23 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
1 tydzień Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
4 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
9 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Psychoterapia
 Drukuj temat
Terapeuta się na mnie obraził :(
Makro
#21 Drukuj posta
Dodany dnia 22/11/2011 13:43
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3419
Data rejestracji: 10.08.08

@bursztynka - wydaje mi się, że kultura osobista nakazuje pisać tak, aby zostać zrozumianym przez inną osobę. A przynajmniej wypada się starać. Ja też chwilami nie rozumiem o czym piszesz.

Nie rozumiem skąd się bierze średnio zrozumiały i powtarzany jak mantra argument o kółku wzajemnej adoracji. Jesteś tu dość krótko, nie masz podstaw aby to twierdzić. Czyżby to były słowa zapożyczone od innej osoby?
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color]
[color=#6600ff]Karl Kraus[/color]
[color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc
 
http://www.blogozakrecie.blox.pl
bursztynka
#22 Drukuj posta
Dodany dnia 22/11/2011 13:53
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 781
Data rejestracji: 27.12.10

[i][i]Czyżby to były słowa zapożyczone od innej osoby?
--------------------------------------------------------------------------------[/i][/i]Nie
 
Czader
#23 Drukuj posta
Dodany dnia 22/11/2011 14:41
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

Ja tu czegoś nie rozumiem. Pomijam fakt że to wątek "terapeuta się na mnie obraził" i zaczynamy odchodzić od tematu ale:

[i]skoro mam " problemy" z budowaniem związków damsko- męskim zgłoszę się właśnie do takiego " specjalisty".[/i]

Bursztynka, mam problemy z budowaniem relacji międzyludzkich (związek z kimś też możemy nazwać relacją) ale nigdy nie szukałem "odpowiedniego do tego specjalisty". Po prostu jest to "część terapii" taka sama jak "relacje z rodzicami" przynajmniej moim zdaniem. W różnych nurtach można poszukać odpowiedzi na ten temat "dlaczego mam problem" "skąd się ten problem u mnie bierze"

I druga rzecz której kompletnie nie rozumiem: [i]rozpiął spodnie [/i]

Co ma piernik do wiatraka ? Tak to się "relacji" z nikim nie buduje.
Ani męsko-damskich, ani tym bardziej tych terapeuta-pacjent.
Jeżeli dochodzi do tego typu sytuacji można to zgłosić jako rodzaj "molestowania" "napastowania" od tego są odpowiednie instytucje.

Rozumiem że czujesz silną potrzebę "podzielenia się tym" "wyrzuceniem z siebie w formie pisanej" czegoś co cię boli, męczy, przeszkadza, uwiera, ale robisz to w straszliwie chaotyczny sposób ( bardzo przepraszam możliwe że masz taki a nie inny styl pisania, mówienia) i nie dziw się że utrudnia zrozumienie innym. Druga kwestia to taka "czy robisz to w odpowiednim miejscu" (odpowiednim wątku). Bo gdy chcesz kupić buty to nie idziesz do apteki, a po gazetę nie idziesz do mięsnego, a temat jest na tyle "ciekawy" że mogłabyś założyć nowy wątek "czy terapeuta mnie molestował?" i tam zebrać opinię na temat swoich przemyśleń.

 
bursztynka
#24 Drukuj posta
Dodany dnia 22/11/2011 14:50
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 781
Data rejestracji: 27.12.10

[i]a temat jest na tyle "ciekawy" że mogłabyś założyć nowy wątek "czy terapeuta mnie molestował?" i tam zebrać opinię na temat swoich przemyśleń. [/i]

Przecież wyraźnie mówię, " obraził".
Czy to ja zaczęłam o jakimś " rozporku"

Fakt, przepraszam wszystkich czytających moje zapiski- jesli faktycznie sa chaotyczne
 
Czader
#25 Drukuj posta
Dodany dnia 22/11/2011 14:59
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

[i]- JESTEM MĘŻCZYZNĄ.
Przepraszam, a w jakim celu to było?[/i]

Przepraszam. Moja wina. Źle przeczytałem.

Moim zdaniem było to w celu ustalenia "płci"
 
bursztynka
#26 Drukuj posta
Dodany dnia 22/11/2011 15:05
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 781
Data rejestracji: 27.12.10

[i]Moim zdaniem było to w celu ustalenia "płci"

--------------------------------------------------------------------------------[/i]

Mojej, czy lekarza?

Boże, czuję się jakbym pisała powieść " w odcinkach".
Widzę, że i mnie to boli, ale i piszę o tym " ochoczo" ujawniając coraz to lepsze " smaczki".

