
Rozgrzewający się Postów: 47 Data rejestracji: 09.07.20 |
To pojecie "idealnej matki" ma po prostu wiele wspolnego z naszymi wymaganiami wobec siebie i rodzicow. Ja wlasnie ucze sie tego, ze nie da sie byc w tej kwestii perfekcyjnym. Nie da sie. Perfekcja tu polega na elastycznosci, dopasowaniu granic, uczuc do danej sytuacji, wsluchanie sie w dziecko ale i w siebie. Macierzynstwo jest trudne. Powiem szczerze, ze nie zdecydowalabym sie na kolejna ciaze (tu gdzie mieszkam mozna ja przerwac i jesli bedzie trzeba to skorzystam), moje dzieci rowniez maja problemy emocjonalne po mnie i wymagaja ode mnie sporo spedzonego z nimi czasu, nie tylko jako dzieci, ale jako mali wrazliwcy z ktorymi wiekszosc emocji trzeba przepracowac. Mam wyrzuty sumienia ze im to przekazalam i gdybym wiedziala w jakim stopniu to bedzie to nie decydowalabym sie w ogole na macierzynstwo. Teraz jednak trzeba to udzwignac. |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
problemy wokół moderacji i wątku Hani | Regulamin i zagadnienia porządkowe | 16 | 27/04/2013 22:45 |
przerasta mnie wymyślanie tytułu wątku | Przedstaw się | 23 | 29/01/2013 22:10 |
debata o zasadności istnienia wątku o sms-ach do terapeuty | Regulamin i zagadnienia porządkowe | 27 | 22/12/2012 21:49 |
off topic z wątku Humor obrazkowy | Regulamin i zagadnienia porządkowe | 12 | 12/01/2012 23:59 |