24 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
1 tydzień Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
4 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
9 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: Sprawy organizacyjne :: Przedstaw się
 Drukuj temat
[Nietypowy]
k13
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 28/09/2011 18:06
Rozgrzewający się


Postów: 21
Data rejestracji: 28.09.11

Witam!

Mam zdiagnozowaną chorobę od czerwca tego roku(afektywna dwubiegunowa). Szukam pomocy! Sam już sobie nie radzę, budzę się rano i boje się wstać z łóżka. W pewnym momencie straciłem wszystko, prawie umarłem, straciłem żonę, straciłem firmę, nie miałem gdzie mieszkać. Byłem bardzo nakręcony, kolejny raz w życiu nie spałem. Wytrzymałem bez snu ok. 3 miesięcy, co 3-4 dni spałem 10 - 30 minut. Wszystko przestało mieć dla mnie sens. Długo zastanawiałem się kim jestem, kim się stałem, co takiego zrobiłem, że mnie to spotkało. Ciągle szukam odpowiedzi, przeżywam dziwne wydarzenia, staram się pomóc innym a sam sobie nie potrafię. Każdy chyba przechodzi to samo. Pozdrawiam wszystkich zastanawiających się nad sensem swojego istnienia.
 
Czader
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 28/09/2011 18:23
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

York wybacz że w Twoim wątku.

k13 witaj. Szukasz pomocy ? Super, proponuję udać się do najbliższego psychiatry, który poda leki i zasugeruje odpowiednią dla Ciebie terapię. Na której poznasz wszystkie odpowiedzi na gnębiące Cię pytania.
 
k13
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 28/09/2011 19:44
Rozgrzewający się


Postów: 21
Data rejestracji: 28.09.11

Witam

Biorę już leki (lit ) i chodzę do psychiatry. Zaczęło się rok temu po wypadku samochodowym kolejny raz w życiu nie spałem ok. 3 miesięcy.
Z uszkodzeniem kręgosłupa, żołądka, wątroby, jelit, pęcherza dalej funkcjonowałem dopóki strasznie nie schudłem i nie wpadłem w załamanie nerwowe. W depresji przeżyłem 5 miesięcy a później miałem marzenie przez które znowu przestałem spać. Diagnozę usłyszałem 03.06.2011 r., późnej miałem zapaść w Niemczech i wiele oddziałów ratunkowych w Polsce (wcześniej). Następnie trafiłem do psychiatryka gdzie uśpili mnie na 3 tygodnie, wprowadzili w stan załamania nerwowego a później przećpali mnie lekami. Miałem siłę i walczyłem, obecnie zastanawiam się po co wstawać z łóżka.
To już nie jestem ja, nie mam uczuć, nie potrafię się cieszyć.
Tyko będąc sobą będziemy szczęśliwi.

Miałem wszystko nie mając niczego, a wszystko znajduję w ludziach.
 
Perfidia
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 28/09/2011 20:39
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Pozwoliłam sobie przenieść te posty do nowego wątku, żeby kącik york był tylko dla niej.

Witaj na forum Nietypowy Smile
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
Nadzieja
#5 Drukuj posta
Dodany dnia 28/09/2011 20:46
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

WitajSmile
Los Cię strasznie doświadczył, mam nadzieję, że odzyskasz nadzieję i siły. Tego Ci życzęSmile
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color]
 
Pogodna
#6 Drukuj posta
Dodany dnia 28/09/2011 20:59
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3860
Data rejestracji: 23.06.10

k13, mam nadzieję, że będziesz z nami dzielił się sukcesami i porażkami leczenia. Ciekawi mnie jak często masz wizyty u psychiaty i czy chodzisz do psychologa? Masz rodzinę, pracujesz? Tu w wątkach o sobie przestawiamy siebie- na tyle ile każdy chce.
Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać.
 
k13
#7 Drukuj posta
Dodany dnia 28/09/2011 21:01
Rozgrzewający się


Postów: 21
Data rejestracji: 28.09.11

Witaj!

Nie wiem, które wydarzenie z mojego życia było straszniejsze.
Niespanie, ból, depresja, stany przedzawałowe, szpitale, bycie warzywkiem, zapaść, zjawiska paranormalne. Żyłem za intensywnie, za dużo chciałem, za dużo wymyślałem. Zawsze chciałem być spełniony, mieć dużo pieniędzy. Nigdy szczęścia mi to nie dało, nie zauważyłem nawet że już to mam i pędziłem dalej. Żonie pozwoliłem rozwinąć romans jakbym chciał żeby była szczęśliwa z kimś innym.
Chciałem robić fajne rzeczy ale znowu ludzie podcięli mi skrzydła i sprowadzili mnie na ziemię. Nikt mnie do końca nie rozumie, byłem silny i miałem nadzieję, tylko za dużo się wydarzyło.



