23 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
1 tydzień Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
4 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
9 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Ogólnie o psychiatrii
 Drukuj temat
Poznawanie przez literaturę
Karol
#21 Drukuj posta
Dodany dnia 26/08/2012 00:19
Awatar

Srebrny Forumowicz


Postów: 1156
Data rejestracji: 23.06.12

Dzięki za link Smile.
[i]The barbarians come out at night.[/i]
 
Diuna
#22 Drukuj posta
Dodany dnia 26/08/2012 00:44
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

Fajna broszurka. Tyle, że to nie takie proste- jakby to wszystko działo się ot tak- nie wiadomo skąd pojawia się dołek, ot tak sobie wpadamy w euforię.
Większość z nas jest życiowo poplątana.
Srutututu, pęczek drutu
 
Karol
#23 Drukuj posta
Dodany dnia 26/08/2012 00:50
Awatar

Srebrny Forumowicz


Postów: 1156
Data rejestracji: 23.06.12

Nie wymagaj od kilkunastostronicowej broszury aż takiego zgłębienia tematu... Jak na pierwsze spotkanie z ChAD, wygląda jakby całkowicie wystarczała. Że dla mnie to za mało - inna sprawa, ale np. moim bliskim - raczej w zupełności.
[i]The barbarians come out at night.[/i]
 
Nadzieja
#24 Drukuj posta
Dodany dnia 26/08/2012 11:01
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

To ja też dorzucę swoje trzy grosze w temacie.
U mnie trochę minęło zanim w pełni akceptowałam to co usłyszałam "ma pani anoreksję"
Pochłonęłam trochę literatury w temacie, czy to zadziało pozytywnie, czy negatywnie, to nie wiem? Mam dziwne uczucia pod tym względem dość mieszane,zwłaszcza,że na początku mam wrażenie wywoływało u mnie chyba odwrotny skutek....
Właściwie to jestem ciekawa jak na samodzielną edukację osób z ED patrzą specjaliści?
Jeżeli ktoś się wypowie będzie mi miłoWink
Edytowane przez Nadzieja dnia 26/08/2012 14:20
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color]
 
Perfidia
#25 Drukuj posta
Dodany dnia 26/08/2012 14:38
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Trochę na uboczu tematu, ale przypomniała mi się taka historia.

Znajoma rodziny została dziabnięta przez kleszcza, zgłosiła się do przychodni, żeby lekarz rzucił okiem, padło hasło borelioza. Biblioteka, Internet, księgarnie - wszystkie możliwe źródła informacji na temat tej choroby. Kolejnym krokiem było nawiązanie kontaktów z innymi osobami, które były w podobnej sytuacji. Tyle, że w tym momencie nie chodziło już tylko o ugryzienie przez kleszcza, ale także zignorowanie niebezpieczeństwa przez System. Dzięki nawiązanym kontaktom otworzyły się możliwości - np. nie trzeba było już wyłudzać antybiotyków od lekarza rodzinnego, bo wśród nowych znajomych byli także lekarze skłonni do pomocy. Ratująca przed śmiertelnymi skutkami boreliozy specjalna dieta wdrożona całej rodzinie, organizowanie i udział w zlotach pogryzionych przez kleszcza, indoktrynacja krewnych i znajomych w temacie, całkowita rezygnacja z wyjazdów poza miasto itd. Koszty obsesji poszły w dziesiątki tysięcy złotych.

Oczywiście główny problem tkwił zupełnie gdzie indziej, nie w kleszczowym ugryzieniu. Po prostu ta osoba akurat zaliczała przełomowe w życiu wydarzenie i przez swój pociąg do pogłębiania wiedzy wpuściła się w kanał, a problem potencjalnej (bo nigdy nie zdiagnozowanej) boreliozy stał się tematem zastępczym dla prawdziwych problemów.
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
Karol
#26 Drukuj posta
Dodany dnia 26/08/2012 14:53
Awatar

Srebrny Forumowicz


Postów: 1156
Data rejestracji: 23.06.12

Nie trudno się domyślić, że cały wątek założyłem nie bez powodu... Najzwyczajniej nie zdziwiłbym się, gdybym przez zgłębianie lektur o ChAD i pokrewnych znalazł sobie kolejne ujście i odwlekał swoją codzienność, w rozumieniu studia, w nieskończoność. Z drugiej strony, niewiedza w tym temacie mi przeszkadza i strasznie korci mnie, żeby ją jakoś przyswoić. Pomimo jakichś tam szans, że jedno z drugim by nie kolidowało, doświadczenie raczej mi podpowiada, że wersja mniej przyjemna wygrałaby. Podobnie z ostatnim zainteresowaniem astrofizyką (wtf?! tu już przegiąłem, ale co zrobić...). Ja chyba od zawsze miałem naprawdę szerokie zainteresowania i ciężko mi było się na coś ukierunkować, ale ile można? Na razie uzbrajam się w cierpliwość i nie idę do czytelni. Może podczas terapii, kiedy już będę nad sobą pracował.
[i]The barbarians come out at night.[/i]
 
