23 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
1 tydzień Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
4 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
8 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
 Drukuj temat
Popołudnia
Ustinja25
#21 Drukuj posta
Dodany dnia 30/12/2014 19:11
Rozgrzany


Postów: 60
Data rejestracji: 27.12.14

[quote][b]swistak napisał/a:[/b]
Czy publikowałaś już kiedyś?[/quote]
Nie publikowałam, pisałam je by później móc je spalić żegnając się w taki sposób z jakimś etapem w swoim życiu...
 
RedKate
#22 Drukuj posta
Dodany dnia 30/12/2014 19:24
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2185
Data rejestracji: 06.07.12

[quote]niemanieba, nie boję się obezwłasnowolnienia, miałam już doczynienia z taką formą uspokajania na Krakowskiej Izbie wytrzeźwień, strasznie nie polubiłam się z tamtejszym lekarzem, tak żeśmy się nie polubili że aż go pogryzłam Pfft
po czym przygrzałam głową w ściane...[/quote]

Czy mi się wydaje, czy to jakieś przechwalanki? Braw raczej nie będzie.

[quote]I dziwi mnie to całe straszenie policją bo jakoś mnie po tym nie skierowano na przymusowe leczenie lecz wypuszczono jak by nigdy nic...[/quote]

Nikt tu nie straszy. Takie są zasady i już. Nikt nie ma ochoty mieć wyrzutów sumienia, że dostał info o czyimś zamiarze targnięcia się na życie i nic nie zrobił. Nikt też nie ma ochoty się zastanawiać głęboko, co poeta miał na myśli - jak ma wątpliwości, to dzwoni na policję. I to nie jest straszenie, ale troska o nasz marny żywot. Całkiem w porządku, jak dla mnie.
[color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą."
Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color]
 
Ustinja25
#23 Drukuj posta
Dodany dnia 30/12/2014 19:44
Rozgrzany


Postów: 60
Data rejestracji: 27.12.14

[u][/u][justify][/justify][quote][b]RedKate napisał/a:[/b]
Nikt też nie ma ochoty się zastanawiać głęboko, co poeta miał na myśli - jak ma wątpliwości, to dzwoni na policję.[/quote]

To jeżeli jesteś w tym taka obeznana to zapewne wiesz również to iż jeżeli się coś takiego zgłasza i kiedy policja przyjeżdza i stwierdza fakt iż próby takowej nie było to osoba zgłaszająca beka za fałszywe zgłoszenie takowego czynu?

O tym też zdąrzyłam poczytać zresztą skąd u was to idiotyczne przeświadczenie że zaraz ktoś od razu będzie chciał sobie zrobić krzywdę...

To już smutku nie wolno odczuwać bo zaraz o samobójstwo jest się posądzanym?
Mam dziwne przeświadczenie iż myślicie ze jeżeli się nie leczę to zaraz nie wiadomo co będę robiła... Mój problem istnieje nie od dzisiaj i jakoś się jeszcze z tego powodu nie pochlastałam i takowego zamiaru nie mam...

Co do przechwałek to nie nie chwalę się, daję jednej osobie do zrozumienia że takie teksty mnie nie czarują hehe...
Edytowane przez Ustinja25 dnia 30/12/2014 20:03
 
RedKate
#24 Drukuj posta
Dodany dnia 30/12/2014 20:09
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2185
Data rejestracji: 06.07.12

Nikt nie podejrzewa z góry, że nie wiadomo co będziesz robiła, sama rozpoczęłaś ten temat, więc czemu się dziwisz, że inni to komentują? A zasada dotyczy wszystkich obecnych na tym forum, mnie, Ciebie, itd.
I myślę, że w razie ewentualnego "beknięcia", to osoba zgłaszająca weźmie to na klatę Wink.
To doprawdy nie służy żadnemu zamordyzmowi, ale ochronie wszystkich użytkowników forum, także tych, którzy są tu jedynie obserwatorami. To nie koło gospodyń wiejskich, tu są osoby ze specyficznymi problemami i trzeba to brać pod uwagę.
[color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą."
Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color]
 