Tyko będąc sobą będziemy szczęśliwi.

Miałem wszystko nie mając niczego, a wszystko znajduję w ludziach.
 
k13
#8 Drukuj posta
Dodany dnia 28/09/2011 21:21
Rozgrzewający się


Postów: 21
Data rejestracji: 28.09.11

Witaj Pogodna.

Do psychiatry chodzę raz na miesiąc. W czasie depresji chodziłem do psychologa, psychiatry i drugiego psychologa na prywatną psychoterapię. Obecnie sam próbuję sobie pomagać, jeszcze miesiąc temu było ok. Miałem pełno energii, po wyjściu ze szpitala imprezowałem 3 tygodnie. Starałem się pomóc wielu osobom. Kilkoro z nich coś zrozumiało. W szpitalu miałem dużo osób, które mnie ceniły. Lekarze doprowadzili mnie do kiepskiego stanu. Leczyłem się muzyką i odmówiłem leczenia. Tam gdzie byłem był horror, dlatego trochę zbuntowałem pacjentów.
Mam siostrę i mamę, ojca straciłem jak miałem 6 miesięcy. Zonę straciłem po tym jak sobie uświadomiłem, że to nie jest już moja kobieta. Później potraktowała mnie jak wariata i zabrała mi firmę.

Jestem otwarty i rozmawiam o wszystkim.
Zadaję często ciężkie tematy np czym jest czarna dziura i dlaczego widzimy ją tylko z jednej strony?
Znalazłem wiele odpowiedzi, nie wiem skąd.


Może razem dostrzeżemy ciekawe rzeczy i będziemy dążyć do odpowiedzi.

Szukanie i znajdowanie jest fascynującą zabawą dziecka w piaskownicy, który poznaje świat.
Tyko będąc sobą będziemy szczęśliwi.

Miałem wszystko nie mając niczego, a wszystko znajduję w ludziach.
 
york
#9 Drukuj posta
Dodany dnia 28/09/2011 21:27
Awatar

Medalista


Postów: 559
Data rejestracji: 15.12.10

WitajSmile
Są myśli, słowa nawet, które trzeba głośno wypowiedzieć, aby nas straszyć przestały
 
Nieustraszona
#10 Drukuj posta
Dodany dnia 28/09/2011 22:13
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 6722
Data rejestracji: 03.04.10

Witaj
Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość....
 
k13
#11 Drukuj posta
Dodany dnia 28/09/2011 22:20
Rozgrzewający się


Postów: 21
Data rejestracji: 28.09.11

Jaki będzie kolejny dzień?
Szukam sensu, czym się zająć co robić.
To straszne, teraz jak mam czas nie mogę się niczym konkretnym zająć.
Jak sobie z tym poradzić?
Inni postrzegają mnie pozytywnie a ja przestałem już tak patrzeć na siebie.
Tyko będąc sobą będziemy szczęśliwi.

Miałem wszystko nie mając niczego, a wszystko znajduję w ludziach.
 
hadassa
#12 Drukuj posta
Dodany dnia 28/09/2011 22:46
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Witaj k13...
Fajnie, że grono "dwubiegunowców sie powiększa...
Ja tez mam ten problem, choc w tym łagodniejszym wydaniu...tzn depresje, zamiast manii łagodne hipomanie...
Po twoim sposobie pisania, można zauważyć tę dwubiegunowość...a w każdym razie rozchwianie...
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
Makro
#13 Drukuj posta
Dodany dnia 28/09/2011 23:01
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3419
Data rejestracji: 10.08.08

Witaj!
Wydaje mi się, że warto abyś rozwinął te elementy wypowiedzi:
[quote]Następnie trafiłem do psychiatryka gdzie uśpili mnie na 3 tygodnie, wprowadzili w stan załamania nerwowego a później przećpali mnie lekami.[/quote]
[quote]Lekarze doprowadzili mnie do kiepskiego stanu. Leczyłem się muzyką i odmówiłem leczenia.[/quote]

W tym co opisujesz widzę człowieka, który nie do końca ma możliwość zrozumienia tego co się z nim dzieje, w związku z tym przesuwasz odpowiedzialność na lekarzy. Ale nad wglądem zawsze można popracować Wink
Edytowane przez Makro dnia 28/09/2011 23:08
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color]
[color=#6600ff]Karl Kraus[/color]
[color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc
 
http://www.blogozakrecie.blox.pl
k13
#14 Drukuj posta
Dodany dnia 28/09/2011 23:26
Rozgrzewający się


Postów: 21
Data rejestracji: 28.09.11

Sam siebie nie mogę dokładnie skonfrontować z rzeczywistością.

