23 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
1 tydzień Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
4 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
9 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
 Drukuj temat
królik
sigma
Dodany dnia 12/12/2014 15:23
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Jeśli dobrze pamiętam, to Izolda coś wspominała, że terapeutka w kontekście tych " miłości" mówiła o urojeniach.
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
RedKate
Dodany dnia 12/12/2014 15:57
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2185
Data rejestracji: 06.07.12

Taak, moje stwierdzenie na temat miłości było takie bardziej ogólnikowe i retoryczne, ale co do konkretów, to dziewczyny mają rację. Bardzo mocno przeżywasz coś, co nawet nie jest żadną relacją. Spróbuj podejść do tego na chłodno, i to nie dlatego, że Ci się to nie należy, ale dlatego, że w ten sposób to zwyczajnie nie działa.
[color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą."
Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color]
 
swistak
Dodany dnia 12/12/2014 16:15
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1758
Data rejestracji: 11.08.14

[quote][b]sigma napisał/a:[/b]
Co to ma wspólnego z miłością? [/quote]
Wg mnie dosyć wiele. Chyba że miałaś na myśli związek, jeśli tak to się zgadzam.

Miłość można rozumieć po prostu jako chęć czynienia dobrze drugiemu człowiekowi, w takim wypadku nie jest potrzebna relacja, można nawet tej osoby nie znać, może ona nie postępować w ten sam sposób w stosunku do nas, itd.

Przecież widać, że Izolda jest zakochana: nie można jej tego odmawiać. Zakochanie następuje często [b]zanim[/b] nawiążemy kontakt z drugim człowiekiem, może być samym impulsem do nawiązania takiego kontaktu. I trudno uznać taki przebieg zdarzeń za nieodpowiedni. (tak, wiem, że prawdziwa i głęboka miłość typu jaka występuje w związku potrzebuje czasu)

Izoldo, z jakich powodów nie zagadałaś jeszcze do tego mężczyzny?


[quote][b]sigma napisał/a:[/b]
Jeśli dobrze pamiętam, to Izolda coś wspominała, że terapeutka w kontekście tych " miłości" mówiła o urojeniach.[/quote]
Masz rację, [url]http://mam-efke.pl/forum/viewthread.php?thread_id=2490&rowstart=60#post_114062[/url]
[quote][b]Izolda napisał/a:[/b]
Kolejna środa na terapii uświadomiła mi że niektóre moje zauroczenia to były urojenia.
Terapeutka mi to uświadomiła.
OK -trzeba kogoś kiedyś posłuchać.Czemu mam nie posłuchać jej.
(Oczywiście, że mnie się wydawało inaczej.)
Rozmawiałyśmy jak to jest, jak dziecko w podstawówce, czy faceci łowią czy dziewczyny latają za chłopakami.[/quote]Izolda pisała: "[b]niektóre[/b] moje zauroczenia" (i chyba miała na myśli niektóre aspekty tego zauroczenia a nie jego sedno, ale niech się sama wypowie).

EDIT:
[quote][b]Nix napisał/a:[/b]
Czy wmawianie sobie uczuć do kogoś, kogo się nawet nie zna, nie jest związane z jakimś zaburzeniem...?[/quote]
Masz rację. To tzw. zakochanie. Człowiek wtedy nie myśli realistycznie.
Edytowane przez swistak dnia 12/12/2014 16:27
 
sigma
Dodany dnia 12/12/2014 16:28
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

A według mnie - nic.

karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
swistak
Dodany dnia 12/12/2014 16:34
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1758
Data rejestracji: 11.08.14

Słowo "miłość" ma tak strasznie rozmyte znaczenie, że możemy po prostu mówić o różnych rzeczach. Tak że tego typu dyskusje odzwierciedlają bardziej to, w jakich kontekstach dana osoba używa tego słowa (i jakie ma wyobrażenia nt jego znaczenia) a nie istoty sytuacji.
Edytowane przez swistak dnia 12/12/2014 16:37
 
Izolda
Dodany dnia 12/12/2014 17:33
Awatar

Finiszujący


Postów: 372
Data rejestracji: 18.10.14

Poszłam po fajki.
Myślę ze ma to związek z wymianą zdań z mamą.
Tak wiem zaraz ktoś powie, że jestem związana z mamą prawie podobnie jak świstak- i nie będę oponować.