Ustinja25
#25 Drukuj posta
Dodany dnia 30/12/2014 20:18
Rozgrzany


Postów: 60
Data rejestracji: 27.12.14

[quote][b]RedKate napisał/a:[/b]
tu są osoby ze specyficznymi problemami i trzeba to brać pod uwagę.[/quote]
Doskonale to rozumiem i rozumiem również to iż mój psi nastrój może się innym udzielić ale chciała bym tutaj podkreślić iż istnieje coś takiego jak skrzynka mailowa i jeżeli komuś zacznie się udzielać wystarczy wątek po prostu usunąć i delikatnie poprosić o opuszczenie forum...
 
sigma
#26 Drukuj posta
Dodany dnia 30/12/2014 20:31
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Ale to nie ty ustalasz zasady postępowania na tym forum.
Ponieważ zaczęłaś się chwalić, że znasz sposoby na ominięcie słowa "samobójstwo", to informuję, jakie są konsekwencje pisania o zamiarach samobójczych, bez względu na to, w jakiej formie będzie to napisane.
I naprawdę wszystko mi jedno, jakie masz doświadczenia na izbie wytrzeźwień.
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
RedKate
#27 Drukuj posta
Dodany dnia 30/12/2014 20:31
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2185
Data rejestracji: 06.07.12

"Idź się potnij w samotności i nie zawracaj nam głowy"? Nie... chyba nie. Poza tym, nigdy nie wiesz, komu się to może udzielić, i w jakim stopniu.
Ale wydaje mi się, że rozmawiamy, jakby takie rzeczy działy się tu codziennie, a z tego co mi wiadomo, są to bardzo skrajne przypadki - ja przynajmniej świadkiem takiego nie byłam, a jestem tu 2,5 roku. Nikt tu nie wysyła ekipy z kaftanem do każdego, komu akurat jest smutno, bo wszyscy byśmy siedzieli razem w tych kaftanach.
To tylko ostrzeżenie, jakie konsekwencje pociągną za sobą deklarowane zamiary samobójcze. I bardzo słusznie, IMHO.
[color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą."
Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color]
 
Ustinja25
#28 Drukuj posta
Dodany dnia 30/12/2014 20:36
Rozgrzany


Postów: 60
Data rejestracji: 27.12.14

Prosiłam Marko o usunięcie mego profilu i proszę o to po raz kolejny...
A i idę stąd bo już mi daliście jasno do zrozumienia że mnie się tu niechcę...
Narka wszystkim...
Edytowane przez Ustinja25 dnia 30/12/2014 20:37
 
sigma
#29 Drukuj posta
Dodany dnia 30/12/2014 20:45
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Chyba niezbyt uważnie przeczytałaś regulamin.
Nie ma możliwości usuwania profilu na życzenie.
Możesz po prostu przestać z niego korzystać.
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
Izolda
#30 Drukuj posta
Dodany dnia 30/12/2014 21:19
Awatar

Finiszujący


Postów: 372
Data rejestracji: 18.10.14

Dlaczego od razu wszystkim? Narka?

A te słowa o kaftanach, to akurat obraźliwe bardziej było w sensie metod, jak nie wiem skąd.

Ja byłam na oddziale otwartym, różni tu ludzie są.
[i]Był las nie było nas, będzie las nie będzie nas [/i]cyt z serialu" Na dobre i na złe"
 
swistak
#31 Drukuj posta
Dodany dnia 30/12/2014 23:30
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1758
Data rejestracji: 11.08.14

[quote][b]Ustinja25 napisał/a:[/b]
Prosiłam Marko o usunięcie mego profilu i proszę o to po raz kolejny...
A i idę stąd bo już mi daliście jasno do zrozumienia że mnie się tu niechcę...
Narka wszystkim...[/quote]
Mi jest akurat miło, że tutaj piszesz i chciałbym, żebyś została (chociaż oczywiście nie podobają mi się tutaj niektóre aspekty Twojego zachowania).

