28 Marca 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Klara Klara
2 dni Offline
Nieustraszona Nieustraszona
2 dni Offline
swistak swistak
3 tygodni Offline
Alia Alia
3 tygodni Offline
Anderson_81 Anderson_81
3 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: Anderson_81
Ogółem Użytkowników:2,201
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: Hyde park :: Porozmawiajmy
 Drukuj temat
Błędy językowe
powstajaca
#41 Drukuj posta
Dodany dnia 24/11/2012 16:36
Rozgrzany


Postów: 88
Data rejestracji: 06.10.12

[quote][b]Klara napisał/a:[/b]
ale czy to nie jest tak, że pomiędzy "słuchać się kogoś" a "słuchać kogoś" jest jednak różnica w znaczeniu?[/quote]
W języku polskim chyba nie ma w ogóle takiego wyrażenia jak: "słuchać się kogoś". Natomiast "słuchać kogoś" może oznaczać albo "słuchać czyjejś wypowiedzi" albo"być komuś posłusznym", w zależności od kontekstu. Chodziło mi o to, że niektórzy ludzie,chcąc powiedzieć "być komuś posłusznym", mówią właśnie "słuchać się kogoś" zamiast po prostu"słuchać kogoś", nie rozumiem, skąd to się wzięło.
[b]"Wszystko możliwe jest dla tego, kto wierzy." [/b](Mk 9, 23)
 
Klara
#42 Drukuj posta
Dodany dnia 24/11/2012 17:06
Awatar

300% normy


Postów: 7047
Data rejestracji: 16.04.12

Jest takie wyrażenie, ciekawa odpowiedż poradni http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=23
Dla mnie to dobrze, że jest, bo jednak "słucham mamy" to dla mnie różni się bardzo od "słucham się mamy". A może po prostu lubię język potoczny i ułatwianie sobie znaczeń zamiast utrudniać Smile
Edytowane przez Klara dnia 24/11/2012 17:07
Wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja
 
Pogodna
#43 Drukuj posta
Dodany dnia 24/11/2012 17:11
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3860
Data rejestracji: 23.06.10

Zastanawiałam się jak to jest w kontekście np. "Twój pies słucha się ciebie"? Bo jeśli pies miałby kogoś słuchać to mi tak dziwnie brzmi...jakby był zdolny do konwersacji - a nie do słuchania się - poleceń.
Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać.
 
Herbaciarz
#44 Drukuj posta
Dodany dnia 24/11/2012 17:36
Rozgrzany


Postów: 73
Data rejestracji: 21.07.12

Są tacy, którzy uważają że sprawdzenie tekstu słownikiem w komputerze załatwia sprawę błędów ortograficznych i literówek. Otóż nie załatwia. Np. mleko może być zważone (zmierzona waga) lub zwarzone (popsute). Poza tym literówka może przypadkowo tworzyć nowe słowo, występujące jak najbardziej w języku, tylko że nie w tym miejscu i sensie. Słownik sensu i kontekstu nie widzi.

Lekceważenie polskich znaków to odrębny temat, tu napiszę tylko tyle, że nie rozumiem tego obyczaju. Przecież to mój język.
Edytowane przez Herbaciarz dnia 24/11/2012 17:54
 
martyna
#45 Drukuj posta
Dodany dnia 24/11/2012 18:01
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

[quote] Lekceważenie polskich znaków to odrębny temat, tu napiszę tylko tyle, że nie rozumiem tego obyczaju. Przecież to mój język. [/quote]
w smsach za polskie znaki płacisz jak za woły i zamiast 1 smsa wychodzi 4 Sad czasem po prostu decyduje ekonomia Zalamka
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
powstajaca
#46 Drukuj posta
Dodany dnia 25/11/2012 11:43
Rozgrzany


Postów: 88
Data rejestracji: 06.10.12

[quote][b]Klara napisał/a:[/b]
Jest takie wyrażenie, ciekawa odpowiedż poradni [b]http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=23[/b]
Dla mnie to dobrze, że jest, bo jednak "słucham mamy" to dla mnie różni się bardzo od "słucham się mamy". A może po prostu lubię język potoczny i ułatwianie sobie znaczeń zamiast utrudniać Smile[/quote]
Dzięki, Klara, przeczytałam. Myślałam, że "słuchać się kogoś" to niepoprawne wyrażenie, a tu jednak się okazuje, że po prostu potoczne. Dowiedziałam się czegoś nowegoSmile.