Dziś go nie widziałam.

Nie wiem, ale znając siebie i całokształt sytuacji mam wrażenie, że te wesela dalej ciągną mnie w dół, za chwilę zaczną się ciąże. A mnie czas odchodzić..

2- ga moja kuzynka-pstryk miesiąc w pracy, po miesiącu już chłopak z tej pracy. Po roku bo teraz mija rok szykują się zaręczyny.
A mnie mówi się że największe szczęście to być samemu.

Cały mój świat kręci się wokół zapychania pustki jedzeniem.
Dziś byłam w Natur ....., bo mama mnie zastraszyła, że jak tak dalej pójdzie to mnie zwolnią z pracy.

[i]Jeśli dobrze pamiętam, to Izolda coś wspominała, że terapeutka w kontekście tych " miłości" mówiła o urojeniach.[/i]
W takim sensie mi wyjaśniła, że sory, ale od kwietnia, do lipca- jak nie było żadnej reakcji chłopak miał wiele sposobności do zagadania.

Nix, [b]nie wiem jak to się robi[/b], nikt Ci tego nie powie jak to jest. Moja mama poznała tatę w pracy, koleżanka poznała męża na dyskotece przy drinku, ja myślałam że może to ten.
NIx - nie śmiej się ze mnie.
Teraz w pracy też koleżanka też kogoś poznała.

Z mamą małe spięcie- że ja to szukam na siłę. Czy robienie czegoś w jakimś kierunku- to robienie na siłe?????Sad
Edytowane przez Izolda dnia 12/12/2014 17:39
[i]Był las nie było nas, będzie las nie będzie nas [/i]cyt z serialu" Na dobre i na złe"
 
Jaskolka
Dodany dnia 12/12/2014 18:55
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2580
Data rejestracji: 13.10.10

O ile mi wiadomo, biologicznie mamy jakiś szósty zmysł (na podstawie bodźców zapachowych, wzrokowych, pewnie jeszcze coś), przez który potrafimy wyczuć, z kim nasze potomstwo byłoby najlepsze genetycznie. I to chyba wszystko w sprawie "miłości od pierwszego wejrzenia"... Ok, może się udać z jakąś sensowną relacją (w końcu w dawniejszych czasach nie wszystkie wyswatane pary np. królewskie były ze sobą nieszczęśliwe, nawet jeśli wcześniej się nie znali), ale nie wątpię, że jest milion sytuacji, gdy któraś ze stron okazuje się ślicznym sku*wielem.

Te sytuacje, o których piszesz - mama z tatą, koleżanka ze swoim mężem - dały raczej tym ludziom możliwość pogadania, dowiedzenia się czegoś o sobie...

Nie obraź się za porównanie, ale trochę mi to przypomina "miłość" do jakiejś gwiazdy muzyki, obwieszenie połowy pokoju plakatami i euforie, gdy na koncercie dany piosenkarz akurat spojrzy na tę osobę, plany bycia razem... Bo przystojny i ładnie śpiewa. Tylko takie "miłości", jak sądziłam, kończą się po wieku nastoletnim...
 
Izolda
Dodany dnia 12/12/2014 20:05
Awatar

Finiszujący


Postów: 372
Data rejestracji: 18.10.14

[i]kończą się po wieku nastoletnim...[/i]

Pomyślę o tym co mi napisałaś Jaskółko.

Trochę mi przeszło.Pasztet się udał. Wypaliłam 3 papierosy mentolowe. Nie wiem co mnie wzięło po 2 miesiącach niepalenia ???????
Ufarbowałam włosy, tzw odrosty.
Przeczytałam 2 rozdziały z nowej książki.

I odpowiadam świstakowi- czasem mam wrażenie, że czas odchodzić w sensie czuję się jak 100 letnia staruszka, która przeżyła już wszystko.

