29 Marca 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Klara Klara
3 dni Offline
Nieustraszona Nieustraszona
3 dni Offline
swistak swistak
3 tygodni Offline
Alia Alia
3 tygodni Offline
Anderson_81 Anderson_81
4 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: Anderson_81
Ogółem Użytkowników:2,201
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Depresja
 Drukuj temat
czy depresja jest uleczalna?
Sandra
#61 Drukuj posta
Dodany dnia 28/11/2016 09:05
Finiszujący


Postów: 296
Data rejestracji: 23.10.16

Ploion dziękuję za odpowiedź. Staram się wyłapać na tutejszym forum, ile czasu zajęło forumowiczom poprawa zdrowia. Od chwili wzięcia leków do momentu pierwszej zauważalnej poprawy. Pojawia się opinia, że 6 miesięcy. Szkoda, że lekarze psychiatrzy nie informują o tym jak długo trwa czekanie na poprawę.
 
kinpump
#62 Drukuj posta
Dodany dnia 07/12/2017 21:26
Awatar

Rozgrzewający się


Postów: 40
Data rejestracji: 07.12.17

Podobno "nie ma chorób nieuleczalnych, są tylko nieuleczalnie chorzy ludzie".

Oczywiście w tym zdaniu nie chodzi o to (a przynajmniej - nie mnie), by się obwiniać w sytuacji, w której z jakiegoś powodu nasz stan się nie poprawia, tylko by mieć nadzieję, że każdą (dosłownie: każdą) chorobę da się wyleczyć.

Myślę, że mimo "upadków" (nawrotów stanów depresyjnych czy jakichkolwiek innych) trzeba zawsze próbować od nowa i zawsze wierzyć, że będzie tylko lepiej.

Słoneczka życzę co się w sercu żarzy w te pochmurne dni! :)
 
miniu89
#63 Drukuj posta
Dodany dnia 10/09/2018 11:29
Rozgrzewający się


Postów: 41
Data rejestracji: 23.10.17

Ja uważam, że można wyjść z naprawdę głębokiej depresji, chociaż nie jest to takie proste jak się ma ciągłą niechęć do życia, brak motywacji, obniżony nastrój. Jednak trzeba to przełamywać, znajdować sposób na to aby poprawiać sobie samopoczucie. Ja oprócz stosowania leków przeciwdepresyjnych, zmieniłem swoje myślenie, schemat dnia. Nie pozwalam sobie na zaleganie w łóżku. Robię to wyjątkowo w ciągu dnia, ale nie jestem bezczynny. Zajmuję wtedy czymś umysł. Odpoczynek jest owszem ważny, ale ważne jest też to aby znaleźć sobie zajęcie, pasję, zainteresowanie czymkolwiek w życiu. Wtedy jest łatwiej.
Miałem silną depresję w połączeniu z bardzo silną apatią i blokadą emocjonalną przez 3 lata i wiem jak człowiek się z tym zmaga. A co do leków to trzeba brać je regularnie, zadbać o zdrowy styl życia( zwłaszcza odżywianie, spożywanie wystarczającej ilości płynów w ciągu dnia...)
Edytowane przez miniu89 dnia 10/09/2018 11:29
 
https://pomiedzysztuka-a-pomyslem.blogspot.com/
Espresso27
#64 Drukuj posta
Dodany dnia 03/01/2019 21:53
Awatar

Finiszujący


Postów: 233
Data rejestracji: 02.11.16

Też myślę że jest ale napewno nie u wszystkich w takim samym okresie czasu, antydepresanty jak chyba wszystkie inne specyfiki na niektórych wpływają lepiej na niektórych gorzej a na jeszcze innych wcale. Potrzeba do tego dużo determinacji wiary i wytrwałości. Aj no i lubi ona występować w powiązaniu z innymi zaburzeniami czy tam chorobami a to też pewnie ma jakiś wpływ na jej leczenie.
 
Klara
#65 Drukuj posta
Dodany dnia 03/01/2019 22:02
Awatar

300% normy


Postów: 7047
Data rejestracji: 16.04.12

Wpisywałam się tutaj 7 lat temu i wtedy myślałam, że jest uleczalna zawsze, a teraz myślę, że zależy od osoby i o ile wierzę w remisję, to w całkowite, stałe wyleczenie nie za bardzo. Tzn. może u niektórych osób to się sprawdza, że depresja uleczona i już nigdy nie wróci (ale pytanie czy rzeczywiście?). Przestałam wierzyć w to, że kiedyś będę mogła przestać brać leki antydepresyjne i nie skończy się to nawrotem.
Wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja
 
rafa
#66 Drukuj posta
Dodany dnia 05/01/2019 20:03
Startujący


Postów: 113
Data rejestracji: 16.04.16

Klara napewno jest tak jak pisze Makro. Zależy od osoby, statystyka, czasami mamy pecha. Z drugiej strony lepiej brać leki i cieszyć się tym co jest. Sam nie wiedziałem jaka jest różnica na lekach i bez. Cieszy mnie dużo więcej rzeczy, owszem są dołki w nastroju ale nie tak długo trwające i nie tak intensywne, brałem je jako normę bo zawsze tak miałem, jak były mniejsze to było dobrze. Nie zdawałem sobie sprawy, że odkąd pamiętam miałem lęki. Nie takie silne paraliżujące, ale będące cały czas we mnie, dopiero biorąc leki zdałem sobie z tego sprawę. Leki poprawiły mi bardzo komfort życia. Miałem też taki okres złości dlaczego ja, przeszło. Dzisiaj miałem paskudny dzień więc na noc pierwszy raz od wielu miesięcy wezmę ketrel, a świat może jutro będzie piękniejszy.
 