Ok, przyznam się.
Słyszałam, że do tego faceta chodzą ludzie, którym on niejako" sprawdza" płeć.
czy jest się kobietą, czy mężczyzna.
ale czy o to by chodziło

mdliu mnie już, wolałabym by to nigdy nie miało miejsca
 
Czader
#27 Drukuj posta
Dodany dnia 22/11/2011 15:13
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

To nie jest odpowiedni do tego wątek (przepraszam za offtopa) ale mnie olśniło: a może chodziło mu o to żeby sprawdzić Twoją identyfikację płciową ?
W sensie widzisz faceta i słyszysz od niego (jestem mężczyzną)

[i]Słyszałam, że do tego faceta chodzą ludzie, którym on niejako" sprawdza" płeć.czy jest się kobietą, czy mężczyzna.ale czy o to by chodziło[/i]

Bardzo możliwe (pamiętaj że to tylko gdybanie)
Teoretycznie: mając problem z identyfikacją płciową można mieć problem z relacjami męsko-damskimi.

Twoja Powieść w odcinkach mogłaby się ukazywać w innym wątku.
 
Perfidia
#28 Drukuj posta
Dodany dnia 22/11/2011 15:19
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Bursztynka,
mogłabym przeanalizować to co do mnie napisałaś słowo po słowie. A uwierz mi, jest tam mnóstwo rzeczy, do których można się przyczepić. Na ten moment wybieram opcję "olać". Rzucanie grochem o ścianę nie ma sensu.

Na temat twojej historii z terapeutą - z tego co napisałaś to trochę ciężko ogarnąć co się stało na prawdę, a co było tylko twoja interpretacją. Dlatego skłaniam się do tego, że był to przykład braku porozumienia między wami. Myślę, że warto przypomnieć tutaj, że w terapii jedną z fajniejszych rzeczy jest to, że nie musisz domyślać się czy zgadywać intencji terapeuty, ponieważ każdy problem, wątpliwość i niejasność możesz zaadresować wprost.
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
bursztynka
#29 Drukuj posta
Dodany dnia 22/11/2011 15:20
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 781
Data rejestracji: 27.12.10

Nic, czasu już nie cofnę.
Co się stało to się nie odstanie.

Może taka " metoda na głoda" czyli czytaj- charakter pracy.

Co mam zrobić, nakryć się ze wstydu liściem łopianu.
Jeszcze raz powiem w kontekście " obrażania" i " behawioryzmu", nie planowałam takiego zachowania.

Chyba, że jaka akcja, taka reakcjamyśliciel

Boże, czemu mnie aż tak " pasjonuje", założę się że na pewno znalazł by się taki osobnik po którym spłynęło by to jak po kaczcce.

Mój żołądek- mimo, że " dzielę" się tym przecież w sposób świadomy, skurczył się do wielkości orzeszka
 
Pogodna
#30 Drukuj posta
Dodany dnia 22/11/2011 17:37
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3860
Data rejestracji: 23.06.10

[quote][b]Czader napisał/a:[/b]


I druga rzecz której kompletnie nie rozumiem: [i]rozpiął spodnie [/i]
Co ma piernik do wiatraka ? Tak to się "relacji" z nikim nie buduje.

Czader to była odpowiedź, na reakcję bursztynki- "w takim razie po co powiedział do mnie, że jest mężczyzną". Że nie widzę w powiedzeniu jestem mężczyzną żadnej zachęty do nawiązania relacji uczuciowej polegającej na więzi innej niż terapeutyczna. I że nie ma w tym nic zbereźnego, inaczej by było gdyby powiedział lub zrobił coś bo by wykraczało za etykę zawodową (symboliczne nazwałam to rozporkiem). Nie wiem czy rozumiesz?



[/quote]
Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać.
 
Czader
#31 Drukuj posta
Dodany dnia 22/11/2011 17:46
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

[i](symboliczne nazwałam to rozporkiem). Nie wiem czy rozumiesz? [/i]

Pogodna: Obawiam się że nie rozumiem. A ponieważ nie chce mi się tego wszystkiego od początku analizować słowo po słowie po prostu "dam sobie na wstrzymanie"

 
bursztynka
#32 Drukuj posta
Dodany dnia 22/11/2011 17:47
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 781
Data rejestracji: 27.12.10

Ok, chyba zakończę ten wątek, który całkowicie mnie " pogrzebie", albo wystawi na śmiesznośc.

To naprawde miało miejsce.

Ja Cię zrozumiałam Pogodna.

Chodzi mi o to też, że jak " potem pogrzebałam", facet mógł tym sposobem właśnie sprawdzić czy " podobają " mi się mężczyżni.

Nie chcę już tego rozwlekać, ani ciągnąć dalej.

Taka "terapia "to była..

A swoją drogą Chader miał rację, po jakie licho przy problemach w budowaniu związków, wepachałam się do gabinetu seksuologa, wstyd i hańba z tego wyszła.
 
Pogodna
#33 Drukuj posta
Dodany dnia 22/11/2011 18:01
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3860
Data rejestracji: 23.06.10

Bursztynka to żaden wstyd czy hańba, a że nie wypaliło trudno, szukaj porady dalej, może inny psycholog. Ja przerobiłam z 6 różnych psychologów, zanim znalazłam tego, który potrafił mi pomóc.
Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać.
 
