25 Kwietnia 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Hernandez Hafsa Hernandez Hafsa
1 tydzień Offline
Klara Klara
4 tygodni Offline
Nieustraszona Nieustraszona
4 tygodni Offline
swistak swistak
7 tygodni Offline
Alia Alia
7 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: Hernandez...
Ogółem Użytkowników:2,202
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Psychoterapia
 Drukuj temat
idealna psychoterapia
Perfidia
#21 Drukuj posta
Dodany dnia 23/04/2011 10:11
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Kati - idealizowanie "swojego" i lekceważenie pozostałych to coś innego, niż to opisałaś. Znam sytuację, w której terapeuta twierdzi, że tylko jego nurt ma potencjał terapeutyczny i nie przyjmuje do wiadomości, że nie wszystkim może w ten sposób pomóc.
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
Kati
#22 Drukuj posta
Dodany dnia 23/04/2011 10:20
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

No to nic tylko mu współczuć, bo cały narcyzm ma do przepracowania.
 
Nieustraszona
#23 Drukuj posta
Dodany dnia 23/04/2011 21:35
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 6722
Data rejestracji: 03.04.10

Oj tak narcystyczny terapeuta to problem.

A jak myślicie gdzie jest granica w tym co terapeuta moze powiedziec o sobie a czego nie powinien. Co sądzicie o zwierzeniach "W liceum tez mialem/mialam depresje itp"
Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość....
 
sigma
#24 Drukuj posta
Dodany dnia 24/04/2011 01:24
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Zależy od nurtu Wink
W Gestalcie, jeśli uzna, że to może być pomocne - może powiedzieć wiele (oczywiście bez przesady... ale ja kilka razy słyszałam od mojego terapeuty, że jakiś problem zna też ze swojego życia. Tylko to "zwierzenie" zawsze czemuś służyło).
W psychodynamicznej, o ile ściśle się trzyma wytycznych - nie powinien mówić o sobie prawie nic.
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
Nieustraszona
#25 Drukuj posta
Dodany dnia 24/04/2011 11:28
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 6722
Data rejestracji: 03.04.10

Wiesz ja rpzumiem ze temat jest trudny i nie mam zamiaru nikogo oceniac. Wiem ze to moze byc pomocne. Fajne jest jezeli terapeuta nie zna tylko ksiazek. Ciekawa jestem tylko jaka jest według Was granica.
Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość....
 
Kati
#26 Drukuj posta
Dodany dnia 24/04/2011 11:57
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

[quote]A jak myślicie gdzie jest granica w tym co terapeuta moze powiedziec o sobie a czego nie powinien. Co sądzicie o zwierzeniach "W liceum tez mialem/mialam depresje itp"
[/quote]
Zgadzam się z Sigmą. Jak już pisałam, psychodynamiczna nie dla mnie. Pozostałe terapeutki często wspominały o swoich doświadczeniach. Z gówn wyciągnęła mnie była narkomanka. obecnie pani 60 plus na podstawie własnych doświadczeń zapewnia mnie, że rozwód da się przeżyć. Nie wyobrażam sobie inaczej.
 
Nadzieja
#27 Drukuj posta
Dodany dnia 24/04/2011 11:59
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

Moim zdaniem terapeuta i tu nie ważne jaka szkołę prezentuje powinien wystrzegać się mówienia o sobie swoich problemach..tak mi się wydaje?
( nie spotkałam się z czymś takim), o swoich poglądach, powinien być jak najbardziej neutralny i co ważne nie oceniać.
Ja mam terapię psychodynamiczną z małymi elementami behawioralnej. I moja psychoterapeutka nie mówi o sobie nic.
Jaki terapeuta najlepszy dla mnie nie dający się kierować i stanowczy, musi mieć to coś w sobie. Gdzie czuje zaufanie i jednocześnie wiem, że ma kontrolę na de mną tzn nie daje się manipulować moimi chorymi zagrywkami.
Edytowane przez Nadzieja dnia 24/04/2011 12:03
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color]
 
