23 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
1 tydzień Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
4 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
9 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: Hyde park :: Porozmawiajmy
 Drukuj temat
refleksyjnie
martyna
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 15/08/2014 08:10
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Pozwólcie, że podzielę się z Wami pewnymi spostrzeżeniami, może ktoś z Was ma podobnie ? może nie...
Otóż dałam sobie pół roku odpoczynku od świata wirtualnego, w formie forum, grup dyskusyjnych itp - zeszłam do minimum czyli @ itp.
Wnioski mam takie, że w realnym życiu mi jest teraz lepiej niż wcześniej, nie wiem czy wtedy był czas że potrzebowałam odskoczni w net?
Nie czytając o ludziach " jak im źle" chronię siebie, mimo wszystko zdaję sobie sprawę że ból i cierpienie istnieje, mnie samą również dotyka.
Może wyda Wam się to śmieszne, ale był czas że byłam odcięta od realnego świata, że swoimi problemami dzieliłam się tylko w sieci - może dlatego mnie teraz tak dziwi, że jak mam ochotę pogadać to idę na spacer z kimś a nie na gg nocne dyskusje prowadzę.Noc jest od snu Smile
Jakoś tak dużo spokojniej, stabilniej i radośniej jest u mnie i we mnie. Jakbym dostrzegła istniejące przyjemności poza szklanym ekranem, takie olśnienie? - sama nie wiem.
Kolejną sprawą nad jaką się zatrzymałam jest pisanie i żegnanie osób, które odebrały sobie życie. Ostatni przykład R.W smutno mi, że go nie ma ale wniosek mam taki że depresja dotyczyć może i tych sławnych i bogatych, że nie zależy to od zasobu portfela. Ze Ci sławni i bogaci i radośni na co dzień w konfrontacji z samym sobą nie zawsze są szczerzy. Pamiętam jeszcze kilka mies temu uczucie zazdrości po śmierci A.W że ma już spokój...etc .
Dla mnie to nowe spostrzeżenia i swego rodzaju nowe stare życie, które prowadzę. Jest mi dobrze tak jak jest.
Mam sentyment do miejsc w których zostawiłam cząstkę siebie i dlatego czasem tu zaglądam, otrzymałam tutaj naprawdę dużo Smile
dziękuję Smile
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
wojt81
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 15/08/2014 12:12
Rozgrzewający się


Postów: 22
Data rejestracji: 05.06.14

Jestem tutaj stosunkowo nowy, więc powiem tak: dobrze, że potrafisz w realnym życiu rozmawiać z ludzmi, wychodzić na spacery i otaczać się znajomymi. moim zdaniem to spory wyczyn, uważam ,że internet to dobre miejsce by się wygadać czy wyżalić dla kogoś kto może mieć problemy w relacjach z innymi ludzmi, najwyraźniej Ty takich problemów nie masz - tylko pozazdrościć Smile
 
swistak
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 15/08/2014 13:42
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1758
Data rejestracji: 11.08.14

Cześć,
A więc o to chodziło w tym wątku:
[url]http://mam-efke.pl/forum/viewthread.php?thread_id=2213&rowstart=100#post_101706[/url]
A tak się o Ciebie martwiłem.

Bardzo Ci dziękuję za ten post. Osobiście jestem bardzo predysponowany do takich zachowań. Czy mogłabyś trochę go rozwinąć?

[quote]
Nie czytając o ludziach " jak im źle" chronię siebie, mimo wszystko zdaję sobie sprawę że ból i cierpienie istnieje, mnie samą również dotyka.
[/quote] Czyli to była jedna z przyczyn dla których było Ci lepiej?

[quote]Kolejną sprawą nad jaką się zatrzymałam jest pisanie i żegnanie osób, które odebrały sobie życie. Ostatni przykład R.W smutno mi, że go nie ma ale wniosek mam taki że depresja dotyczyć może i tych sławnych i bogatych, że nie zależy to od zasobu portfela. Ze Ci sławni i bogaci i radośni na co dzień w konfrontacji z samym sobą nie zawsze są szczerzy. Pamiętam jeszcze kilka mies temu uczucie zazdrości po śmierci A.W że ma już spokój...etc .
[/quote] Jest to skutek tego że mniej korzystasz z netu czy niezależna sprawa?
Najważniejszy wniosek z tego jest taki że należy walczyć ze zjawiskiem sb, np. dzwonić na pogotowie jak jest już naprawdę źle bo nie tylko sobie robimy w tym momencie krzywdę ale możemy też zachęcić innych.

