Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Uzależnienia
Strona 1 z 2: 12
|
problem
|
|
mariusz |
Dodany dnia 02/05/2010 22:43
|
Rozgrzewający się Postów: 8 Data rejestracji: 02.05.10 |
Niedawno odbyłem kurację odwykową na detoksie czyli po alkoholu teraz jestem w domu ale żona chce mnie zostawić. Problem w tym że nie wiem co się ze mną dzieje ponieważ mam zaburzenia snu,jedzenia a do tego huśtawki nastroju Narobiłem kredytów i to drugi raz Również pod wpływem czegoś czego nie potrafię sobie wytłumaczyć.czy powinienem zgłosić się do psychiatry Mariusz |
|
|
Makro |
Dodany dnia 02/05/2010 22:47
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
Moim skromnym zdaniem jak najbardziej. Sam napisałeś, że sporo rzeczy napsułeś swoim nałogiem, a picie tylko utrudniało aby dotarło do ciebie co się dookoła dzieje. Nic dziwnego w tym, że świat ci nagle się wali - tu często się pojawia pokusa na wysokoprocentowe zapomnienie. Powiem też, że sam detoks to raczej służy podratowaniu zdrowia po ciągu, a nie utrzymaniu abstynencji. [color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
mariusz |
Dodany dnia 02/05/2010 22:50
|
Rozgrzewający się Postów: 8 Data rejestracji: 02.05.10 |
czy to może być choroba i jak ją leczyć |
|
|
Life |
Dodany dnia 02/05/2010 22:54
|
Platynowy forumowicz Postów: 3356 Data rejestracji: 26.02.10 |
Podpinam się pod tym co napisał Makro. Detoks tylko podreperuje zdrowie, bardziej fizyczne... Po wyjściu musi być Ci okropnie ciężko się odnaleźć i zmierzyć z problemami, które zostawiłeś za drzwiami. Potrzebujesz wsparcia nie tylko od psychiatry, ale też myślę tutaj o mitingach AA. Zawalcz o siebie... A jeśli chodzi o rodzinę - pewnie dużo napsułeś w swoim życiu, więc teraz musisz pokazać, że chcesz się zmienić, że można Ci zaufać. Na to potrzeba czasu, z własnego doświadczenia( będąc po tej drugiej stronie) potrzeba dużo czasu i pracy. Chęci zmiany. 3mam kciuki Edytowane przez Life dnia 02/05/2010 22:54 [b][color=#00cc00]Bój się i idź do przodu [/color][/b] Dla odmiany szczęśliwa i wkur@@@na... Aaa... Już mi przeszło |
|
|
mariusz |
Dodany dnia 02/05/2010 22:59
|
Rozgrzewający się Postów: 8 Data rejestracji: 02.05.10 |
tylko czy warto skoro moja Zona którą tal skrzywdziłem i to nie pierwszy raz już podjęła decyzje o rozwodzie a do tego dochodzą długi ale ja ją nadal kocham i wiem że ją tracę |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 02/05/2010 23:05
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Uzależnienie od alkoholu? Tak to choroba. Leczenie? Terapia, praca nad sobą, szukanie pozytywnego wsparcia i motywacji. Psychiatra też nie zaszkodzi. Pozdrawiam, trzymaj się! [color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
Life |
Dodany dnia 02/05/2010 23:06
|
Platynowy forumowicz Postów: 3356 Data rejestracji: 26.02.10 |
[quote]tylko czy warto[/quote] Mariusz to Ty teraz musisz chcieć... Piszesz, że ją kochasz, a jednocześnie zastanawiasz się czy warto... Powiem Ci z własnego doświadczenia (podobna sytuację dostałam gratisowo od ojca). Nie naciskaj, nie dawaj obietnic, których nie możesz spełnić. Pokaż, że można Ci dać kolejna szansę, zmień się na lepsze. Zawalcz o siebie. A żona, zauważy twoje starania. Nie wiem jak Twoja sytuacja się potoczy, czy uda Ci się zatrzymać partnerkę. Nawet jeśli odejdzie- musisz zacząć walczyć o siebie. nie naprawisz wszystkiego, póki nie będziesz dobrej kondycji psychicznej... Pamiętaj: Nie poddawaj się, choć na mitingi, walcz. Edytowane przez Life dnia 02/05/2010 23:07 [b][color=#00cc00]Bój się i idź do przodu [/color][/b] Dla odmiany szczęśliwa i wkur@@@na... Aaa... Już mi przeszło |
|
|
Makro |
Dodany dnia 02/05/2010 23:07
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
Może warto zastanowić się jak to zrobić, żeby było warto jej z tobą zostać? Bo dedukuje, że tak namieszałeś w życiu, że teraz nie warto. Ty lepiej wyjdź z takiego założenia, bo pewnie głupich obietnic bez pokrycia to w twoim wykonaniu to słyszała setki, jak nie tysiące razy. [color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
mariusz |
Dodany dnia 02/05/2010 23:13
|
Rozgrzewający się Postów: 8 Data rejestracji: 02.05.10 |
czyli co mam robić |
|
|
Life |
Dodany dnia 02/05/2010 23:17
|
Platynowy forumowicz Postów: 3356 Data rejestracji: 26.02.10 |
Jak to co?? Mariusz!! Czytaj... walczyć masz... ale do walki o siebie nikt Cie nie zmusi. Ty musisz chcieć. Nikt inny, tylko ty. ty nabałaganiłeś, ty musisz posprzątać... Powtórzę się: [b]mitingi AA, może psychiatra i chęć połączona z determinacja, by zmienić swoje dotychczasowe życie..[/b] [b][color=#00cc00]Bój się i idź do przodu [/color][/b] Dla odmiany szczęśliwa i wkur@@@na... Aaa... Już mi przeszło |
|
|
Makro |
Dodany dnia 02/05/2010 23:22
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
