Zobacz temat
Mam Efkę :: Hyde park :: Porozmawiajmy
Asertywność
|
|
tajfunek |
Dodany dnia 08/07/2012 07:43
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
Jak jest u Was z asertywnością? Czy są sytuacje, w których nie należy być asertywnym? Do osób asertywnych nie należę. Czasami udaje się, ale powiedzenie "nie" dużo mnie kosztuje i wprowadza w poczucie winy. Ostatnio w pracy wyszła rozmowa na temat tego jak to kierowniczka mnie wykorzystuje. Czułam to od dawna, że tak jest i inni też ro zauważyli. Wg nich w pewnych syt. powinnam jej powiedzieć "nie", tylko czy to wypada? W końcu to kierowniczka... |
|
|
martyna |
Dodany dnia 08/07/2012 08:42
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
ja jestem asertywna niestety,to wynik lat przepracowanych w terapii i teraz mam problemy bo umiem spokojnie powiedzieć NIE nawet dyr.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
tajfunek |
Dodany dnia 08/07/2012 08:45
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
Martyna nic tylko pozazdrościć. |
|
|
martyna |
Dodany dnia 08/07/2012 09:02
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Tajfunek nie zazdrość bo nie ma czego. Trzeba mieć wyczucie do kogo można powiedzieć NIE a do kogo nie . Ja powiedziałam do niewłaściwej osoby i grozi mi teraz wyrzucenie z pracy.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
tajfunek |
Dodany dnia 08/07/2012 09:05
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
Martyna ja myślę, że jeśli w słusznej sprawie to nie ma w tym nic złego |
|
|
Pogodna |
Dodany dnia 08/07/2012 09:35
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3860 Data rejestracji: 23.06.10 |
martyna masz rację, nie można być do końca asertywnym chociażby w pracy bo może to się źle skończyć.
Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać. |
|
|
martyna |
Dodany dnia 08/07/2012 10:39
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Tajfunku p.dyr nie obchodzi czy to było słuszne czy nie ona nie rozważa tego ona po porostu wywala i już. Nie wykonałam polecenia powód jest nie ważny. Asertywność ma swoje plusy i minusy niestety. Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
tajfunek |
Dodany dnia 08/07/2012 11:21
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
czyli należy robić wszystko co Ci każą...nie ważne czy to jest coś dobrego czy złego. |
|
|
Pogodna |
Dodany dnia 08/07/2012 12:46
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3860 Data rejestracji: 23.06.10 |
tajfunek, niekoniecznie z podziałem na złe i dobre. Pracowałam w kilku firmach, prywatnych i państwowych. W tych i tych często było tak, że proszono mnie o wykonanie czegoś, gdzie nie było w zakresie moich obowiązków które dostałam na piśmie i nie chciałam tego robić bo : nie dostane extra płatne, wydawało mi się, że przychodzę na wyposażone stanowisko pracy nie chciałam przynosić sobie pracy do domu, a musiałam zrobić bo: nie było innego specjalisty w tej dziedzinie w firmie, bo będzie mi to pomagało w pracy. I co z tego, że moja asertywność mówi: daj spokój ich problem niech się głowią, to tylko praca - nie wkręcaj się, ale zawsze wykonałam bo asertywność asertywnością- ale ludzie są pamiętliwi i mściwi, nie wiadomo kiedy będę potrzebowała czegoś od nich Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać. |
|
|
sensitivechild |
Dodany dnia 08/07/2012 13:07
|
Platynowy forumowicz Postów: 2771 Data rejestracji: 04.12.10 |
A ja myślę, że to zależy od sytuacji. Nawet w pracy można być asertywnym,ale też zależy, w jaki sposób się to zrobi. Nie można dawać sobie chodzić po karku i jeszcze za to przepraszać. Co innego wykazywać się na różnych poziomach, pokazać, że na pracy zależy, czasem musiałam zostać po pracy, byłam do dyspozycji nawet do godziny 1:00 w nocy - dziwna była praca, ale potem upominałam się o odbiór nadgodzin i sobie wcześniej wychodziłam z pracy. Taka banalna sytuacja - kierowniczka we wcześniejszej pracy powiedziała, że mam dzwonić po ludziach. Powiedziałam, że nie - że zrobię to za godzinę, bo jest trochę za wcześnie i mogą spać. Chyba wpieniła się na mnie, ale... następnym razem powiedziała, że mam zadzwonić tam i tam, od godziny 9:00 A tak generalnie - musi mi się nazbierać, by powiedzieć "nie". I dużo łatwiej się z kimś zgadzać. Tylko jestem przewrażliwiona na punkcie bycia wykorzystywaną i jeśli to wyczuję, potrafię reagować trochę agresywnie, bez względu na to, kto to jest. [color=#ff00cc]''Two and a half years ago, hell came to pay me a surprise visit" Andrew Solomon[/color] [b][color=#ff9900] "-Puchatku? -Tak Prosiaczku? -Nic- powiedział Prosiaczek biorąc Puchatka za łapkę - Chciałem się tylko upewnić, |
|
|
martyna |
Dodany dnia 08/07/2012 17:06
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Tajfunek nie wszystko co Ci karzą bo każdy z nas ma własny rozum i umie odróżnić pewne sprawy. Ja używałam słowa NIE do wielu rzeczy, które mi sie nie podobały i nadal nie podobają z tą różnicą że teraz wybrałam strategię na milczka a i tak robię swoje. Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
tajfunek |
Dodany dnia 09/07/2012 10:06
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
Martyna myślę, że nie masz czego żałować. fajnie, że to wyniosłaś z terapii. Gdybyś się na to zgodziła byłoby Ci lepiej, nie sądzę... |
|
|
Sandra |
Dodany dnia 24/11/2016 11:04
|
Finiszujący Postów: 296 Data rejestracji: 23.10.16 |
Może ktoś z Was byłby w stanie polecić mi jakąś wartościową lekturę na temat asertywności. Nie chcę kupować byle czego. |
|
|
Alia |
Dodany dnia 25/11/2016 20:53
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2831 Data rejestracji: 01.09.09 |
Moja terapeutka na ostatnim spotkaniu wspominała o tej książce: [url]http://lubimyczytac.pl/ksiazka/15095/stanowczo-lagodnie-bez-leku[/url], sama jednak jeszcze jej nie czytałam. |
|
Przeskocz do forum: |