[quote]
Dla mnie to nowe spostrzeżenia i swego rodzaju nowe stare życie, które prowadzę. Jest mi dobrze tak jak jest.
Mam sentyment do miejsc w których zostawiłam cząstkę siebie i dlatego czasem tu zaglądam, otrzymałam tutaj naprawdę dużo Smile
dziękuję Smile[/quote] Nie odchodź stąd! Potrzebujemy Ciebie! Zaglądaj chociaż czasami!

Poza tym bardzo dziękuję Ci za Twoje pierwsze zdanie z podpisu.
Edytowane przez swistak dnia 15/08/2014 14:14
 
martyna
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 15/08/2014 18:59
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Właśnie wróciłam z gór 4 godz na zakopiance - niezapomniane przeżycie dobrze że istnieją mało znane objazdy Smile

[b]Woj81[/b] ja z ludźmi potrafiłam rozmawiać, jestem ludziem stadnym Smile i potrzebuje ich by funkcjonować z tym że był czas że wycofałam się mocno z kontaktów międzyludzkich, a jak już to zamknęłam się w sobie. Teraz stałam się bardziej otwarta.Tobie też tego życzę jeśli tego chcesz Smile

[b] swistak[/b] wprowadziłeś mnie w niewielki szok Smile
[quote]

Nie czytając o ludziach " jak im źle" chronię siebie, mimo wszystko zdaję sobie sprawę że ból i cierpienie istnieje, mnie samą również dotyka.
Czyli to była jedna z przyczyn dla których było Ci lepiej?
[/quote]
Pisząc to miałam na myśli to, że ja żyłam w jakiś sposób problemami innych, osób tutaj również. I jak się tak taplałam [u]tylko i wyłącznie[/u] w tematach chorób / załamań/ bólu/m.s mnie samą wprowadzały w podobne nastroje i niosły konsekwencję moich decyzji. O tyle to się zmieniło, że teraz żyję swoim życiem dla siebie, z uwagą na życie innych. Ci inni tez mają problemy i nie ma co gdybać a spokojnie podejść do tematu i podjąć najlepsze z możliwych rozwiązań zamiast ucieczki, obrazy na życie i wszystkim. Zdałam sobie sprawę, że mam prawo czuć to co czuję, mam prawo się złościć i wkurzać, mam prawo również się śmiać do łez ( jak dzisiaj Smile ) mam prawo żyć mimo, że jestem niedoskonała Smile

[quote]Jest to skutek tego że mniej korzystasz z netu czy niezależna sprawa?
Najważniejszy wniosek z tego jest taki że należy walczyć ze zjawiskiem sb, np. dzwonić na pogotowie jak jest już naprawdę źle bo nie tylko sobie robimy w tym momencie krzywdę ale możemy też zachęcić innych.[/quote]
Wiesz z tym dzwonieniem i reakcją nie jestem odpowiednią osobą by pomagać takim osobom i ten temat we mnie wzbudza duży lęk. Chcąc pomagać sama powinnam czuć się na tyle bezpiecznie w tym temacie by nie było więcej ofiar. Dla mnie samobójstwo jest zaraźliwe i czym bardziej wnikałam w ten temat w rozmowach z ludźmi czy też szukając w necie tym więcej było we mnie decyzji by sobie zrobić krzywdę.
Teraz staram się unikać tego tematu/stron/forum etc zapewne z lęku ale na ten moment to najlepsze wyjście.
Świstak wiele tutaj zostawiłam więc zawsze możesz poczytać i wziąć coś dla siebie jeśli chcesz Smile pozdrawiam
Edytowane przez martyna dnia 15/08/2014 19:01
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
swistak
#5 Drukuj posta
Dodany dnia 16/08/2014 10:38
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1758
Data rejestracji: 11.08.14

A jak się teraz u Ciebie powodzi?
 