i może wtedy zmieni zdanie. Chyba, że popełni kolejny błąd i da się złapać na kolejne błagania wygłoszone metodą na szczeniaczka. Kiedyś też pewnie ciebie kochała, więc może uda się to uczucie odzyskać. Pijąc i wpędzając rodzinę w długi raczej nie kultywowałeś tego uczucia. Pewnie teraz oczekujesz współczucia i oczekiwania, że dostaniesz prosty sposób na to żeby z tobą została. Naprawdę uważasz, że jeżeli to zrobi teraz to nie popełni błędu? [color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
mariusz |
Dodany dnia 02/05/2010 23:28
|
Rozgrzewający się Postów: 8 Data rejestracji: 02.05.10 |
pogubiłem się tym długi,alkohol teraz żona odchodzi, nieraz myślę że chyba czas na mnie czyli!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nie wiem co dalej będzie ze mną Edytowane przez Makro dnia 02/05/2010 23:46 |
|
|
Life |
Dodany dnia 02/05/2010 23:36
|
Platynowy forumowicz Postów: 3356 Data rejestracji: 26.02.10 |
Musisz się pogodzić, że schrzaniłeś w swoim życiu kilka spraw. Nie będzie Ci łatwo, ale możesz jeszcze stanąć na nogi... Długi da się spłacić, to przecież tylko pieniądze... tylko czasu na to potrzeba... Żonę być może stracisz, ale to nie jest powód, by robić sobie krzywdę. Ja doskonale rozumiem w jakiej jest sytuacji twoja partnerka- jej tez jest ciężko i nie ma recepty na to, by ją odzyskać poza tym co wcześniej napisałam. Więc nie bredź i we wtorek zacznij działać i umów się do poradni.. Edytowane przez Life dnia 02/05/2010 23:37 [b][color=#00cc00]Bój się i idź do przodu [/color][/b] Dla odmiany szczęśliwa i wkur@@@na... Aaa... Już mi przeszło |
|
|
Makro |
Dodany dnia 02/05/2010 23:51
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
Możesz dalej niedojrzale się użalać, możesz iść się napić, możesz iść się leczyć. Wybór należy do ciebie. Może przestań [b]egocentrycznie[/b] patrzeć na siebie? Nie interesuje ciebie co doświadczyła z tobą żona? Jest ci źle - ok. Tylko to nie świat ciebie w tej sytuacji umieścił i tylko ty możesz z tego wybrnąć. Zamiast pisać pozbawione jakiejkolwiek konstrukcyjnej myśli posty - pomyśl co możesz zrobić, aby odzyskać to co przez nałóg utraciłeś. Zarówno materialnie, jak i duchowo. P.S nie wciskaj tyle razy [enter] bo potem muszę to edytować! [color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
mariusz |
Dodany dnia 03/05/2010 08:49
|
Rozgrzewający się Postów: 8 Data rejestracji: 02.05.10 |
macie racje ale czy naprawdę jestem alkoholikiem czy może coś się dzieje z moją głową |
|
|
Makro |
Dodany dnia 03/05/2010 10:34
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
Tego to ci chyba nikt nie zagwarantuje, myślę jednak że abstynenci nie korzystają z detoxu. Nie jest niezwykłym fakt negowania uzależnienia, tym bardziej że jesteś na samym początku drogi. A propos - coś z twoją głową się dzieje - alkoholizm to przecież choroba "głowy". [color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
mariusz |
Dodany dnia 03/05/2010 14:20
|
Rozgrzewający się Postów: 8 Data rejestracji: 02.05.10 |
ok biorę się za siebie tylko dalej mam wątpliwości dla kogo i czy to wo gule ma sens |
|
|
Makro |
Dodany dnia 03/05/2010 14:53
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
Rzeczywiście musisz się nad tym zastanowić. Bo dla kogoś raczej nie ma sensu - nikt nie jest wartością stałą. Sensu szukaj w tym co już straciłeś i co jeszcze możesz stracić. P.S Wątek przenoszę do podforum o uzależnieniach - tam powinno być jego miejsce. Zapraszam do przeczytania kilku artykułów o uzależnieniach. Odrobina wiedzy nigdy nie zaszkodzi [color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
mariusz |
Dodany dnia 03/05/2010 18:55
|
Rozgrzewający się Postów: 8 Data rejestracji: 02.05.10 |
czyli co jestem uzależniony od alkoholu czy pieniędzy a może kobiety |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 03/05/2010 19:38
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Nie opowiedziałeś na czym polega Twój problem z takimi detalami, aby ktokolwiek postawił Ci tutaj diagnozę. Masz długi, wylądowałeś na detoksie, kobieta ma dość Ciebie i tego co robisz ze swoim życiem. Jakkolwiek to nazwiesz, pewne jest jedno - masz problem, a okoliczności wskazują, że tkwi on w Twojej głowie. Możesz dalej zastanawiać się co to jest i jak to nazwać. Ale to nie spowoduje, że coś się zmieni. Sam napisałeś, że potrzebujesz pomocy, więc poszukaj tej pomocy. Profesjonalnej pomocy.
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
Strona 1 z 2: 12
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Problem hasło | Regulamin i zagadnienia porządkowe | 8 | 22/12/2017 21:33 |
Problem ? | Zaburzenia odżywiania | 10 | 09/07/2014 19:36 |
problem | Zaburzenia osobowości | 1 | 06/04/2014 10:24 |
problem z kompem | O komputerach | 33 | 16/01/2014 10:35 |
Problem ze wstawaniem | Choroba afektywna dwubiegunowa | 11 | 26/03/2012 18:15 |