14 Grudnia 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


fastryga fastryga
1 tydzień Offline
easyflyfoil easyflyfoil
1 tydzień Offline
Em Em
4 tygodni Offline
sasta sasta
5 tygodni Offline
notno notno
7 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: easyflyfoil
Ogółem Użytkowników:2,210
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

01/12/2024
Explore the best Phuket Surf beaches in Thailand! Ride the waves at Kata Beach and Patong Beach, perfect for surfers of all levels. Experience thrilling adventures, stunning views, and ideal surfing c

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: Hyde park :: Porozmawiajmy
 Drukuj temat
Jak zaczynacie swój dzień?
balcerka88
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 16/01/2012 06:53
Rozgrzewający się


Postów: 16
Data rejestracji: 25.08.11

Witam,rzucam temat. Jak zaczynacie dzień? Macie jakieś swoje rytuały, zachowania?Smile np. zawsze jecie pyszne śniadanko, bierzecie prysznic, ćwiczycie?Smile czy od razu wyskakujecie z łóżka, spóźnione do szkoły/pracy?Smile
 
milczek
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 16/01/2012 08:52
Startujący


Postów: 181
Data rejestracji: 06.01.12

Obecnie mój dzień zaczyna się od wyprowadzenia psów, potem papieros, kawa i po jakimś czasie śniadanie. Wiem przydałoby się coś wyeliminować i na pewno nie mówię tutaj o śniadaniuPfft
"Gdyby Młodość wiedziała...gdyby Starość mogła..."
 
Diuna
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 16/01/2012 10:27
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

Otwieram oczy. Zazwyczaj pierwsze, co widzę, to niebo- śpię pod oknem dachowym. Niezależnie od pogody wyjście z łózka zajmuje mi jakieś pół godziny, czasem sięgam po któryś z moich zeszytów i sprawdzam, co wydrukowałam poprzedniego wieczoru. Puszczam muzykę.
Wstaję. Czasem mam ochotę coś zjeść, czasem na coś innego. Potem zaliczam codzienny rytuał "nie mam w co się ubrać". W międzyczasie palę astronomiczne ilości papierosów, jak już wiem, co ubiorę maluję paznokcie i robię odpowiedni makijaż (zazwyczaj podkład i eyeliner). Kawka. Kolejne papierosy. Czasem udaje mi się wyjść do pracy.
Srutututu, pęczek drutu
 
sigma
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 16/01/2012 12:36
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

[color=#006600]Proszę umieszczać wątki w odpowiednich działach!
Przesunięte z "zaburzeń odżywiania"[/color]
Edytowane przez sigma dnia 16/01/2012 12:37
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
ef
#5 Drukuj posta
Dodany dnia 16/01/2012 13:39
Awatar

Pasjonat


Postów: 6498
Data rejestracji: 16.02.11

godzinę przewracania się w łóżku z myślą: już wstać czy jeszcze nie? jak mam gdzieś iść to wszystko szybko: łazienka, ubieranie, bez śniadania - fru!
a jak nie idę to jest sielana: śniadanie, kawa, komputer... mrau Smile
Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci.
 
martyna
#6 Drukuj posta
Dodany dnia 16/01/2012 14:19
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

ja wstaję szybko i wcześnie. Zaraz po otwarciu oczu wstaję i pierwsza czynność to włączenie czajnika na kawę. I tak kawa, prysznic makijaż i 5. 30 wychodzę z domu....
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Pogodna
#7 Drukuj posta
Dodany dnia 16/01/2012 14:20
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3860
Data rejestracji: 23.06.10

Dzień pracowity: wstaję, ubieram wieczór wcześniej przyszykowane ubranie, makijaż, śniadanie moje, śniadanie dla psa,dzień dobry tvn w tle, sprawdzenie czy pod względem papierkowym jestem przygotowana, spacer z psem, papieros i fruuu.

Dzień wolny: wstaję, dzień dobry tvn w tle, po jakiś 30 minutach opuszczam łóżko, papieros, śniadanie moje, śniadanie psa, sprzątanie ok 11 w dni wolne wychodzę z psem, nie maluję się wtedy i nie czeszę, wskakuje w dresy TŻa i tak do obiadu.

Dzień studiujący: 5:30 pobudka, papieros, ubieranie wieczór wcześniej przyszykowanych ciuchów, makijaż, śniadanie robię ale nie jem, pakuję w torbę i jem na 1 wykładzie lub ćwiczeniach, papieros i fru w samochód na studia.
Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać.
 
Perfidia
#8 Drukuj posta
Dodany dnia 16/01/2012 17:18
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Wstaję od razu. Szykuję śniadanie w 4 wersjach (3 na miejscu, jedno na wynos). Jem swój przydział. Toaleta, ubranie, pozbywam się chłopów z domu, zasiadam w fotelu i oglądam serial. Jak już dojdę do siebie, to wolna amerykanka - czyli na co mnie wena najdzie - obowiązki, pracę tfurczą, rozrywki etc.
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
teczacpt
#9 Drukuj posta
Dodany dnia 16/01/2012 17:31
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 823
Data rejestracji: 13.08.10

Niezależnie czy wstawanie jest szybkie czy powolne zawsze po drodze do wc włączam czajnik,wracając robię kawę.Potem zależnie od dnia albo kawa w łóżku przed laptopem,albo szybki bieg.