W szpitalu dostałem haloperidol i po paru dniach poczułem jego działanie. Nie miałem na nic siły i ciągle spałem. Z jednego tygodnia nic prawie nie pamiętam. Co 2-3 dostawałem nitroglicerynę, gdyż miałem straszne bóle przy sercu. Po 3 tygodniach obudziłem się i wiedziałem, że coś jest ze mną nie tak. Rozpłakałem się w gabinecie lekarskim i bardzo źle się czułem. Zanim trafiłem do szpitala brałem ketral, który przy małe dawce powodował, że po 15 minutach zasypiałem. W końcu dostałem ketral, tylko że w 5-krotnej dawce i wieczorem nie było ze mną kontaktu, zamykałem oczy i widziałem blaski światła, w głowie zderzały mi się młotki, rozwaliłem sobie łokieć i nie mogłem wyprostować ręki przez 4 dni. Kąpałem się o 12 i 13, myślałem, że jest rano i wieczór. Przesłuchałem 2 piosenki jakieś 1300 razy. Dostałem awersję na kraty a poza tym przeprowadzali ciężki remont budynku w czasie pobytu pacjentów.

Zbuntowałem się i odmówiłem leczenia. Nie wiem czy oni mieli racje, że taką terapie zastosowali, czy ja miałem racje, że się zbuntowałem. Rozmawiałem o tym z wieloma ludźmi i niestety duża cześć osób powiedziała, że lekarze w tamtym miejscu nie umieją leczyć.
Wydaje mi się, że lepiej by było jakbym nie trafił do tego szpitala, rozwodzę się z żoną i niestety wykorzystała umiejętnie moją chorobę żeby się mnie pozbyć z domu. Po prostu powiedziała policji, że byłem agresywny i leczę się psychiatrycznie.
Tyko będąc sobą będziemy szczęśliwi.

Miałem wszystko nie mając niczego, a wszystko znajduję w ludziach.
 
Makro
#15 Drukuj posta
Dodany dnia 28/09/2011 23:35
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3419
Data rejestracji: 10.08.08

Z drugiej strony na to patrząc wynika, że byłeś w szpitalu, bo byłeś w manii. W tym stanie pacjenci raczej nie pragną być w szpitalu, szczególnie że czują się pełni sił, pomysłów, szczęśliwi i kompletnie bezkrytyczni wobec swoich zachowań.
Leczenie które opisujesz jest zgodne ze standardami - nie mi dyskutować o dawkach, bo to indywidualna kwestia. Zarzut, że w szpitalu lekarz kiepsko leczą - jeżeli mamy do czynienia z osobą przyjętą bez zgody raczej trudno oczekiwać, aby wyrażała zachwyt dla umiejętności zawodowych lekarza.
Na co dzień pracując na ostrym oddziale słyszy się stwierdzenia pacjentów, że nic im nie jest, a próby ich leczenia są tylko dowodem na bycie konowałem.
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color]
[color=#6600ff]Karl Kraus[/color]
[color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc
 
http://www.blogozakrecie.blox.pl
k13
#16 Drukuj posta
Dodany dnia 29/09/2011 00:08
Rozgrzewający się


Postów: 21
Data rejestracji: 28.09.11

Dokładnie znam ten opis zachowań pacjentów, zostałem przyjęty do szpitala wyrażając na to zgodę i bezkrytycznie zgodziłem się na przyjmowanie leków. Chciałem udowodnić, że nie jestem agresywny. Dopiero po pewnym czasie zrozumiałem, że jest coraz gorzej. Może chodziło o dawki leków ale cały czas czułem się bardzo ignorowany.
To wszystko było bardzo trudne i raczej nie do końca w porządku. Każde swoje zachowanie analizowałem. Po zakręcie w moim życiu chciałem mieć cisze i spokój. Szanowałem tych ludzi ale oni trochę nie szanowali mnie. Zastanawiam się Makro czy nie jesteś lekarzem?

Tyko będąc sobą będziemy szczęśliwi.

Miałem wszystko nie mając niczego, a wszystko znajduję w ludziach.
 
Makro
#17 Drukuj posta
Dodany dnia 29/09/2011 01:42
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3419
Data rejestracji: 10.08.08

Oczywiście, że jestem, jednak nie pełnię tej funkcji na forum (patrz sygnatura) - czy czyni mnie to gorszym?
Nie traktuj tego jako czepiania się - jednak rzucasz poważne oskarżenia, a momentami twoja opowieść jest trochę niespójna. Nie moją rolą jest kogokolwiek bronić, czy wybielać. Po prostu doświadczenie nakazuje mi patrzeć na to z trochę innej perspektywy.
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color]
[color=#6600ff]Karl Kraus[/color]
[color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc
 
http://www.blogozakrecie.blox.pl
musta
#18 Drukuj posta
Dodany dnia 29/09/2011 16:12
Awatar