Pogodna, z tego by wynikało, że jak chcesz powiedzieć: mój pies jest mi posłuszny, możesz powiedzieć zarówno: mój pies mnie słucha, jak i "mój pies się mnie słucha". Sens jest taki sam, z tym że to drugie jest potoczne. Nie mniej jednak wyrażenie "ktoś mnie słucha" ma dwa znaczenia i absolutnie nie znaczy to, że pies prowadzi z Tobą konwersacjęGrin.
[b]"Wszystko możliwe jest dla tego, kto wierzy." [/b](Mk 9, 23)
 
sigma
#47 Drukuj posta
Dodany dnia 25/11/2012 12:00
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Mnie ta potoczność razi, a określenie "pies mnie słucha" ma dla mnie oczywiste znaczenie bycia posłusznym.
Jeśli jakiś nowy słownik zaczyna coś dopuszczać z kwantyfikatorem potocznosci, to znaczy, że jeszcze przed wydaniem tego słownika to był błąd Wink
Zasada frekwencyjnosci działa na zgubę poprawnego języka - błąd powtarzany dostatecznie często staje się dopuszczalnym wariantem.
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
Perfidia
#48 Drukuj posta
Dodany dnia 25/11/2012 12:09
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

[quote]Zasada frekwencyjnosci działa na zgubę poprawnego języka - błąd powtarzany dostatecznie często staje się dopuszczalnym wariantem.[/quote]
Oj tak. I z tej zasady korzystają zwolennicy sfeminizowanych nazw zawodów wszelakich. Ostatnio w jakimś artykule, który czytałam, bohaterkę określono mianem "naukowczyni". Już zapowiedziałam, że jeżeli obowiązującym stanie się słowo "inżynierka", to się zrzeknę dyplomu. Strasznie mnie razi to, że cały ten proces odbywa się na siłę.
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
sigma
#49 Drukuj posta
Dodany dnia 25/11/2012 12:58
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Na szczęście te sfeminizowane nazwy nie są póki co obowiązujące, tylko dopuszczalne.
Ja jestem psychologiem, nie psycholożką Pfft I Z pewnością magistrem, nie magisterką Grin
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
Perfidia
#50 Drukuj posta
Dodany dnia 25/11/2012 13:03
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Niestety są pomysły, aby używanie sfeminizowanych nazw zawodów było prawnie uregulowane, tzn. wymuszało używanie takich form. Lansują je te same środowiska, które lobbowały na rzecz parytetów. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. I zdaje się, że proponowana nazwa byłaby "magistra"
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
martyna
#51 Drukuj posta
Dodany dnia 25/11/2012 14:02
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

ale ministra też już jest Pfft
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
ef
#52 Drukuj posta
Dodany dnia 25/11/2012 14:22
Awatar

Pasjonat


Postów: 6498
Data rejestracji: 16.02.11

załamałam się.
zmieniam płeć.
Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci.
 
