Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Zaburzenia osobowości
3 w 1
|
|
villeemo1987 |
Dodany dnia 06/01/2012 23:26
|
Startujący Postów: 137 Data rejestracji: 06.01.12 |
Stefan Pojawił się u mnie prawie 3 lata temu. Trzecia (jeszcze jej nie nazwałam) jakieś 2 tygodnie temu. Znajdę tu kogoś, kto czasem ma wrażenie, że jest kimś innym? Nie wiem jak to wyjaśnić Czasem zachowuję się tak, jakbym nie była sobą. Sama się ze sobą kłócę w głowie. Jestem pojedynczą jednostką a jednocześnie czuję pozostałych bardzo wyraźnie, w każdej chwili jestem w stanie powiedzieć kto wziął górę. Czy to szaleństwo? It's better to burn out than fade away |
|
|
teczacpt |
Dodany dnia 06/01/2012 23:32
|
Brązowy Forumowicz Postów: 823 Data rejestracji: 13.08.10 |
To nie szaleństwo-to się może nazywać "rozproszonym ja",rozszczepieniem osobowości lub jeszcze parę innych.Ludzie tak czasami mają,ale warto by psychiatra o tym wiedział
Tęcza [color=#3333ff]Tylko ci nie robią żadnych błędów,którzy nic nie robią.........[/color] |
Czader |
Dodany dnia 07/01/2012 00:01
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
[i]Stefan Pojawił się u mnie prawie 3 lata temu. [/i] ...zabrzmiało to jak początek jakiejś książki/historii [i]Znajdę tu kogoś, kto czasem ma wrażenie, że jest kimś innym?[/i] Pierwsze skojarzenie - wszystko jest kwestią Twojej wyobraźni - ważne aby o niej wiedział również Twój Psychiatra Drugie skojarzenie - zawsze najtrudniej być sobą... Trzecie skojarzenie - jak najbardziej muzyczne Ale będzie tekstowo. [b]Dżem Kim jestem jestem sobie[/b] [i] Jestem sobie prawdą Fałszem i zagadką też Jestem sobie ojcem Sobie matką, sobie bratem Jestem sobie prawdą Fałszem i zagadką też Jestem sobie ojcem Sobie matką, sobie bratem Szatanem jestem złym Aniołem z aureolą Wrogiem i kochankiem Aktorem z ulubioną rolą Dopełnieniem świata Oceanem, pustą szklanką Jestem i wyrokiem Nawet sędzią, nawet katem Nawet katem jestem ja Jestem, jestem wszystkim Nawet Bogiem Tylko sobą być Sobą być nie mogę (o nie...) Jestem, jestem wszystkim Nawet Bogiem Tylko sobą być Sobą być.. sobą być nie mogę (o nie...)[/i] |
|
|
villeemo1987 |
Dodany dnia 07/01/2012 00:11
|
Startujący Postów: 137 Data rejestracji: 06.01.12 |
Heh, jakbyś zgadł jestem początkującą pisarką. A raczej tak mi się wydaje Stefan i Trzecia są tematem na książkę. Przynajmniej taki z tego pożytek. Stefan to temat rzeka. Historii z nim związanych jest mnóstwo. Nie jest najlepszy ale wielu rzeczy mnie nauczył. Psychiatra nic nie wie bo nadal go szukam ale myślę, że go zaciekawię Myślę, że Riedel by się tu odnalazł. Może trzeba być "wariatem" by tworzyć rzeczy wielkie? It's better to burn out than fade away |
|
|
Czader |
Dodany dnia 07/01/2012 00:14
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
Żeby tworzyć rzeczy wielkie niekoniecznie trzeba być wariatem. Czasami wystarczy "nieograniczona" wyobraźnia. Psychiatra będzie zachwycony [i]Stefan i Trzecia są tematem na książkę. Przynajmniej taki z tego pożytek. Stefan to temat rzeka. Historii z nim związanych jest mnóstwo. Nie jest najlepszy ale wielu rzeczy mnie nauczył. [/i] Pisz o tym. "Stefan i Trzecia" brzmi interesująco |
|
|
villeemo1987 |
Dodany dnia 07/01/2012 00:25
|
Startujący Postów: 137 Data rejestracji: 06.01.12 |
Widzisz, czasem mam wrażenie, ze nie jestem żadną z tych osób, jakbym była poza tym. W każdej postaci pisze się inaczej ale najlepiej kiedy całkowicie się temu oddaję, nie kontroluję tego. Tak jakbym włączała jakiś automat w głowie. Wszystkie te historie, które mam w głowie, dochodzą do głosu. Genialne uczucie. Jakiś rodzaj weny. Z drugiej strony, bardzo ciężko po tym wrócić do rzeczywistości. Piszę, piszę od niedawna bloga. Kiedyś to pozbieram do kupy i wydam. Taki jest plan It's better to burn out than fade away |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 07/01/2012 00:29
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
[quote]Może trzeba być "wariatem" by tworzyć rzeczy wielkie?[/quote] Takie myślenie jest bardzo niebezpieczne. Dlatego, że jeżeli uwierzysz w coś takiego zbyt mocno, pewnego dnia odrzucisz możliwość leczenia, ponieważ leczenie wiązałoby się z utratą tej wyjątkowości/talentu/jak_tam_zwał. [color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
villeemo1987 |
Dodany dnia 07/01/2012 00:31
|
Startujący Postów: 137 Data rejestracji: 06.01.12 |
Perfidia - prawda, chociaż nie do końca. Pisałam od zawsze a nie od zawsze mam poczucie bycia "wariatką". Boję się, że to stracę a jednocześnie boję się, że to mnie któregoś dnia zaprowadzi na most It's better to burn out than fade away |
|
Przeskocz do forum: |