Jeśli bym kiedyś miał zamiary sb i ktoś by w takiej sytuacji zadzwonił na Policję, to myślę, że byłbym z tego bardzo zadowolony (przynajmniej po upływie pewnego czasu). I nawet bym ten kaftan bezpieczeństwa przełknął (chociaż wątpię, żeby akurat wchodził w grę - raczej kajdanki - Policja tylko to wozi ze sobą).

W sumie jest trochę dziwne, że kaftan bezp. jest u nas bardziej stygmatyzujący niż kajdanki.

[quote][b]Ustinja25 napisał/a:[/b]
To jeżeli jesteś w tym taka obeznana to zapewne wiesz również to iż jeżeli się coś takiego zgłasza i kiedy policja przyjeżdza i stwierdza fakt iż próby takowej nie było to osoba zgłaszająca beka za fałszywe zgłoszenie takowego czynu?[/quote]
Tylko wtedy, jeśli osoba zgłaszająca działała złośliwie, nie jeśli miała podstawy, żeby sądzić, że występuje ryzyko popełnienia sb.

Kodeks wykroczeń:
[quote]Art. 66.
§ 1. Kto, chcąc wywołać niepotrzebną czynność, fałszywą informacją lub w inny sposób wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł.[/quote]
Czyli mamy tutaj ewidentnie złośliwe działanie.

(Sorry, że wygląda na to, że wszystkiego szukam w necie, ale jest to na tyle istotna sprawa, że trzeba to sprostować. )
Edytowane przez swistak dnia 30/12/2014 23:59
 
Ustinja25
#32 Drukuj posta
Dodany dnia 31/12/2014 04:13
Rozgrzany


Postów: 60
Data rejestracji: 27.12.14

Oj Świstak ja pewnie i tak długo tutaj nie zabawie, ostatnio bardzo poważnie myślę o wyjeździe do United Kingdom tutaj i tak nic ani nikt na mnie nie czeka... A jak czegoś w końcu nie zmienie w swoim życiu to faktycznie w końcu znajdę się w pokoju bez klamek. A tego bym nie przełkneła bo lubię swoja prywatność i wolność i nie lubię jak ktoś ingeruje w moje życie... A co do tematu samobójstwa to hm... Z mojej strony jest on uznany za zamknięty i musiała bym być totalną idiotką aby chcieć się chwalić czymś takim i to w takim miejscu...
Jeszcze jakiś czas temu myślałam nad podjęciem terapi czy czymś podobnym ale...
Dałam sobie spokój, moja rodzinka by tego nie zaakceptowała a ja nie umiem i nie chcę się z nimi któcić... I nie mam zamiaru się w razie co zastanawiać pod którym mostem mam się położyć spać. Mam bardzo niedogodną sytuację może jak przestane być zależna to o tym jeszcze pomyślę choć w sumie na chwilę obecną nie czuję abym tego potrzebowała czy aby było ze mną coś nie tak tylko to jest takie głupie bo terz jest ok a za moment już nie... Hm... A może wcale nie jestem chora może sobie tylko wkręcam. Nie wiem już sama.
Dobranoc.

>>>>>>>>>>>>>>>
Dostałam dzisiaj kolejną dawkę żarcików od własnej głowy...


jak blisko a jednak
nazbyt daleko
jestem
aby dotknąć tej wody
ono tam jest
tli się srebrzystą taflą
przypomina

koło zatoczyło kolejny okrąg
z etapu w etap
"po cegiełce obywatele
po cegiełce"
nadzieja
bo któż jej kiedyś nie zufał
lecz wiem że nic
co we własne dłonie nie wezmę
nie zostnie we mnie odmienione...
Edytowane przez Ustinja25 dnia 01/01/2015 19:14
 