Alia
#53 Drukuj posta
Dodany dnia 25/11/2012 18:39
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2831
Data rejestracji: 01.09.09

[quote][b]sigma napisał/a:[/b]Jeśli jakiś nowy słownik zaczyna coś dopuszczać z kwantyfikatorem potocznosci, to znaczy, że jeszcze przed wydaniem tego słownika to był błąd Wink
Zasada frekwencyjnosci działa na zgubę poprawnego języka - błąd powtarzany dostatecznie często staje się dopuszczalnym wariantem.[/quote]

Sigma, to nie do końca tak. Rozwojem języka rządzą dwie uzupełniające się tendencje: do większej precyzji wypowiedzi i do uproszczenia. Tendencja do uproszczenia sprawia, że zanikają wyjątki - stąd na przykład akcent padający na drugą sylabę od końca w tych wyrazach, w których tradycyjnie padał na trzecią lub czwartą. Z drugiej strony tendencja do większej precyzji wypowiedzi sprawia na przykład, że pojawiły się dwa przymiotniki od "kultura" - "kulturalny" i "kulturowy" - a ich zakres semantyczny się różni.
Aha, odmianą tendencji do upraszczania jest tendencja dopasowywania do paradygmatu, stąd też nieodmienne przymiotniki zapożyczone "beż" i "bordo" stały się odmienne jak wszystkie inne przymiotniki języka (a jeszcze dla profesora Doroszewskiego "bordowy" było bardzo poważnym błędem językowym).
I można tych wszystkich zjawisk nie lubić, ale rozwoju języka nie da się zatrzymać.
 
sigma
#54 Drukuj posta
Dodany dnia 25/11/2012 19:13
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Alia, ja to wiem. Natomiast jeżeli w imię upraszczania języka jakiś słownik zaczyna dopuszczać formę "poszłem", to nie umiem patrzeć na to jak na rozwój języka...
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
Klara
#55 Drukuj posta
Dodany dnia 25/11/2012 20:00
Awatar

300% normy


Postów: 7047
Data rejestracji: 16.04.12

[quote][b]sigma napisał/a:[/b]
Mnie ta potoczność razi, a określenie "pies mnie słucha" ma dla mnie oczywiste znaczenie bycia posłusznym.
[/quote]
U mnie w domu za to od małego słyszałam, że "ja słucham się mamy", "ten pies się słucha" itd. I to było inne znaczenie (bycie posłusznym) od "słucham mamy". Może dlatego nie robi mi to tak wielkiej różnicy.
Ale ja ogólnie na błędy nie jestem wyczulona, trochę to ułatawia życie i skupianie się na sensie wypowiedzi, a nie jej formie.
Wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja
 
sigma
#56 Drukuj posta
Dodany dnia 11/11/2014 09:41
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Jak ja uwielbiam takie rzeczy, towarzyszące coraz częściej epidemii "obrazkowych mądrości".
[img]http://lovsy.pl/demot/0_0_0_1984538505_middle.jpg[/img]

Bo pani w szkole mówiła, że "ci" piszemy w formach grzecznościowych dużą literą Grin A kto by tam się przejmował takim szczegółem, jak zastanowienie się, czy to "ci" jest odpowiednikiem słowa "tobie", czy może liczbą mnogą od "ten" Pfft
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
papilon
#57 Drukuj posta
Dodany dnia 11/11/2014 10:07
Awatar

Medalista


Postów: 685
Data rejestracji: 19.06.14

nam umiejętności językowe zanikają i to wszystkim bez wyjątku, a te skróty w sms'ach i słownictwo zapożyczone z języków obcych to już w ogóle przegięcie....to jest właśnie głupota, jak słyszę w polskim zdaniu co rusz deadline i inne tego typu kwiatki to się zastanawiam, czy ten człowiek jeszcze potrafi normalnie po polsku, a nie po "polskiemu" ale czego się spodziewać skoro teraz w szkołach uczą jak rozwiązać test, zamiast jak zdobyć umiejętności Wink
Edytowane przez papilon dnia 11/11/2014 10:09
"Kiedy jesteś na szczycie twoi przyjaciele wiedzą kim jesteś. Kiedy jesteś na dnie wiesz kim są twoi przyjaciele"
 
Antonine M
#58 Drukuj posta
Dodany dnia 04/03/2015 14:18
Awatar

Rozgrzany


Postów: 98
Data rejestracji: 02.03.15

Hehe, ciekawy wątek. Wypowiem się z perspektywy półprofesjonalnej (jestem polonistką) Wink

Alia, pełna zgoda - rozwoju języka nie da się zatrzymać!

