03 Października 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


KingArthur KingArthur
1 tydzień Offline
swistak swistak
3 tygodni Offline
Klara Klara
4 tygodni Offline
sasta sasta
4 tygodni Offline
ef ef
6 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
 Drukuj temat
[Chwila]
Chwila
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 20/12/2012 15:37
Awatar

Startujący


Postów: 171
Data rejestracji: 12.12.12

Zamieniłam nick z bord na Chwila.
Ponad rok temu mnie zdiagnozowano...
Sama nie wiem... wszystko...
Jest to strach przed tym, że mnie nikt nie chce, jest strach, że nikomu na mnie nie zależy. Nikt nie interesuje się: nie myśliSad Czuję się jakbym była tylko sama z sobą i nikt nie rozumie co się dzieje ze mną. Stałe zmiany nastrojów. Bardzo łatwo mnie urazić, nie potrafię znieść krytyki. Analizuję wszystko. Kiedy zdarzy się, że ktoś mnie urazi to nie mogę spać po nocach. I staram sobie tłumaczyć, że to nic takiego, ale uczucia wygrywają z rozumem. Czasami wszystko się kumuluje i okaleczam sięSad Przypomina mi się wszystko złe co mnie spotkało- i te dzieciństwo i te wszystkie chwile... Czasem coś mi się przyśni, budzę się i wydaje mi się że jestem w innym życiu. Kiedy tylko zachodzi wątpliwość, że ktoś mnie odtrąca wpadam w taką złość i smutek- tego się nie da ogarnąć.

[color=#990000]Wątek wydzielony [url=http://mam-efke.pl/forum/viewthread.php?thread_id=1473]stąd[/url][/color]
Edytowane przez sigma dnia 22/12/2012 13:10
 
mannazsokiem
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 20/12/2012 15:45
Awatar

Rozgrzany


Postów: 94
Data rejestracji: 17.12.12

Rozumiem. Brzmi ciężko. W Twoim poście wydajesz się przytłoczona tymi emocjami i doświadczeniami. A jak na to patrzysz: [b]to mi się dzieje[/b] czy [b]ja to robię[/b]?
 
http://sprzatam.wordpress.com
Chwila
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 20/12/2012 15:48
Awatar

Startujący


Postów: 171
Data rejestracji: 12.12.12

Raz tak a raz tak. Na początku to mi się dzieje, później przychodzi poczucie winy i jest "ja to robię". I jedna myśl - sama sobie kulą u nogi...
 
mannazsokiem
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 20/12/2012 15:56
Awatar

Rozgrzany


Postów: 94
Data rejestracji: 17.12.12

odpowiedzialność może być pożywką dla poczucia winy, ale to raczej niczemu nie służy - jeszcze jeden przejaw braku miłości do siebie. Odpowiedzialność może być także źródłem siły i nadziei na zmianę. To już jednak całkiem offtopic.
 
http://sprzatam.wordpress.com
Chwila
#5 Drukuj posta
Dodany dnia 20/12/2012 16:01
Awatar

Startujący


Postów: 171
Data rejestracji: 12.12.12

Wiem o czym piszesz, staram się, ale te emocje są tak ogromne... Jednak kierując agresję na siebie mam wrażenie, że nie będzie konsekwencji, nie potrzebna odpowiedzialność... Żeby tylko innych nie krzywdzić za to można brać odpowiedzialność.
 
Chwila
#6 Drukuj posta
Dodany dnia 21/12/2012 20:30
Awatar

Startujący


Postów: 171
Data rejestracji: 12.12.12

...masakra
 
Perfidia
#7 Drukuj posta
Dodany dnia 21/12/2012 20:34
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

[quote][b]Chwila napisał/a:[/b]
...masakra[/quote]
A coś więcej napiszesz?
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
Chwila
#8 Drukuj posta
Dodany dnia 21/12/2012 20:48
Awatar

Startujący


Postów: 171
Data rejestracji: 12.12.12

...wielce nieszczęśliwa, poczucie opuszczenia i żalu, bo partner był zmęczony i poszedł spać wcześniej zamiast być ze mną.... Już mam dość- rozum nie współgra z uczuciamiSad Chcę w końcu odpocząć, a głowa gorąca....
 
derry
#9 Drukuj posta
Dodany dnia 21/12/2012 22:29
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 759
Data rejestracji: 08.12.12