Tęcza

[color=#3333ff]Tylko ci nie robią żadnych błędów,którzy nic nie robią.........[/color]
 
www.teczacpt.pl
sigma
#10 Drukuj posta
Dodany dnia 16/01/2012 18:00
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Ja mam od dwóch tygodni tak uregulowane poranki, jak nie miałam chyba od liceum Wink to znaczy pięć poranków w tygodniu:
Najpierw przestawiam budzik o 5 minut, koniecznie. Jak w tym czasie zasnę, to bardzo trudno mi zacząć dzień. Jak nie zasnę, to przez 5 minut przekonuję siebie, że dam radę wstać, to nic trudnego, wszyscy to robią... a jak tylko wrócę do domu, to od razu się położę! (nie spełniam tej obietnicy prawie nigdy, ale rano zawsze w to wierzę Pfft ). Po 5 minutach wstaję, idę do wc i tam spędzam większość czasu potrzebnego mi na przygotowanie się do wyjścia, bo się zawieszam i siedzę w półśnie, i po raz kolejny muszę się przekonywać, żeby wstać i rozpocząć dzień. Potem się myję i ubieram, zwykle szybko.
A potem - to absolutna nowość - robię i zjadam w domu śniadanie. Zawsze było tak, że przed wyjściem piłam herbatę, a śniadanie jadłam w tramwaju/autobusie/czekając na przesiadkę. Teraz mam za blisko do pracy, nie zdążyłabym Pfft Za to na herbatę czasu mi w domu szkoda, piję dopiero 15 minut później, w pracy Wink
W dni wolne budzę się, myślę: mam wolne! i przewracam się na drugi bok. I tak przynajmniej z 5 razy Pfft

karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
Alia
#11 Drukuj posta
Dodany dnia 16/01/2012 20:17
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2831
Data rejestracji: 01.09.09

Dzień pracy - radiobudzik godzina 6 rano, kończą się poranne wiadomości w trójce, ja wstaję. Myję kotu miskę i zależnie od tego, czy bestia raczyła już wstać, wciskam jej poranną tabletkę i daję poranną porcję mokrej karmy, albo tylko odstawiam czystą miskę. Myję się, ubieram (często w rzeczy przygotowane poprzedniego dnia), włączam komputer, robię sobie śniadanie i kawę. Przeglądam maile i czasem jakieś strony, wypijam kawę, zjadam śniadanie, informuję męża o statusie kota (czy dostała już tabletkę i śniadanie), o 6.56 mam autobus do pracy.

W dni wolne bywa różnie, ale jeśli się już obudzę, zazwyczaj nie leżę w łóżku, tylko od razu wstaję.
 
Nieustraszona
#12 Drukuj posta
Dodany dnia 16/01/2012 21:18
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 6722
Data rejestracji: 03.04.10

Dzień na uczelni
Dzwoni budzik - drzemka. Jak jest krytycznie to telefon od rodzicielki ze mam ruszyc dupe. Wstaje jak zwykle za późno. Ubieram się w przygotowane rzeczy, wstawiam wode na kawe. Makijaż, toaleta, kawa i śniadanie i lece.
Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość....
 
Nadzieja
#13 Drukuj posta
Dodany dnia 16/01/2012 21:37
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

Mój poranek wygląda tak, jak mogę poleniuchować to idę sobie zrobić kawę i wracam z nią do łóżka, ten czas nie raz dodatkowo uprzyjemniam sobie rozmową przez telefon z ktosiem, często się zdarza, że zostaję obudzona przez ktosia Grin Potem jeszcze w piżamie zahaczę o komputer, ubolewam nad tym że nie mam laptopa, ale to się może niedługo zmieni. Potem dopiero się myję i idzie następna kawusia.
Sunia jest wyrozumiała i leniwa dopóki ja w łóżku to i onaGrin
W domu panuje zasada, że kto pierwszy wstaje ten wypuszcza sunię na dwór (mieszkamy w swoim domu)

