23 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
1 tydzień Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
4 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
9 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
 Drukuj temat
Stany mieszane.
Diuna
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 13/07/2012 13:47
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

Moja specjalność. Jeśli depresja, to pobudzona, jeśli Mania, to tylko dysforyczna- euforyczna jest tylko przez chwile, potem robi się nieprzyjemnie. Mimo, że znane mi doskonale, to nadal nie potrafię ich oswoić- choć i tak, dzięki niebiańskiej lamotryginie są mniej upierdliwe.
Jednym z ich objawów jest u mnie ciągły niepokój- gdy ktoś puka nie otwieram drzwi, nie mam ochoty na wyjście z domu- choć powinnam iść do pracy na przykład. Kontakty z ludźmi są nie do zniesienia, wystarczy chwila, żeby wybuchnąć złością a wtedy klękajcie narody- nie obejdzie się bez ofiar. Zero cierpliwości i możliwości usiedzenia w miejscu.
Czasem wahania nastroju- od euforii po czarną rozpacz- bo ktoś nie odebrał ode mnie telefonu na przykład- wiec jestem już przekonana, że mnie nie lubi i spiskuje przeciwko mnie . Drobne, pozytywne zdarzenie wynosi mnie pod niebiosa.
Uciążliwe.
Podobno wynikają z nadużywania substancji psychoaktywnych- przyznam bez bicia, że kiedyś byłam w tym dobra. Kiedyś. Jak długo będę ponosić tego konsekwencje?
Edytowane przez Diuna dnia 13/07/2012 13:58
Srutututu, pęczek drutu
 
RedKate
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 25/07/2012 10:34
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2185
Data rejestracji: 06.07.12

Mam podobnie. Dwa bieguny przeplatają się jak w kalejdoskopie. Drobna rzecz, która mnie ucieszy, powoduje przypływ mocy i euforii. Jedno krzywe spojrzenie, jedno niepokojące słowo, a ja wpadam w czarną dziurę, która kończy się histerycznym płaczem, w trakcie którego ciężko nawet pozbierać się z podłogi. Masakra...
Parę epizodów z użyciem różnych środków miałam w życiu, ale o nadużywaniu na pewno nie może być mowy. Kilka razy, dawno i nieprawda...
Edytowane przez RedKate dnia 25/07/2012 14:56
 
jaska
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 28/07/2012 13:32
Rozgrzewający się


Postów: 7
Data rejestracji: 27.07.12

Też tak mam, jakie to są jazdy, mania taka euforyczna maksymalnie 2 dni, potem jestem mega upierdliwa, miotam się, a wahania, jestem w tym mistrzem, jeden gest, słowo, wyzwala u mnie moc lub mega upadek, trzeba mnie pilnować, bo się zabijać chcę, a używki, cos tam było, mało, ale różne, musiałam wszystkiego spróbować, tak, juz mam Pfft
 
Monika
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 14/08/2012 03:30
Rozgrzewający się


Postów: 3
Data rejestracji: 13.08.12

Diuna nie bede sciemnac nie wiem jak to jest miec depresje ,,,ale bede tu zagladac meldowac co bratem i wspierac jesli pozwolisz Ciebie i Wszystkich papatkiSmile
 
Diuna
#5 Drukuj posta
Dodany dnia 13/01/2013 12:55
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

Stany mieszane są takie straszne, bowiem Depresja wybucha z maniakalną siłą. Dla mnie to stan jakby transu. Na trzy godziny zamieniam się w ryczącą rozdygotaną laskę, która miota się w poszukiwaniu ostrych narzędzi. Nieprzyjemny widok, doznanie też nieciekawe, strasznie coś takiego ora psychikę. Psychoza jakaś. Najmroczniejsze chwile w życiu.
Srutututu, pęczek drutu
 
paczPan
#6 Drukuj posta
Dodany dnia 13/01/2013 23:51
Rozgrzany


Postów: 85
Data rejestracji: 23.12.12

Tak mieszane to paskudztwo najgorsze...

A bezproduktywna mania, kiedy niby jest zwyżka a tak na prawdę człowiek siedzi z problemem do rozwiązania:
Myśli jak by tu sfajczyć muchę miotaczem ognia by nie skopcić firanek.
Zamiast ją trzepnąć kapciem po prostu.

Taki jak mówi Diuna trans, tylko trochę innego rodzaju.
Myśl przewodnia i szybkie przeskoki miedzy możliwymi rozwiązaniami,
ale na tyle szybkie, że nieuświadomione często, co odbieramy zapewne jako urwanie czasu. Siedzimy pół godziny, a wydaje nam się, że to zaledwie 5 minut. Albo na odwrót, tu nigdy nie rozumiem jak to działa. Postrzeganie czasu strasznie jest niejednoznaczne. W mani doba trwa 50 godzin w mieszanym to loteria czysta.

Ostatecznie człowiek nie robi nic...
Mimo że głowa pracuje na pełnych obrotach. Mucha nadal bzyczy.
Edytowane przez paczPan dnia 13/01/2013 23:54
 
Diuna
#7 Drukuj posta
Dodany dnia 13/01/2013 23:56
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

U mnie czas płynie normalnie. Może w Depresji trochę za bardzo sie dłuży. Zresztą, nigdy nie zwracałam na to uwagi.
Muchę zabijam siłą woliPfft

Srutututu, pęczek drutu
 
paczPan
#8 Drukuj posta
Dodany dnia 14/01/2013 00:00
Rozgrzany


Postów: 85
Data rejestracji: 23.12.12

Hehe dobre Diuna też tak chce Grin

Swoją drogą...
Taka mucha schrodingera, na wpół martwa.
W zależności od tego czy się na nią patrz czy nie, raz martwa raz żywa.
 