Nieustraszona
#28 Drukuj posta
Dodany dnia 24/04/2011 12:04
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 6722
Data rejestracji: 03.04.10

Dzieki za odpowiedzi. Pytam bo sama nie wiem co o tym sadze. Z jednej podoba mi sie jak terapeuta cos tam o sobie powie, ale moja psycholog nr 1 sporo o sobie mowila i mialam wrazenie ye nie do konca sobie radzi.
Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość....
 
sigma
#29 Drukuj posta
Dodany dnia 24/04/2011 18:48
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Dla mnie terapeuta może mówić o tym, co sam ma już przepracowane. Oczywiście, że to nie może wyglądać tak, że on na twojej terapii próbuje sobie ze swoimi problemami poradzić. Natomiast jeśli on sobie z czymś poradził, a mówi o tym po to, żeby pomóc tobie, a nie sobie - nie widzę problemu. Mnie takie informacje bardzo do mojego terapeuty zbliżały i ułatwiały rozmawianie na niektóre tematy Smile
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
re
#30 Drukuj posta
Dodany dnia 24/04/2011 20:36
Awatar

Startujący


Postów: 180
Data rejestracji: 22.04.11

Ja też odbieram pozytywnie mówienie terapeuty o sobie, oczywiście wszystko z umiarem i w odpowiedniej formie, ale jakoś tak łatwiej jest, bardziej po ludzku, co nie oznacza, że zaraz stajemy się w tej relacji równi.
[color=#993399][i]rano znajduję obok łóżka 3 skarpetki
myślę sobię, że pod łóżkiem musi być jeszcze jedna
zaglądam - i znajduję tam jeszcze dwie!!![/i][/color]
 
sigma
#31 Drukuj posta
Dodany dnia 24/04/2011 20:42
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

[quote]co nie oznacza, że zaraz stajemy się w tej relacji równi. [/quote]
O ile z początkiem posta się zgadzam, to z tym - nie. My jesteśmy w tej relacji równi Smile Mamy silą rzeczy wyznaczone role, co nie znaczy, że nie jesteśmy równi. I nawzajem się od siebie możemy uczyć.
Oczywiście to znowu z Gestaltu... coś mi nie wychodzi odnoszenie się do mojego obecnego nurtu Wink
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
re
#32 Drukuj posta
Dodany dnia 24/04/2011 20:50
Awatar

Startujący


Postów: 180
Data rejestracji: 22.04.11

Nie wiem, nie znam się na terminologii, nigdy nie czytałam żadnej teorii o terapii, ba, nawet co do mojej to tylko w przybliżeniu wiem co to w ogóle było w sensie nurtu, więc zapewne mówimy o tym samym, tylko żle to nazwałam Smile
[color=#993399][i]rano znajduję obok łóżka 3 skarpetki
myślę sobię, że pod łóżkiem musi być jeszcze jedna
zaglądam - i znajduję tam jeszcze dwie!!![/i][/color]
 
Kati
#33 Drukuj posta
Dodany dnia 24/04/2011 22:24
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

Sigma, przyznaj, że Ci Gestalt w duszy dzwoniGrin
 
sigma
#34 Drukuj posta
Dodany dnia 25/04/2011 01:11
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Dzwoni, dzwoni, nigdy się tego nie wypierałam Smile
Moja uczelnia była przez Gestaltowców zdominowana, mieliśmy trochę zajęć treningowych z gestaltowymi elementami... jak przy pierwszej terapii świadomie nurt wybierałam, to wybrałam Gestalt Wink I nie powiem, żeby mi go teraz nie brakowało...
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
Lena
#35 Drukuj posta
Dodany dnia 25/04/2011 21:07
Awatar