P.S. Jaskółko- moja mama często mi mówi, że jestem dziecinna. Ciekawe czyja to wina.
Edytowane przez Izolda dnia 12/12/2014 20:07
[i]Był las nie było nas, będzie las nie będzie nas [/i]cyt z serialu" Na dobre i na złe"
 
Sonic
Dodany dnia 12/12/2014 20:31
Awatar

Finiszujący


Postów: 362
Data rejestracji: 17.08.14

jaką książkę czytasz ? Smile
Wspomnienie o człowieku może okazać się trwalsze od jego szkieletu, ale kiedy odejdzie ostatni z tych,
którzy nas jeszcze pamiętali, razem z nim rozpłyniemy się w czasie i my.
 
Jaskolka
Dodany dnia 12/12/2014 20:42
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2580
Data rejestracji: 13.10.10

[quote]P.S. Jaskółko- moja mama często mi mówi, że jestem dziecinna. Ciekawe czyja to wina.[/quote]
Może nie warto szukać winnych, tylko zastanowić się, jak się z tym czujesz, a jeśli wyjdzie, że niezbyt dobrze - to jak to zmienić...
 
Izolda
Dodany dnia 12/12/2014 21:35
Awatar

Finiszujący


Postów: 372
Data rejestracji: 18.10.14

[b]to jak to zmienić...[/b]

terapia nie zmieni. terapia tylko podtrzymuje.

Sonic odpowiadam.Rozczaruję Cię pewnie. Nic z beletrystyki. English in dermatology.Ale to i tak sukces, po tym jak się czułam wcześniej. Książka przyszła mi własnie po tym jak siedziałam na forum i skomlałam.

Mama umówiła się ze mną na sernik i pasztet i sobotni targ jutro- ciekawe czy pochwali moje dzieła, czy skrytykuje.

Czy ktoś wie-pytanie z innej beczki co teraz będzie w TVN ie, podają że sezon się skończył. Same powtórki??
[i]Był las nie było nas, będzie las nie będzie nas [/i]cyt z serialu" Na dobre i na złe"
 
Nix
Dodany dnia 12/12/2014 22:05
Awatar

Srebrny Forumowicz


Postów: 1056
Data rejestracji: 13.11.14

Izoldo, ależ ja się wcale z Ciebie nie śmieję. Nie uważam, żeby było w tym cokolwiek śmiesznego. Dla mnie jest to dziwne, więc po prostu dociekam, na czym Twoja fascynacja polega.

Świstaku, odróżnijmy, proszę, miłość od fascynacji. Miłość wiąże się z czasownikiem "kochać". Nie można kochać kogoś, kogo się nie zna. Po prostu nie.
Edytowane przez Nix dnia 12/12/2014 22:06
[b][i]Ale z przeszkodami jest tak jak z pokrzywą - trzeba je uchwycić i wznieść się ponad nie[/i][/b]
 
Klara
Dodany dnia 12/12/2014 22:15
Awatar

300% normy


Postów: 7047
Data rejestracji: 16.04.12

Dlaczego terapia nie zmieni, a tylko podtrzymuje?
Wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja
 
sigma
Dodany dnia 12/12/2014 22:39
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Pewnie dlatego, że Izolda jest zafiksowana ja jednym zdaniu, które terapeutka kiedyś powiedziała o podtrzymywaniu zdrowej części.
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
Izolda
Dodany dnia 22/12/2014 12:51
Awatar

Finiszujący


Postów: 372
Data rejestracji: 18.10.14

Patrzę ile mnie nie było- 10 dni.
Raz czy dwa, wchodziłam ale weny do pisania nie miałam wcale.A może chciałam zgubić, stary temat- nie wiem.