Moim zdaniem - bo w kwestii poprawności językowej podejść jest kilka - istnieją błędy, których nie można (bądź trudno) usprawiedliwić oraz takie, które można. Te pierwsze wynikają z systemu naszego języka, który jest (w miarę) na stałe przypisany polszczyźnie. Tak więc, przykładowo, bardzo rażące jest nieodmienianie nazw własnych - które panoszy się za sprawą Fejsbuka oraz pracowników call center Smile ([i]Czy mogę rozmawiać z panem Jan Kowalski?[/i]). Te drugie błędy - możliwe do usprawiedliwienia - wynikają z konwencji i dążeń purystów. Czepiamy się takich sformułowań jak "tu pisze", "wziąść", "poszłem" oraz licznych zapożyczeń. Tymczasem, jeśli spojrzymy na historię języka polskiego od zarania dziejów, zauważymy, że słowa podlegały licznym przekształceniom - i to, co uznajemy za błędy językowe, jest w istocie dalszym postępowaniem tych przekształceń. Konkretnie:
- "tu pisze" można, moim zdaniem, uznać za akceptowalne, ponieważ w polszczyźnie funkcjonują inne bezpodmiotowe orzeczenia, np. "świta", "dnieje", "grzmi"
- "wziąść" można zaakceptować, tłumacząc tę zmianę (wziąć -> wziąść) wyrównaniem analogicznym do form takich jak "siąść", "trząść" - w polszczyźnie naprawdę bardzo wiele form upodabniało się do siebie tylko po to, żeby użytkownikom było wygodniej Wink
- "poszłem" - poprzez analogię do poszłam, znowu upodobnienie. Jeśliby wierzyć historykom języka, pierwotnie forma poszłam wyglądała tak: *poš[jer miękki]dlam[jer twardy] (czyli, mniej więcej, [i]poszedłam[/i])
- zapożyczenia: w języku polskim zaledwie 15% wyrazów to słownictwo rdzenne Smile Cała reszta to zapożyczenia. Nawiasem mówiąc, jeszcze sto lat temu oburzano się na takie formy jak "listonosz" albo "przeciętny", ponieważ są to (względnie nowe) zapożyczenia z języków obcych, a w dodatku kalki.

Oczywiście to, co tutaj piszę, to tylko moje własne przemyślenia, zupełnie niezgodne z tym, co obecnie jest propagowane poprzez językoznawców-normatywistów. Smile
Edytowane przez Antonine M dnia 04/03/2015 14:23
[i]If you're too big to follow rivers, how you ever gonna find the seas?[/i]
 
RedKate
#59 Drukuj posta
Dodany dnia 04/03/2015 14:37
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2185
Data rejestracji: 06.07.12

Sama nie jestem bez skazy jeśli chodzi o poprawną polszczyznę i pewnie czasami walę babole, ale mimo to staram się dbać o poprawność językową (ale przynajmniej mogę to zwalić na fakt bycia inżynierem - my podobno myślimy tylko zerami i jedynkami Grin). W internecie, gdzie niektórym się wydaje, że tutaj zasady nie obowiązują, czasem aż oczy bolą od czytania.
A co do odmiany nazw własnych, to nawet krąży taki dowcip:

[i]- Czy mogę rozmawiać z panem Jan Kowalski?
- Ale ja się deklinuję!
- A to bardzo przepraszam, zadzwonię później.[/i]

Grin


[color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą."
Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color]
 
sigma
#60 Drukuj posta
Dodany dnia 04/03/2015 15:03
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Wyczytałam ostatnio taką pocieszającą informację, że dopóki jakaś forma ludzi wyraźnie razi, to nie stanie się obowiązującą normą.
A więc "poszłem" i "wziąść" staną się normą po moim trupie, będą mnie razić tysiąckrotnie Pfft
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
szkoły językowe W wolnym czasie 15 30/03/2015 00:52

50,115,395 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024