Mina
#6 Drukuj posta
Dodany dnia 16/08/2014 15:00
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 862
Data rejestracji: 18.05.12

[quote][b]martyna napisał/a:[/b]

Wnioski mam takie, że w realnym życiu mi jest teraz lepiej niż wcześniej, nie wiem czy wtedy był czas że potrzebowałam odskoczni w net?
może dlatego mnie teraz tak dziwi, że jak mam ochotę pogadać to idę na spacer z kimś a nie na gg nocne dyskusje prowadzę.Noc jest od snu Smile
Jakoś tak dużo spokojniej, stabilniej i radośniej jest u mnie i we mnie. Jakbym dostrzegła istniejące przyjemności poza szklanym ekranem, takie olśnienie? - sama nie wiem.

ja z ludźmi potrafiłam rozmawiać, jestem ludziem stadnym Smile i potrzebuje ich by funkcjonować z tym że był czas że wycofałam się mocno z kontaktów międzyludzkich, a jak już to zamknęłam się w sobie. Teraz stałam się bardziej otwarta.Tobie też tego życzę jeśli tego chcesz Smile [/quote]

Martyna, cieszy, że teraz jest ci lepiej i radośniej i że umiesz rozmawiać z ludźmi w realu, że nie potrzebujesz już rozmów wirtualnych, bo potrafisz dzielić się tym, co przeżywasz z ludźmi ze swojego otoczenia Smile
Powodzenia!

[quote] [b]martyna napisał/a:[/b]
Zdałam sobie sprawę, że mam prawo czuć to co czuję, mam prawo się złościć i wkurzać, mam prawo również się śmiać do łez ( jak dzisiaj Smile ) mam prawo żyć mimo, że jestem niedoskonała Smile [/quote]

Wspaniałe wnioski! Tego się mocno trzymaj !!!
[color=#996600]"Jeżeli ktoś prosi o radę, podpowiedź, wskazówkę albo pomoc, to świetnie; podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem. Ale jeśli zobaczysz, że ten ktoś tylko cię wysłuchał, pokiwał głową i nic nie zrobił, to daj mu spokój. On po prostu j
 
swistak
#7 Drukuj posta
Dodany dnia 16/08/2014 20:41
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1758
Data rejestracji: 11.08.14

[quote]
Świstak wiele tutaj zostawiłam więc zawsze możesz poczytać i wziąć coś dla siebie jeśli chcesz Smile pozdrawiam[/quote]
Tylu tu ludziom pomogłaś.
Ale wpadaj co jakiś czas, bo będzie nam Ciebie brakowało.

Czy mogłabyś jeszcze powiedzieć / zacytować o czym mówiłaś tutaj:
"Przepraszam, że personalnie ale np. pewne słowa Pogodnej zrobiły na mnie piorunujące wrażenie i dziękuję Jej za to, bo pozwoliły mi popatrzeć na chorobę w inny sposób."
[url]http://mam-efke.pl/forum/viewthread.php?thread_id=1039&rowstart=40#post_82862[/url]
 
sigma
#8 Drukuj posta
Dodany dnia 16/08/2014 20:56
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Świstak, byłabym wdzięczna, gdybyś wypowiadał się za siebie, a nie za jakichś "nas".
Taka prosta zasada dobrej komunikacji Wink
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
swistak
#9 Drukuj posta
Dodany dnia 16/08/2014 23:28
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1758
Data rejestracji: 11.08.14

[quote][b]sigma napisał/a:[/b]
Świstak, byłabym wdzięczna, gdybyś wypowiadał się za siebie, a nie za jakichś "nas".
Taka prosta zasada dobrej komunikacji Wink[/quote]
Przepraszam.

[quote][b]swistak napisał/a:[/b]
Tylu tu ludziom pomogłaś.[/quote]
Mogłabyś to zignorować. Teraz dopiero porządnie przeczytałem tego posta, ale już nie mogę edytować.
Chodzi bardziej o formę niż o treść.
 
martyna
#10 Drukuj posta
Dodany dnia 17/08/2014 07:49
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Mina dziękuję, nie napisałam, że nie potrzebuje rozmów wirtualnych Smile po prostu przeniosłam je do realu i mam kontakt w inny sposób niż net.