Zresztą nikt nie tęsknił :-) (taki żart)

A tak na poważnie, padam. Albo mam leki niedobrane, albo co. Mówię lekarce, że to jest nienormalne tylko jeść i spać, ledwo co mogę przejść 20 minut do pracy.W pracy nie mam siły odkurzacza wziąć do ręki.Co chwile siadam, zaraz ktoś zobaczy że posiaduję na zapleczu :-(
Wiem, że ciągłość leczenie ciągłością, ale na miły Bóg....nie kosztem jakiejś aktywności.
[i]Był las nie było nas, będzie las nie będzie nas [/i]cyt z serialu" Na dobre i na złe"
 
Nix
Dodany dnia 29/12/2014 11:08
Awatar

Srebrny Forumowicz


Postów: 1056
Data rejestracji: 13.11.14

I co, lekarka nie zainteresowała się Twoim brakiem aktywności...?
[b][i]Ale z przeszkodami jest tak jak z pokrzywą - trzeba je uchwycić i wznieść się ponad nie[/i][/b]
 
Izolda
Dodany dnia 29/12/2014 12:48
Awatar

Finiszujący


Postów: 372
Data rejestracji: 18.10.14

Nie za bardzo Nix.

Powiedziała, że Abilify powinno mnie dźwignąć. Ja tak do końca w to nie wierzę bo to lek przeciwpsychotyczny- nie antydepresyjny- a te zawsze mnie " dźwigały". Abilify działa na mnie dobrze, ale nie wzmaga motoryki. Mówiłam że jakbym jadła po całej- to pół dnia i cały dzień śpię.

Swięta mnie troszkę ożywiły, brat z żoną i ogólnie.Wizytę mam raz w miesiącu- to jestem na bieżąco. Gorzej jak dawniej wizyty były co kwartał.

Dzięki Nix- że zapytałaś co u mnie. Pozdr. :-)
[i]Był las nie było nas, będzie las nie będzie nas [/i]cyt z serialu" Na dobre i na złe"
 
Izolda
Dodany dnia 29/12/2014 22:43
Awatar

Finiszujący


Postów: 372
Data rejestracji: 18.10.14

Cóż jak to w życiu bywa, humor troszkę mi opadł.
Zaglądnęłam na fejsbooka.
Majka chwali się drugim dzieckiem.
Majka z którą leżałyśmy na jednym oddziale- można można.
Ode mnie teraz zależy czy ta informacja wprawi mnie w zły nastrój, czy na to pozwolę- chciałabym nie- choć nie wiem czy mi się to uda.Będę próbować o tym nie myśleć.

Chciałabym jak najdłużej trwać w dobrym nastroju- na dobrych rzeczach skupiać myśli i energię parafrazując efkowe motto.Na czasie spędzonym z rodziną. Takich Świąt nie pamiętam.
[i]Był las nie było nas, będzie las nie będzie nas [/i]cyt z serialu" Na dobre i na złe"
 
Nix
Dodany dnia 29/12/2014 22:51
Awatar

Srebrny Forumowicz


Postów: 1056
Data rejestracji: 13.11.14

Jak się postarasz, to za kilka lat to Ty możesz chwalić się dzieckiem czy superpracą. Wszystko w Twoich rękach Smile
[b][i]Ale z przeszkodami jest tak jak z pokrzywą - trzeba je uchwycić i wznieść się ponad nie[/i][/b]
 
Izolda
Dodany dnia 29/12/2014 22:57
Awatar

Finiszujący


Postów: 372
Data rejestracji: 18.10.14

Nie Nix- ja już spasowałam.
Ani wygląd, ani zarobki, ani fajność.
Majki też na tyle nie znam, bym mogła coś o niej więcej powiedzieć.Leżałyśmy razem 12 lat temu na jednym oddziale. Potem ona z Anglii przysłała mi list i zdjęcie męża i dziecka. Parę słów.
A wcześniej renta, szpitale.No cóż widocznie się wybiła.
Chciałam by powiedziała mi- jak to się robi, ale nie chciała podzielić się tą tajemnicą.
Boli mnie to bo o nią też ściełam się z moją 1-szą lekarką.

Cóż pogodziłam się z rolą obserwatora i dobrze mi z tym pogodzeniem.
[i]Był las nie było nas, będzie las nie będzie nas [/i]cyt z serialu" Na dobre i na złe"
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
świecący królik- klub dyskusji nad dziwnymi sprawami Nasze wątki - część otwarta 282 23/12/2015 14:53

51,675,664 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024