Czader
#34 Drukuj posta
Dodany dnia 03/03/2012 18:03
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

Houston Mamy Problem Smile
Sytuacja wygląda tak: dzwoni telefon - Neuro.
Rozmawiamy w sposób "miły i sympatyczny" (ach ta wzajemna za sobą tęsknota). Po czym pada pytanie: "a nie chciałby pan wrócić na terapię" ? Na co grzecznie odpowiadam że nie, bo szczerze mówiąc (ach ta moja szczerość) nie widzę płaszczyzny którą by się można było zająć (na dzień dzisiejszy tu i teraz jest dobrze - i to w żaden chorobowy sposób, tak zwyczajnie, po prostu). Na co po drugiej stronie słuchawki wyczuwalny chłód i błyskawiczne rozłączenie się. No i zgłupiałem. Z jednej strony "to miłe że ktoś o mnie pamięta i dzwoni" z drugiej "po co proponuje mi coś skoro coś skończyliśmy" z trzeciej "dlaczego taka zimna ryba" ? Pamiętam kiedyś była tutaj rozmowa o tym że można by poddawać się psychoanalizie "do końca życia". Ok, ale po co ?
Może mi ktoś odpowiedzieć na pytanie - po co zadzwoniła ?
I czy jest to jakaś "normalna" procedura - że się dzwoni do byłych pacjentów i się ich sprawdza/namawia na coś nowego, czy też to coś zupełnie innego ? Bo szczerze pisząc zgłupiałem. Shock
 
martyna
#35 Drukuj posta
Dodany dnia 03/03/2012 18:11
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

może nie ma na ratę kredytu?
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
ef
#36 Drukuj posta
Dodany dnia 03/03/2012 18:12
Awatar

Pasjonat


Postów: 6498
Data rejestracji: 16.02.11

no... niezrozumiała trochę jej reakcja. powiedziałeś jej dlaczego nie chcesz wracać?
poza tym możesz równie dobrze nie móc wrócić chociażby ze względów finansowych. i nie widzę powodu do obrażania się - to nieprofesjonalne chyba...

dziwne.

Martyna, no właśnie.
uwielbiam Cię Grin
Edytowane przez ef dnia 03/03/2012 18:13
Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci.
 
Diuna
#37 Drukuj posta
Dodany dnia 03/03/2012 18:29
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

A może poczuła się niepotrzebna i stąd ten chłód?
Srutututu, pęczek drutu
 
bursztynka
#38 Drukuj posta
Dodany dnia 03/03/2012 18:43
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 781
Data rejestracji: 27.12.10

ja jestem w szoku.

sama opisywałam tu wrażenia , i swoje i jak pewien terapeuta ze mną rozmawiał

ale żeby po jakimś czasie ( ciekawa jestem co to za czas, rok, 4 miesiace) zadzwonić do klienta, kurcze o tym jeszcze nie słyszałam

można na to spojrzeć z punktu widzenia, co się dzieje z klientem, ale to nie szkoła językowa by kontynuować kurs na wyższym poziomie
 
Nadzieja
#39 Drukuj posta
Dodany dnia 03/03/2012 18:43
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

Diuna ale ona jest terapeutką, Czader zakończył już terapię, a takie zachowanie się neuro jest nieprofesjonalne, dla mnie to taka próba wzbudzenia winy w pacjencie. Wtargnęła w jego życie niespodziewanie, mówię o obecnej chwili i zostawiła w nim znak zapytania.
Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, że moja A. dzwoni do mnie nagle teraz i gdy mówię jej że nie decyduje się na terapie ona nagle odkłada słuchawkę i obraża się.
Wydaje mi się, że terapeuci nie dzwonią, a już na pewno tak się nie zachowują.

Martyna, dobreGrin
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color]
 
teczacpt
#40 Drukuj posta
Dodany dnia 03/03/2012 19:14
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 823
Data rejestracji: 13.08.10

Muszę Was wyprowadzić z błędu-terapeuci czasami ( bardzo rzadko) dzwonią i nie ma to nic wspólnego z kasą.Są to faktycznie sytuacje mocno wyjątkowe,sporadyczne i najczęściej wcześniej superwizowane ( niektóre nurty całkowicie wykluczają tel.do klienta). Choć w przypadku Neuro faktycznie ten telefon był nieco dziwny.Czader czy ja się mylę,czy Ty chodziłeś na fundusz?
Tęcza

[color=#3333ff]Tylko ci nie robią żadnych błędów,którzy nic nie robią.........[/color]
 
www.teczacpt.pl
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Zaczęło się Przedstaw się 10 03/09/2023 13:57
czy po ed można się odchudzać? Zaburzenia odżywiania 12 06/09/2021 20:51
trochę o mnie Przedstaw się 3 09/03/2021 09:18
O mnie Przedstaw się 8 28/02/2021 20:01
Pożegnanie z terapeutą Psychoterapia 6 27/12/2020 11:54

51,676,107 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024