Diuna
#9 Drukuj posta
Dodany dnia 14/01/2013 00:04
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

Kota bardziej żal, bo puszystySmile
Z tego pamietam, wynik eksperymentu znany jest po otwarciu pudełka. Zastanawiający jest stan kota w środku. Wolałabym tego nie przeżywać.
Srutututu, pęczek drutu
 
paczPan
#10 Drukuj posta
Dodany dnia 14/01/2013 00:10
Rozgrzany


Postów: 85
Data rejestracji: 23.12.12

Oftop ale co tam Grin ciągnę dalej kota za ogon...

Tak mucha mniejsza... mniej...
No chyba że popatrzymy na film mucha, bodajże 2.
Tam mamy po otwarciu niezłą mieszankę na końcu filmu...

A co do kota... to gdzie nie popatrzeć KOTY.
Internet, podwórze, nawet w teoriach fizycznych siedzą.
Przypadek ?
Edytowane przez paczPan dnia 14/01/2013 00:11
 
sigma
#11 Drukuj posta
Dodany dnia 14/01/2013 00:16
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Proszę zakończyć ten OT.
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
Diuna
#12 Drukuj posta
Dodany dnia 14/01/2013 00:17
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

I na dodatek były czczone w Egipcie. Później palone na stosach. Fascynujące zwierzę. Fascynująca karieraSmile

Srutututu, pęczek drutu
 
paczPan
#13 Drukuj posta
Dodany dnia 14/01/2013 00:23
Rozgrzany


Postów: 85
Data rejestracji: 23.12.12

Przepraszam sigmo i Diuno. Poniosło mnie.
 
GretaG
#14 Drukuj posta
Dodany dnia 14/01/2013 00:31
Awatar

Finiszujący


Postów: 231
Data rejestracji: 27.08.12

W stanach mieszanych widzę sporo umarlaków.
Szwenda się to to po kamienicy. Czasem wywala wszystkie sztućce z szuflady.
Nie rozumiem dlaczego akurat sztućce????

A tak poważnie.
Dla mnie stany mieszane są najgroźniejsze.
Czasem jak oglądam relacje ze strzelanin, to wydaje mi się, że właśnie stan mieszany wchodził w grę...
Edytowane przez GretaG dnia 14/01/2013 00:35
 
RedKate
#15 Drukuj posta
Dodany dnia 14/01/2013 00:43
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2185
Data rejestracji: 06.07.12

Ktoś tu ładnie powiedział, to depresja wybuchająca z siłą manii, i mania z rozpaczą depresji. Najgorsze co może być. Człowiek ma najwięcej siły i odwagi by robić najgorsze rzeczy, również samemu sobie. To już krok do katastrofy.
[color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą."
Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color]
 
paczPan
#16 Drukuj posta
Dodany dnia 14/01/2013 00:44
Rozgrzany


Postów: 85
Data rejestracji: 23.12.12

YYY
GretaG mogłabyś to jakoś dokładniej opisać, bo albo pora za późna albo nie za bardzo rozumiem.

Masz na myśli takie jakby zombiaki, których niema, czy raczej ludzi typu pijaczki którzy się szwędają. Sztućce są ostre, mnie się kojarzą z bólem.
Może w tą stronę to idzie.

Mi to dość poważnie brzmi GretoG, może jakiś cięższy epizod jest wtedy ?
Albo bardzo realny sen, są po lekach takie czasem.

Uff.
GretaG już sie bałem, a to było tylko niedokończone z Twojej strony.
Z tymi umarlakami.
Edytowane przez paczPan dnia 14/01/2013 00:45
 
RedKate
#17 Drukuj posta
Dodany dnia 14/01/2013 00:49
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2185
Data rejestracji: 06.07.12

[quote]W stanach mieszanych widzę sporo umarlaków.
Szwenda się to to po kamienicy. Czasem wywala wszystkie sztućce z szuflady.
Nie rozumiem dlaczego akurat sztućce????[/quote]
Bo brzęczą i hałasują! Grin

Przepraszam, nie mogłam się powstrzymać:]
[color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą."
Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color]
 
GretaG
#18 Drukuj posta
Dodany dnia 14/01/2013 01:00
Awatar

Finiszujący


Postów: 231
Data rejestracji: 27.08.12

Czasem, kurka wodna, są tak głupie, by nagrać się na kamerach monitoringu Wink

I znowu poważnie:
któregoś ranka, po nocy zmagania się z próbami "opętania", kiedy legiony złych szturmowały moją głowę by się wedrzeć, zasnęłam.
Rano, koło 6-7, weszłam do kuchni.
Sztućce leżały na podłodze. Szuflada wysunięta w 3/4.
Edytowane przez GretaG dnia 14/01/2013 01:07
 
Diuna
#19 Drukuj posta
Dodany dnia 14/01/2013 01:07
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

Greto...
Miałam podobny stan, nocy gdy słyszałam głosy. Też "coś" szturmowało moją głowę. Aż mam ciarki na plecach, gdy sobie to przypominam.
Srutututu, pęczek drutu
 
GretaG
#20 Drukuj posta
Dodany dnia 14/01/2013 01:14
Awatar

Finiszujący


Postów: 231
Data rejestracji: 27.08.12

Od czasu gdy skończyłam 15 lat, nigdy nie traktowałam tego poważnie. Co najwyżej para-poważnie.
To choroba.
 
Przeskocz do forum:

51,676,791 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024