Ustinja25
#33 Drukuj posta
Dodany dnia 01/01/2015 22:28
Rozgrzany


Postów: 60
Data rejestracji: 27.12.14

[quote][b]martyna napisał/a:[/b]
"Wybudza" mnie szarpnięcie za rękę - dobrze się czujesz?. [/quote]

Ekstra znowu zrobiłam z siebie debilkę Ehmm
 
niemanieba
#34 Drukuj posta
Dodany dnia 01/01/2015 22:46
Rozgrzewający się


Postów: 35
Data rejestracji: 27.11.14

są ważniejsze rzeczy do oceny Smile

tylko z głową w koronach drzew można przeżyć chodzenie na wysokości korzeni -ja
 
Ustinja25
#35 Drukuj posta
Dodany dnia 01/01/2015 23:09
Rozgrzany


Postów: 60
Data rejestracji: 27.12.14

[quote][b]niemanieba napisał/a:[/b]
są ważniejsze rzeczy do oceny Smile
[/quote]

Pewnie masz rację... Ale nic mi się nie chcę... Nie mam siły i ochoty...
Idę skatować się piosenką : [url=m.youtube.com/watch?v=0x6PhH6v0Ls]Link[/url]

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>CZAS>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

Poranek

To coś w czym cała ludzkość czasem zapomina o spożyciu przyzwoitego śniadania jedną nogą jeszcze w snach pełzną mozolnie na oślep bez chwili na zastanowienie jak gdyby potracili świadomość o istnieniu słowa -konsekwencje.
W całej tej nieuwadze czasem można zgubić klucze do wnętrza własnego domu.


Popołudnia

Bezczas w którym znajduje się wtedy moja dusza jest jak nieusprzątnięte pole po żniwach aż chciało by się podłożyć ogień i wciąż to wrażenie
iż wszystko w około pędzi jak by w jakimś obłedzie a ja stoję w miejscu jak gdyby zatrzymał się we mnie czas... Jak gdybym ugrzęzła w jakiejś nieopisanej pustej przestrzeni mogąc tylko obserwować to co poza nią...
Wszystko to co nie we mnie nie moje zdaję się być jak rozmazany obraz jak by ktoś nagle rozlał sok na niedopisaną kartkę papieru rozmazując początek bardzo długiego melancholijnego listu...
I to przeświadczenie potrzeby powrotów pewnym że o czymś się zapomniało...

Wieczorami

Znajduję się w bardzo długim tunelu a echo nawoływań z mroku jak gdyby łapało mnie za dłoń prosząc abym została... To trochę jak moja własna wizja drogi do nieba z nieopisaną jasnością u celu... I moje ciało tak bardzo garnące się aby zanurzyć w nim choćby najmniejszy palec ażeby wkońcu całą siebię..
Jest jak serce w momencie pierwszego spojrzenia na miłość...
Edytowane przez Ustinja25 dnia 02/01/2015 04:04
 
niemanieba
#36 Drukuj posta
Dodany dnia 02/01/2015 12:55
Rozgrzewający się


Postów: 35
Data rejestracji: 27.11.14

Podstawka ,talerzyk ,piękno współtworzy co nań postawione bądź leży... jadło co strawą , popiciem herbata bądź kawa ,gdy ciało co w ducha nie wierzy... i jest gdzieś ta siła i ciepło co spływa ,czuję je tam gdzieś w żołądku...tam są motyle i ciepło byle cieplejszym nie będzie niż trzepot... dlatego ciało musi jeść strawę by żyć i popicie jest życiem.. ja jem by żyło fizycznie me serce , w większości miłością się żywię....
Czytając Ciebie czytam siebie, mówiąc na głos Twoje słowa słyszę siebie... to nie pierwszy raz z Tobą , nie pierwszy raz z innymi.....to straszne.
tylko z głową w koronach drzew można przeżyć chodzenie na wysokości korzeni -ja
 