martyna
#67 Drukuj posta
Dodany dnia 06/01/2019 17:17
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Depresja nawracajaca nie jest uleczalna jak wiele innych chorob, moze kiedys medycyna nas zaskoczy.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Liana
#68 Drukuj posta
Dodany dnia 29/03/2020 16:55
Awatar

Rozgrzany


Postów: 67
Data rejestracji: 07.02.16

Ja z depresji wyszłam, a było kiepsko włącznie z próbami samobójczymi.
 
martyna
#69 Drukuj posta
Dodany dnia 29/03/2020 18:13
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Wyleczylas sie z nawracającej?
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
ploion
#70 Drukuj posta
Dodany dnia 29/03/2020 18:50
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 924
Data rejestracji: 02.12.14

U mnie każda próba odstawienia leków kończyła się niemal natychmiastowym nawrotem depresji. Mam wpisaną nawracającą i chyba nie wierzę, że kiedyś z tego wyjdę.
[color=#6633cc]"nazwał chorobę władcy melancholią, proponując, by go zanurzono w olejku fiołkowym i w ten sposób dostarczono do jego mózgu nieco wilgoci"[/color]
 
martyna
#71 Drukuj posta
Dodany dnia 29/03/2020 19:50
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Własnie mam podobnie.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
rafa
#72 Drukuj posta
Dodany dnia 30/03/2020 20:35
Startujący


Postów: 113
Data rejestracji: 16.04.16

Niestety też mam zdiagnozowaną depresję nawracającą. Wiem jednak również, że na lekach moje życie jest zupełnie inne. Doskonale również wiem, że pierwszą osobą, która zaprotestowała by na odstawienie leków byłaby moja Żona.
 
Liana
#73 Drukuj posta
Dodany dnia 06/04/2020 23:49
Awatar

Rozgrzany


Postów: 67
Data rejestracji: 07.02.16

Nie miałam nawracającej depresji Martyno. W karcie mam zapisany epizod depresyjny przy p.s. i wtedy zdiagnozowano u mnie F20. schizofrenię paranoidalną Bardziej ten "zły nastrój"był spowodowany niepowodzeniami w życiu osobistym. Biorę lek przeciwpsychotyczny obecnie tylko i od 2013 nie miałam nawrotu. Górki czy euforii nie mam, ale myślę, że czuję się szczęśliwa. Obyłam się bez terapii. Ale pisałam bloga, gdzie wypluwałam żale.
Edytowane przez Liana dnia 06/04/2020 23:50
 
miniu89
#74 Drukuj posta
Dodany dnia 16/04/2020 08:24
Rozgrzewający się


Postów: 41
Data rejestracji: 23.10.17

Myślę że z depresji tak naprawdę nie da się do końca wyjść, ponieważ człowiek dotknięty tym zaburzeniem musi zmagać się z problemami samego życia. Owszem leki są skuteczne ale zależy to w dużej mierze od stopnia nasilenia depresji. Jeśli jest to na przykład depresja na tle zaburzeń osobowości to trudniej jest z niej wyjść, bo objawy stale nawracają.Sad
[url]https://pomiedzysztuka-a-pomyslem.blogspot.com/[/url]
 
https://pomiedzysztuka-a-pomyslem.blogspot.com/
sigma
#75 Drukuj posta
Dodany dnia 16/04/2020 11:00
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Wtedy trzeba się skupić na psychoterapii i leczyć przyczynę, czyli zaburzenia osobowości właśnie.
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
Nieustraszona
#76 Drukuj posta
Dodany dnia 16/04/2020 11:10
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 6722
Data rejestracji: 03.04.10

Sigma w punkt Smile
Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość....
 
martyna
#77 Drukuj posta
Dodany dnia 16/04/2020 11:47
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

jest jeszcze coś co nazywa się depresją endogenną, na którą psychoterapia nie pomoże jedynie ewentualnie pozwoli na akceptacje diagnozy.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Nieustraszona
#78 Drukuj posta
Dodany dnia 16/04/2020 12:11
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 6722
Data rejestracji: 03.04.10

Tak, ale poprzedniczniczka pisała o depresji spowodowanej zab. osobowosci.
Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość....
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Depresja i dziwne zachowania Depresja 7 30/12/2021 13:07
Ciągle jeszcze ten świat jest piękny Nasze wątki - część otwarta 988 17/10/2021 13:18
czy po ed można się odchudzać? Zaburzenia odżywiania 12 06/09/2021 20:51
Czy z diagnozą F20 można być szczęśliwym ? Schizofrenia 34 06/07/2021 06:05
czy można rozładować ogromne napięcie w borderline? Zaburzenia osobowości 3 28/05/2021 13:44

50,118,581 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024