Finiszujący


Postów: 232
Data rejestracji: 02.09.09

Ja też uważam, że terapeuta może powiedzieć o swoich uczuciach, podzielić się swoim doświadczeniem z klientem, tylko zawsze musi być to pytanie, czemu ma to służyć, mnie ( terapeucie),czy klientowi? I na pewno takie podzielenie się swoim doświadczeniem( oczywiście zasygnalizowanie, a nie zwierzenie się) może byc bardzo pomocne. ja wiele razy tego doświadczyłam na terapii, czułam, że jeszcze bardziej terapeuta rozumie co czuję i przeżywam. I mnie to pomogło.
Zawsze jednak musi być to zastanowienie co to da, jak się podziele tym i komu?
to też wszystko zależy znowu od nurtów, w jednych to jest zabronione, powinno sie unikać, w innych dozwolone.

mnie też dzwoni zdecydowanie Gestalt Wink
Edytowane przez Lena dnia 25/04/2011 21:08
 
Nieustraszona
#36 Drukuj posta
Dodany dnia 26/04/2011 22:37
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 6722
Data rejestracji: 03.04.10

Smile

Pytanie do Kati często używasz określenia kog-beh czy to to samo jak poznawczo - behawioralna??
Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość....
 
Kati
#37 Drukuj posta
Dodany dnia 26/04/2011 22:40
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

Kognitywno - behawioralna. Tak, to samoSmile
 
Nieustraszona
#38 Drukuj posta
Dodany dnia 26/04/2011 22:44
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 6722
Data rejestracji: 03.04.10

aaa oki tak myślalam, ale nie znalam tego skrótu. Zielona jestm mimo 6 lat leczenia (ale fakt ze głownie u psychiatry)
Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość....
 
Rat
#39 Drukuj posta
Dodany dnia 27/04/2011 15:16
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 3056
Data rejestracji: 07.02.11

Nie wiem , czy było to gdzieś poruszane , na pewno w moim wątku , ale tutaj więcej ludzi zagląda hehe ;P
Jak z mówieniem do psychologa ?
Różnica wiekowa jest baaardzo nieznaczna ( myślę,że max 3 lata )
i mówimy sobie na "Ty" / "po imieniu"
może tak być ? , mi to osobiście pasuje , lekki luz jest ( chociaz tematy nie są luźne wiadomo i nie wygląda to :
- czesc ,
czesc , co tam
etc Wink .. żeby nie było heh Wink
Pierwsza pani psycholog i terapeuta opowiadała o tym jak pierwszy raz wzięła amfetaminę ( tabletki na odchudzanie )
Pani po 60 btw. , i taką samą historię słyszałam na studiach wykłady z psych. społecznej .
i tak mnie zastanawia , istnieją jakieś książki , które mają na celu właśnie opowiedzieć klientowi jakąś bajkę ( niby ze swojego doświadczenia ? )
Czy to był zwykły zbieg okolicznośći ..
[color=#33cc33] Czasem sobie myślę, że
Oj, lepiej byłoby gdyby nie było mnie. [/color]
 
https://sknerus.pl/pl/pp/301470/456
sigma
#40 Drukuj posta
Dodany dnia 27/04/2011 15:21
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Jak z mówieniem do psychologa - po raz kolejny: zależy od nurtu Wink
Gestalt zakłada jak największe skrócenie dystansu i mówienie na "ty" jest tam normalne. W psychodynamicznej - nie powinno się, bez względu na różnicę wieku.
Mnie się na początku dziwnie mówiło na "ty", a teraz ciągle mi tego brakuje...

O książkach uczących opowiadania bajek nie słyszałam i na pewno mówienie o czymś nieprawdziwym niby ze swojego doświadczenia nie jest żadną metodą terapeutyczną.
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Granice tego, co może zmienić psychoterapia. Psychoterapia 40 10/11/2014 19:07
Warto przeczytać - psychoterapia Psychoterapia 1 21/10/2014 10:18
W czym pomaga mi psychoterapia? Psychoterapia 6 18/02/2014 20:36
psychoterapia a chad? Choroba afektywna dwubiegunowa 10 21/10/2013 22:32
Psychoterapia Gestalt w Krakowie Ogłoszenia 2 10/12/2012 08:19

50,292,977 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024