Perfidia
#27 Drukuj posta
Dodany dnia 26/08/2012 15:06
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

"Odwlekanie codzienności", ale może też "ukierunkowanie energii"? Lepiej zająć się czymś konstruktywnym niż tkwić w stanie "muszę coś zrobić albo zwariuję". Oczywiście umiar i rozsądek ze wszech miar wskazany, bo poszerzanie wiedzy jest fajne, ale żyć też trzeba Smile

A co do astrofizyki - uśmiechnęłam się szerokoSmile Ja jestem fizykiem (ze specjalnością bio-) z zawodu, a psychiatria (ED w szczególności) to moje hobby Smile


[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
Diuna
#28 Drukuj posta
Dodany dnia 26/08/2012 15:17
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

Ostatnio razem z kumplem stwierdziliśmy, że zdecydowanie za dużo o ChAD myślimy- niemal każdy aspekt swojego życia sprowadziliśmy do sinusoidy. Siłą rzeczy nakręrcaliśmy się sami- a tak robić nie wolno.. Jakby poza ChAD nie było świata- z takim podejściem zdrowieć się nie da.

Teraz staram się szukać sobie innych tematów do rozważań.

Srutututu, pęczek drutu
 
Karol
#29 Drukuj posta
Dodany dnia 26/08/2012 15:35
Awatar

Srebrny Forumowicz


Postów: 1156
Data rejestracji: 23.06.12

Nie no, aż tak źle to nie ma, że czuję przymus robienia. Zwykła chęć, ciekawość i potrzeba. Gorzej, że jest to forma ucieczki.

Uśmiech z politowaniem Pfft? Gdzieś już pisałaś, że studiowałaś fizykę. Chyba tam, gdzie rozmowa była o arbuzie i wielowymiarowości Smile.

Wiem, że fizyk ze mnie jak z koziej dupy trąba, ale rozumiałem większość z tego, co czytałem Grin. Musiałem co prawda zawierzać na słowo, bo wzory omijałem, z wiadomych przyczyn. Żeby nie było, to czysta ciekawość i nic więcej. Nie planuję zmiany studiów Pfft.
[i]The barbarians come out at night.[/i]
 
Perfidia
#30 Drukuj posta
Dodany dnia 26/08/2012 15:43
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Nie z politowaniem. Z sympatią Smile
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
Alia
#31 Drukuj posta
Dodany dnia 28/08/2012 21:18
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2831
Data rejestracji: 01.09.09

Mój mąż już na pierwszej wizycie u psychiatry dostał od lekarza Poradnik dla pacjentów cierpiących na nerwicę natręctw Żerdzińskiego - oraz przykazanie, żeby sam to przeczytał i żebym ja to przeczytała.
 
Aoi33
#32 Drukuj posta
Dodany dnia 07/11/2012 21:47
Awatar

Startujący


Postów: 197
Data rejestracji: 27.10.12

Moim zdaniem wiedza, niezależnie z jakiej dziedziny medycyny, może okazać się przydatna. Pod warunkiem jednak, że osoba, która ją przyswaja potrafi zachować pewien... dystans do tego co czyta. Innymi słowy nie stara się odnosić tego personalnie tylko przyjmuje tą wiedzę, tak jakby jej to nie dotyczyło. Czyli starając się zachować jak najwięcej obiektywizmu.

Inną i już wspominaną kwestią są źródła z których czerpiemy wiedzę i nasza własna rzetelność i dociekliwość w ich badaniu.
Myślę jednak, że nie każdy powinien czytać o chorobach. I sam powinien wiedzieć, kiedy przestać i czy w ogóle się do tego zabierać.

Wiem to z własnego doświadczenia, bo kiedyś pokazałem mojej matce kilka informacji o zespole aspergera, którym to swojego czasu się interesowałem.
Potem przez 2 miesiące ! biegała za mną usiłując mnie zdiagnozować.* ;p

* Nie mam aspergera, a z objawów pasują tylko: wycofanie społeczne i nietypowe zainteresowania.
[color=#3300cc]Nie, wolę ciebie takiego, jakim jesteś.[/color]
 
ellesio
#33 Drukuj posta
Dodany dnia 14/06/2013 20:15
Awatar

Rozgrzany


Postów: 59
Data rejestracji: 02.10.09

Na oddziale dziennym (przy pl. Sikorskiego w Krakowie) odbywają się regularnie zajęcia z psychoedukacji. Prowadzi je psychiatra, a uczestnicy mogą też proponować tematy oraz zadawać pytania.
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Wypisanie dziecka przez drugiego rodzica ze szpitala psychiatrycznego a myśli suicydalne Ogłoszenia 1 01/10/2023 23:26
Lęk przez psychozą Zaburzenia lękowe 5 24/10/2021 18:29
Zmuszanie do jedzenia przez osobę cierpiącą na ED Zaburzenia odżywiania 14 16/01/2021 19:15
Tematyka seksualności poruszana przez terapeutę Psychoterapia 5 08/08/2015 14:39
Klient psychoterapeuty - pomoc przez internet Ogłoszenia 1 07/06/2014 16:40

51,676,551 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024