[quote][b]Chwila napisał/a:[/b]
Zamieniłam nick z bord na Chwila.
Ponad rok temu mnie zdiagnozowano...
Sama nie wiem... wszystko...
Jest to strach przed tym, że mnie nikt nie chce, jest strach, że nikomu na mnie nie zależy. Nikt nie interesuje się: nie myśliSad Czuję się jakbym była tylko sama z sobą i nikt nie rozumie co się dzieje ze mną. Stałe zmiany nastrojów. Bardzo łatwo mnie urazić, nie potrafię znieść krytyki. Analizuję wszystko. Kiedy zdarzy się, że ktoś mnie urazi to nie mogę spać po nocach. I staram sobie tłumaczyć, że to nic takiego, ale uczucia wygrywają z rozumem. Czasami wszystko się kumuluje i okaleczam sięSad Przypomina mi się wszystko złe co mnie spotkało- i te dzieciństwo i te wszystkie chwile... Czasem coś mi się przyśni, budzę się i wydaje mi się że jestem w innym życiu. Kiedy tylko zachodzi wątpliwość, że ktoś mnie odtrąca wpadam w taką złość i smutek- tego się nie da ogarnąć.[/quote]



Świetnie Cię rozumiem Chwila, bo sama zachowuję się podobnie (nie identycznie), ale wiele rzeczy, które tutaj opisałaś jest mi bardzo bliskich. [b]"Kiedy tylko zachodzi wątpliwość, że ktoś mnie odtrąca wpadam w taką złość i smutek- tego się nie da ogarnąć"[/b] Tutaj rozumiem Cię chyba najbardziej, też zawsze mocno przeżywam takie sytuacje.

A ogarnąc się da, tylko jest to proces pochłanijący sporo czasu, niestety. Pocieszacz
Edytowane przez derry dnia 21/12/2012 23:53
[small]Przetrwanie kupuje się niewinnością, Rodzisz się obficie obdarzony niewinnością i zerową wiedzą na temat metod przetrwania, a resztę życia spędzasz na przehandlowaniu jednego za drugie.[color=#999999][/color][/small]
 
http://nessowa.blogspot.com/
Chwila
#10 Drukuj posta
Dodany dnia 22/12/2012 00:59
Awatar

Startujący


Postów: 171
Data rejestracji: 12.12.12

[quote][b]derry napisał/a:[/b]
Świetnie Cię rozumiem Chwila, bo sama zachowuję się podobnie (nie identycznie), ale wiele rzeczy, które tutaj opisałaś jest mi bardzo bliskich. [b]"Kiedy tylko zachodzi wątpliwość, że ktoś mnie odtrąca wpadam w taką złość i smutek- tego się nie da ogarnąć"[/b] Tutaj rozumiem Cię chyba najbardziej, też zawsze mocno przeżywam takie sytuacje.

A ogarnąc się da, tylko jest to proces pochłanijący sporo czasu, niestety. Pocieszacz[/quote]

A wiesz jaką ulgę mi przynosisz derry, że piszesz że masz podobnie... Choć chwilkę poczuć, że nie jestem sama.
Może i masz rację, że się da ogarnąć tylko potrzeba czasu, ale ja już mam czasami dosyć. Z tych nerwów stale boli mnie w klatce piersiowej, głowa, brzuch a czasami nawet kończyny. A ja chcę normalnie funkcjonować...

[color=#006600]Skróciłam cytat - s. [/color]
Edytowane przez sigma dnia 22/12/2012 02:01
 
derry
#11 Drukuj posta
Dodany dnia 22/12/2012 01:10
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 759
Data rejestracji: 08.12.12

A rozmawiałaś o tym z lekarzem?
[small]Przetrwanie kupuje się niewinnością, Rodzisz się obficie obdarzony niewinnością i zerową wiedzą na temat metod przetrwania, a resztę życia spędzasz na przehandlowaniu jednego za drugie.[color=#999999][/color][/small]
 
http://nessowa.blogspot.com/
Chwila
#12 Drukuj posta
Dodany dnia 22/12/2012 01:12
Awatar

Startujący


Postów: 171
Data rejestracji: 12.12.12

O tych bólach? Z terapeutą czy rodzinnym lekarzem?
 
derry
#13 Drukuj posta
Dodany dnia 22/12/2012 01:15
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 759
Data rejestracji: 08.12.12