Finiszujący


Postów: 323
Data rejestracji: 25.03.11

Witaj k13Smile
Jak Cię tak czytam, to zupełnie jakbym widziała swojego mężaPfft
Myślę, że się nie pogniewasz jak zgodzę się z Makro. W szpitalu przede wszystkim chcieli Cię wyciszyć, a że niestety nie ma 1 magicznej pigułki , którą jak połkniesz to od razu postawi Cię do pionu , to leczy się inaczej. Unormowanie pacjenta w manii trwa do kilku tygodni, jak nie dłużej. Nie wiem może się mylę..
Musieli Cie "zwolnić", potem leczenie się zmienia.
Przede wszystkim, cały proces leczenia jest sprawa baardzo długotrwałą i im szybciej to zaakceptujesz i zwolnisz, tym lepiej dla Ciebie..
Życzę Ci dużo siły oraz tego byś znalazł wsparcie wśród kogoś bliskiego, bo to bardzo pomaga.
[center][i]Już zawsze będziesz odpowiedzialny za to, co oswoiłeś..[/i][/center]
[center][b]Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości.[/b]
[/center]
[center]Hell is empty, and all the devils are here...[/center]
 
k13
#19 Drukuj posta
Dodany dnia 03/10/2011 23:36
Rozgrzewający się


Postów: 21
Data rejestracji: 28.09.11

Witam !

Dotarło do mnie!
Zrobiłem wiele nietypowych rzeczy, rzeczywiście wszyscy chcieli dla mnie dobrze a ja nie widziałem, że jestem za bardzo rozpędzony. Wydawało mi się, że jestem normalny w swoim działaniu. Czułem się dobrze na górce i to ostrej. Chciałem robić dobre rzeczy, prawie zakończyłem rejestrację swojej fundacji, chciałem pomagać innym tylko zapomniałem o sobie. Dzisiaj byłem u lekarza, wszystkie nietypowe rzeczy, które czułem tj. przewidywanie wydarzeń, myśli i potrzeb ludzi, dziwne przeczucia; mogły być prawdziwe.
Teraz z perspektywy czasu widzę, że dużo dawałem a tak naprawdę nic od nikogo nie oczekiwałem. Chciałem pomóc każdemu i każdą sprawę załatwić. Dopiero jakiś czas temu dotarło do mnie, że nie zrobię wszystkiego. Ideologia fundacji - była szczytna, pomogłem już wielu dzieciakom i dorosłym. Nie może być to jednak moim życiem, co uświadomiłem sobie po tym jak tylko mi na tym zależało a reszta widziała w tym jakieś korzyści. Jako fundator chciałem być anonimowy, przekazać pieniądze z odszkodowań i działkę budowlana na siedzibę terenową fundacji, miał to być nasz wspólny dom, osób, które potrzebują odreagowania, pomocy, terapii, takich jak sami są.

Dziś siedzę zdołowany przed komputerem, w niczym nie widzę sensu, zawsze byłem niecierpliwy, czas był dla mnie za długi więc wszystko usprawniałem i przyspieszałem. Teraz muszę walczyć ze swoja drugą twarzą!
Tyko będąc sobą będziemy szczęśliwi.

Miałem wszystko nie mając niczego, a wszystko znajduję w ludziach.
 
hadassa
#20 Drukuj posta
Dodany dnia 04/10/2011 07:43
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

[i]Zrobiłem wiele nietypowych rzeczy, rzeczywiście wszyscy chcieli dla mnie dobrze a ja nie widziałem, że jestem za bardzo rozpędzony. Wydawało mi się, że jestem normalny w swoim działaniu. [b]Czułem się dobrze na górce i to ostrej[/i][/b]

No cóż Nietypowy...ta górka to była niestety mania...zwykle w manii czujemy się dobrze, to ludzie dookoła widzą, że coś jest nie tak, my nie. Wszystkie te zachowanie też wynikały z manii. Robiłeś za dużo na zbyt wielkim pędzie, wyeksploatowałeś się...tak właśnie jest w manii...a potem płaci się za to depresją...
Ja nie miałam tak spektakularnych osiągnięć w manii jak ty...może to i lepiej...moje hipomanie (lekkie manie) ograniczały się do tego, że mniej spałam i codzienne zajęcia robiłam kilka razy szybciej, oraz bardzo zwiększałam kontakty towarzyskie. Ale to było na tyle "normalne", że tylko niektóre osoby dostrzegały, że to trochę za bardzo...między innymi mąż zawsze zwracał mi uwagę, że przeginam...ale nigdy go nie słuchałam...
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Nietypowy. Nasze wątki - część otwarta 14 01/10/2011 23:31

51,677,311 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024