Świstak nie mogę zacytować słów Pogodnej bo prawdopodobnie ta wypowiedz jest w części ukrytej gdzie nie mam dostępu.

Radę sobie dobrze, zdarzają się gorsze monety ale całościowo nie jest źle. Biorę leki, pracuję na terapii i nie tylko Smile
Po za tym sporą część czasu pracuję, każdą wolną chwile wykorzystuję dla siebie, chodzę do kina, na koncerty, na rower , na basen, w góry, nad jeziora .... itp
Mam nadzieję że u Ciebie jest w porządku . Smile
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
swistak
#11 Drukuj posta
Dodany dnia 17/08/2014 09:37
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1758
Data rejestracji: 11.08.14

[quote][b]martyna napisał/a:[/b]
Po za tym sporą część czasu pracuję, każdą wolną chwile wykorzystuję dla siebie, chodzę do kina, na koncerty, na rower , na basen, w góry, nad jeziora .... itp [/quote]
Super!


[quote] Mam nadzieję że u Ciebie jest w porządku . Smile [/quote]
Nie do końca. Sad
Edytowane przez swistak dnia 17/08/2014 09:38
 
Sonic
#12 Drukuj posta
Dodany dnia 19/08/2014 23:41
Awatar

Finiszujący


Postów: 362
Data rejestracji: 17.08.14

Nie potrafiłbym w realu mówić o sobie. Lubie się spotykać ze znajomymi w mniejszych grupkach. Porozmawiać na różne tematy. Jednak o sobie nie potrafię mówić, mam jakąś blokadę. Dla mnie internet to dobre miejsce by się wygadać. Muszę to chyba zmienić. Temat dał mi dużo do myślenia. Dzięki Smile

PS: Znowu noc,a Ja nie śpię. Nie mogę. Mam anergie,której nie mam za dnia ehhhh Sad
 
martyna
#13 Drukuj posta
Dodany dnia 23/09/2014 18:13
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Dawno dawno temu ktoś kto był dla mnie jakimś autorytetem oświadczył mi, że mam bordeline . Uwierzyłam w to, nie wiem czy to kwestia naiwności ? czy jak to nazwać. Po latach wmawiania sobie, że to jest prawda trwałam w pewnych przekonaniach z poczuciem winy. Dziś oficjalnie uwierzyłam że to było kłamstwo, terapeutka pokazała mi argumenty na to że to jest kłamstwo. Pobyty w szpitalu, wypisy, testy a ja ciągle sobie wmawiałam że może tak nie jest?
Jak mogłam uwierzyć komuś kto nie ma wykształcenia kierunkowego a tych co je mają uznawałam że się mylą.
Niby takie oczywiste a jednak.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
swistak
#14 Drukuj posta
Dodany dnia 23/09/2014 18:33
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1758
Data rejestracji: 11.08.14

Dlaczego przekonanie o borderline wzbudzało u Ciebie poczucie winy?
 
tajfunek
#15 Drukuj posta
Dodany dnia 23/09/2014 18:34
Awatar

300% normy


Postów: 7284
Data rejestracji: 31.05.09

smutne to... Ale tak bywa,ze diagnozy sa stawiane blednie. Sama tego doswiadczylam. Na ten moment dla mnie diagnozna nie ma znaczenia,skupiam sie na problemach i staram sie je powoli rozwiazywac.
 