Tak, o tych bólach, nie wolno ich bagatelizować zwłaszcza kiedy utrudniają znacznie funkcjonowanie.
[small]Przetrwanie kupuje się niewinnością, Rodzisz się obficie obdarzony niewinnością i zerową wiedzą na temat metod przetrwania, a resztę życia spędzasz na przehandlowaniu jednego za drugie.[color=#999999][/color][/small]
 
http://nessowa.blogspot.com/
Chwila
#14 Drukuj posta
Dodany dnia 22/12/2012 01:18
Awatar

Startujący


Postów: 171
Data rejestracji: 12.12.12

Nie mówiłam tak szczerze o tych bólach.... Zawsze po prostu sobie tłumaczyłam, że przestanę się denerwować to przejdą.... Ale myślisz, że powinnam to rodzinnemu lekarzowi powiedzieć czy terapeucie?
PS Fajnego masz bloga...
 
derry
#15 Drukuj posta
Dodany dnia 22/12/2012 01:25
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 759
Data rejestracji: 08.12.12

Szczerze mówiąc powinnaś powiedzieć o tym zarówno lekarzowi rodzinnemu jak i terapeucie. Nie wiadomo do końca jaka jest przyczyna, więc nie zaszkodzi. Smile
Edytowane przez derry dnia 22/12/2012 01:28
[small]Przetrwanie kupuje się niewinnością, Rodzisz się obficie obdarzony niewinnością i zerową wiedzą na temat metod przetrwania, a resztę życia spędzasz na przehandlowaniu jednego za drugie.[color=#999999][/color][/small]
 
http://nessowa.blogspot.com/
Chwila
#16 Drukuj posta
Dodany dnia 22/12/2012 01:31
Awatar

Startujący


Postów: 171
Data rejestracji: 12.12.12

No zależy ode mnie.... Ale prawda jest taka, że ja tak naprawdę nigdy nie przyszłam do lekarza z tego powodu. Raz było lepiej raz gorzej i tak w kółko... a ja to brałam na siebie i myślałam, że i tak w końcu przejdzie. Poza tym tak sobie myślę- pójdę do lekarza on mi zleci badania, które zapewne nic nie wykryją, bo to przecież z nerwów się bierze i rozłoży ręce mówiąc: badania są ok...
 
derry
#17 Drukuj posta
Dodany dnia 22/12/2012 01:36
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 759
Data rejestracji: 08.12.12

Być może nie tylko z nerwów, sprawdzić nie zaszkodzi. Niczego nie stracisz, ale jak wolisz.

Mogę Ci jedynie powiedzieć, że zawsze źle nie będzie i w końcu będziesz czuła się znacznie lepiej, tylko niestety potrzeba na to dużo czasu, wysiłku i co najważniejsze chęci. Smile
[small]Przetrwanie kupuje się niewinnością, Rodzisz się obficie obdarzony niewinnością i zerową wiedzą na temat metod przetrwania, a resztę życia spędzasz na przehandlowaniu jednego za drugie.[color=#999999][/color][/small]
 
http://nessowa.blogspot.com/
Chwila
#18 Drukuj posta
Dodany dnia 22/12/2012 01:41
Awatar

Startujący


Postów: 171
Data rejestracji: 12.12.12

No nie wiem.. ja tam już straciłam nadzieję na lepiej... Borderline to niezbyt podatne na leczenie zaburzenie. Nie wiem czym jest wysiłek w tym wszystkim skoro uczucia niszczą wszystko co sobie zbuduje....
Ale do lekarza CHYBA pójdę jednak...
 
derry
#19 Drukuj posta
Dodany dnia 22/12/2012 01:47
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 759
Data rejestracji: 08.12.12

Mam nadzieję, że jednak zmienisz swój to myślenia. Ja co prawda nie mam zdiagnozowanej żadnej efki, ale rozumiem co czujesz.
[small]Przetrwanie kupuje się niewinnością, Rodzisz się obficie obdarzony niewinnością i zerową wiedzą na temat metod przetrwania, a resztę życia spędzasz na przehandlowaniu jednego za drugie.[color=#999999][/color][/small]
 
http://nessowa.blogspot.com/
Chwila
#20 Drukuj posta
Dodany dnia 22/12/2012 01:51
Awatar

Startujący


Postów: 171
Data rejestracji: 12.12.12

Wiedz, że chciałabym zmienić mój tok myślenia, ale ja tak się czuję. A oboje wiemy, że nie da się sobie powiedzieć: od dziś wierzę w lepsze samopoczucie i naprawdę te samopoczucie się zmienia. Nie da się oszukać uczuć.
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Wystarczy chwila ... Uzależnienia 3 10/01/2016 11:57

51,479,040 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024