Ustinja25
#37 Drukuj posta
Dodany dnia 02/01/2015 15:28
Rozgrzany


Postów: 60
Data rejestracji: 27.12.14

Czemu uważasz że to straszne? hm... Nie ma nic strasznego w szukaniu siebię w najdrobniejszym podmuchu wiatru... Smile Ważne aby się odnaleźć i umieć z tym wszystkim być w harmoni jak yin i jang. Ja jestem przeświadczenia iż wszystko jest swoistego rodzaju łańcuchem w którym każde ogniwo pełni jakąś rolę. Czego nie mogę powiedzieć o swoim wewnętrznym ja...Ehmm
Edytowane przez Ustinja25 dnia 02/01/2015 15:30
 
niemanieba
#38 Drukuj posta
Dodany dnia 02/01/2015 16:02
Rozgrzewający się


Postów: 35
Data rejestracji: 27.11.14

Wiele razy odnajdowałem siebie w dogmatach czyjegoś jestestwa... wszelakie obawy , wszelakie upadki...tam gdzie umowna"nomalność" nie ma wstępu. Strasznym jest to że w chorobie można znaleźć tak wiele łączących nas cech.... ten strach , ta irracjonalność i ulotność istnienia kiedy jednym razem to życie trzyma mnie a innym razem ja życie za gardło... może to właśnie ta ułuda kiedy myślę że ja wybieram a nikt i nic za mnie.... małe spięcie w mózgu , czegoś mniej, czegoś więcej...umieram. Innym razem czegoś mniej a czegoś więcej żyję. Więc nie wybieram ? Więc nie wybieramy? kropla snu w morzu życia....straszne że ktoś umiera moimi problemami.
Edytowane przez niemanieba dnia 02/01/2015 16:04
tylko z głową w koronach drzew można przeżyć chodzenie na wysokości korzeni -ja
 
Ustinja25
#39 Drukuj posta
Dodany dnia 02/01/2015 18:13
Rozgrzany


Postów: 60
Data rejestracji: 27.12.14

[quote][b]niemanieba napisał/a:[/b]
kropla snu w morzu życia....straszne że ktoś umiera moimi problemami.[/quote]
Hm... Nie wiem zabardzo co mam Ci na to odpisać ale w moim przypadku umieranie to jednak troszeczkę za monce słowo, odpowiednim było by tutaj wegetowanie lub po prostu zapominanie o życiu, czasami mam tak że odczówam ogromny smutek i bezsens a czasami nie czuję niczego ale do umierania to jeszcze daleko Wink Nie ma tak lekko, wszystko stopniowo, wewnętrzne umieranie, spustoszenie nie zawsze przychodzi od razu lecz zazwyczaj stopniowo i tak też później trzba z niego się mozolić.

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>≥>>>

Ostatnio często się zapominam to bywa irytujące od jakiegoś czasu zbieram na tomografię komputerową głowy, pójdę prywatnie chcę zacząc od neurologa a że w naszym wspaniałym nfz kolejki do nieba to nie ma siły, trzeba sobie samemu radzić... Zacznę od wykluczania innych możliwych powodów na występowanie urojeń, omamów i przświadczenia ucisku w głowie.
Choć ze mną od dziecka były problemy począwszy od złej wymowy długich męczarniach u lokopedy, złych wynikach w szkole i niemożności skupienia się na niczym po wysłanie mej osoby w technikum do szkolnego psychologa Ehmm Mam kuzynkę na studich psychologi myślę ostatnio czy by z nią nie pogadać....
 
niemanieba
#40 Drukuj posta
Dodany dnia 02/01/2015 18:22
Rozgrzewający się


Postów: 35
Data rejestracji: 27.11.14

Tak jak na wojnie...kto nie maszeruje ten umiera a czy to umieranie nazwie się wegetacją, leżakowaniem z niechęcią do życia i pracy... jakkolwiek byśmy tego nie nazwali jest to proces umierania dla mnie.... ale każdy ma prawo nazywać wszystko po swojemu a ten problem jest tylko wierzchołkiem góry problemów.
tylko z głową w koronach drzew można przeżyć chodzenie na wysokości korzeni -ja
 
Przeskocz do forum:

51,675,177 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024