martyna
#16 Drukuj posta
Dodany dnia 23/09/2014 19:11
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

smutne jest to że uwierzyłam przypadkowej osobie bez wykształcenia psychologicznego, a nie wierzyłam tym co go mają.
Na ten moment potrzebuję nazwać rzeczy po imieniu dlatego skupiłam się wokół diagnozy. I nie jest ważna jaka jest ta diagnoza i czy jedna czy 20, natomiast ważna jest sama w sobie by poukładać pewne sprawy.
[quote]Dlaczego przekonanie o borderline wzbudzało u Ciebie poczucie winy?[/quote]
bo to zaburzenie jest pełne stygmatów, niejasności, nawet wyczytałam " trudne do leczenia", " lekarze i terapeuci nie chcą prowadzić takich pacjentów" etc Pomijając prawdę w tym wszystkim , na stan ogólny jaki wtedy byłam wtopiłam się idealnie w to " że jestem za trudna do leczenia", " jestem nie do wyleczenia" , " nikt mnie nie chcę leczyć tylko przeszkadzam bo ktoś inny ma szansę a ja nie więc po co zabierać komuś czas" etc . To wszystko wbijałam sobie w głowę codziennie.
Prawda jest inna, szukałam wymówek i uczepiłam się pseudodiagnozy by tylko mieć wytłumaczenie, by zdjąć z siebie odpowiedzialność za swoje leczenie, by być tą nieuleczalną, złą i beznadziejną do leczenia. Nie uważam tych lat za straconych, raczej chciałabym i wyciągam wnioski z własnych decyzji, jakiekolwiek by nie były były moje.

Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
swistak
#17 Drukuj posta
Dodany dnia 23/09/2014 19:23
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1758
Data rejestracji: 11.08.14

Myślę że ten artykuł został napisany dla Ciebie:
[url]http://gosc.pl/doc/796980.Litosci[/url]
[quote]Jak wyglądają dzisiaj ludzie, gdy na nich patrzy Jezus? Bóg obdarza najpierw tym, czego człowiekowi najbardziej brakuje. Obdarza miłosierdziem i litością, gdy los jest niemiłosierny i bezlitosny, i gdy sami dla siebie takimi jesteśmy. Pomyśl więc, czy nie jesteś dla siebie zbyt okrutny, zbyt wymagający, zbyt niemiłosierny, przesadnie sprawiedliwy? Nie bądź przesadnie sprawiedliwy i nie uważaj się za zbyt mądrego! Dlaczego miałbyś sobie sam zgotować zgubę? (Koh 7,16). Przesadnie sprawiedliwy, to znaczy okrutnie bezwzględny. Najbardziej jesteśmy godni politowania wtedy, gdy stajemy się bezlitośni dla siebie. Ukrywa się w tym zapewne pokusa wszechmocy, uzurpująca sobie władzę, by totalnie kontrolować swoje życie, zamiast je powierzać Bogu. Chcemy sami o sobie decydować i mieć nad sobą i innymi kontrolę.
[/quote]


EDIT: Jeśli grzech został odpuszczony, to już nie musimy się za niego obwiniać.
Zasłyszane: "Największy Sędzia świata Ci przebaczył, a ty sam sobie nie potrafisz przebaczyć?"
Edytowane przez swistak dnia 23/09/2014 19:25
 
tajfunek
#18 Drukuj posta
Dodany dnia 23/09/2014 20:44
Awatar

300% normy


Postów: 7284
Data rejestracji: 31.05.09

gdzie tu poczucie winy? Uwierzylas w cos,co bylo Ci w tamtym czasie wygodne,wykorzystalas to jako wymowke by sie nie leczyc,tak raczej nie objawia sie poczucie winy Wink
ciesze sie,ze teraz to do Ciebie docieraSmile
ludzie wierza czesto w co chca i co jest im wygodne... Wink
 
swistak
#19 Drukuj posta
Dodany dnia 18/10/2014 16:07
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1758
Data rejestracji: 11.08.14

Martyno, czy Ty chorujesz na ChAD?
Bo od dawna mi się tak wydawało, dopiero ostatnio się zorientowałem, że to może nie być prawda. Szukałem na forum i nigdzie o tym nie pisałaś.
 
Jaskolka
#20 Drukuj posta
Dodany dnia 18/10/2014 16:56
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2580
Data rejestracji: 13.10.10

Świstak, przepraszam, czy mogę spytać, na jakiej podstawie Ci się wydawało, że ktoś choruje na to czy na to? Bo mam niefajne przeczucie, ale to może ja przesadzam...
 
Przeskocz do forum:

51,676,614 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024