Jeżeli to jest dzień, że musi być szybko i bardzo rano, to schodzę na dół wypuszczam sunię, odsłaniam rolety w międzyczasie włączam wodę na kawę, coś tam zjem, leki,myję się ubieram i wychodzę.
To tak w skrócie.
Edytowane przez Nadzieja dnia 16/01/2012 21:38
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color]
 
villeemo1987
#14 Drukuj posta
Dodany dnia 17/01/2012 17:26
Startujący


Postów: 137
Data rejestracji: 06.01.12

Wstaję najczęściej o 7 po półgodzinnym "okresie przejściowym" czyli przewracaniu się na drugi bok Smile w dni wolne potrafię wstać nawet o 16. Budzi mnie mój pies, Teodor, którego rano ktoś wypuszcza na dwór a on po powrocie czuje dojmującą potrzebę przytulania.
Później obowiązkowo kawa, makijaż, sprawdzenie maila i w drogę. Max 40 minut wszystko zajmuje. Gorzej, jeśli wstanę później niż o 7 (nie mam godzin pracy). Jestem tak zorganizowana, że wszystko mi zajmuje 2 godziny a i tak spóźniam się na pociąg Smile

It's better to burn out than fade away
 
bursztynka
#15 Drukuj posta
Dodany dnia 17/01/2012 21:06
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 781
Data rejestracji: 27.12.10

Jestem w szoku jak Pogodna może wstać o 5.30, ja tak wstaję tylko raz w miesiącu jak jadę do miata wojewódzkiego do lekarza.
Tak to niestety, po kwasie valproinowym z ledwością wstaję na 9.15 do pracy.
Rano nie mam na nic czasu, ale są rzeczy które muszę zrobić.
Toaleta jasna sprawa, lekki prysznic, herbata albo kawa w zależności od nastroju " drugi", dziwne, że nikt o tym nie przypomina, czyżby nagle wszyscy wyzdrowieli?!
Ostatnio wróciłam do owsianki, czasem jak mi zostanie ze śniadania pakuję do słoiczka i odgrzewam w mikrofali w II robocie.
To chyba tyle jeśli chodzi o mnie, aha daję papu małemu czyli mojemu felusiowi, garstkę ziarenek plus fiolka wody
 
giga
#16 Drukuj posta
Dodany dnia 17/01/2012 21:11
Rozgrzewający się


Postów: 5
Data rejestracji: 17.01.12

Dzień jak każdy. Mija w zastraszajacym tępie jeden za drugim.
Poranna kawa, nocne wiadomości z maila i codzienność.
Obowiazki, zobowiązania, poświęcenia.
jak to zwykle w życiu kobiety - matki - pracownika.
straszne jest to że wiele lat takiej codziennej monotonii przede mną i WAMI.
 
Rat
#17 Drukuj posta
Dodany dnia 17/01/2012 21:37
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 3056
Data rejestracji: 07.02.11

Jeśli do pracy i dniówka to :
4:00 budzik , wstaję od razu (często zdarza się ,że przed budzikiem się obudzę .. też tak macie ? ) nigdy nie leżę w łóżku po wyłączeniu budzika .
W kuchni włączam sprzęt grający - muzyka obowiązkowo Smile
Prysznic ( i inne toaletowe czynności ) , herbatka , zwierzakom karmę do miski ( chociaż one zazwyczaj jeszcze o tej porze śpią ) , coś przegryzę
i na autobus .
Dzień wolny , albo nocka :
pobudka samoistnie zazwyczaj ok 7-8 . Nie wstaję tak wcześnie , lubię poleżeć i poczytać .
Wstaję ok 10 i czynności podobne co powyżej Wink
Jako ,że temat o poranku na tym zakończę opis .
[color=#33cc33] Czasem sobie myślę, że
Oj, lepiej byłoby gdyby nie było mnie. [/color]
 
https://sknerus.pl/pl/pp/301470/456
Perfidia
#18 Drukuj posta
Dodany dnia 17/01/2012 22:10
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

[quote][b]giga napisał/a:[/b]
Dzień jak każdy. Mija w zastraszajacym tępie jeden za drugim.
Poranna kawa, nocne wiadomości z maila i codzienność.
Obowiazki, zobowiązania, poświęcenia.
jak to zwykle w życiu kobiety - matki - pracownika.[/quote]
Nie wiem czemu ma służyć szerzenie takiego marazmu. To, że ty się czujesz wypalona jako kobieta - matka - pracownik, nie znaczy, że wszyscy tak mają.


[quote]
straszne jest to że wiele lat takiej codziennej monotonii przede mną i WAMI.[/quote]
Mów za siebie.
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
sigma
#19 Drukuj posta
Dodany dnia 18/01/2012 00:39
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

[quote]straszne jest to że wiele lat takiej codziennej monotonii przede mną i WAMI.[/quote]
Widzę, że lepiej wiesz, co mnie w życiu czeka, niż ja sama.
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
martyna
#20 Drukuj posta
Dodany dnia 18/01/2012 05:05
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

podnieśli wiek emerytalny co się tak dziwicie Grin
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Dzien dobry Przedstaw się 4 19/06/2022 20:57
jak sobie radzicie z m.s ? Depresja 80 23/03/2022 06:54
Dzień dobry Przedstaw się 6 26/07/2020 12:40
Jak sobie radzicie z chorobą? Schizofrenia 19 24/07/2020 18:49
Jak sobie poradzić w związku z CHAD Przedstaw się 4 24/04/2020 19:04

51,720,674 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024