Pro ana - raport
Typowy blog pro ana składa się w 90 % z opisu spożytego jedzenia, wykonanych ćwiczeń fizycznych, stosowanych środków przeczyszczających i odchudzających. Odstępstwo od zdeklarowanej diety wywołuje zazwyczaj bardzo krytyczne wpisy dotyczące samooceny, często poprzedzone dłuższą przerwą w prowadzeniu bloga. Standardem są przeprosiny skierowane w stronę grupy wsparcia za niedotrzymanie diety i własną słabość. Niezbędnym elementem są także „thinspiracje” czyli zdjęcia, filmy, piosenki, wiersze przypominające o celu, do jakiego dążą dziewczyny popierające pro ana, linki do stron zawierających tabele kaloryczności produktów i opisy diet. Oczywiście blog nie jest odzwierciedleniem życia, tylko wybraną częścią przeznaczoną do pokazania publiczności, zapewne często mijającą się z prawdą. Problem polega na tym, że osoba czytająca nie zawsze potrafi zachować ten dystans i czytając taką stronę dostrzega ułamek swoich skrytych pragnień i nadziei. Skoro są inne dziewczyny, które chcą być chude i piękne i nie boją się niczego, dlaczego ja nie miałabym spróbować?
Jak osiągnąć cel?
Będziesz się głodziła i robiła wszystko co w Twojej mocy, aby wyglądać coraz szczuplej.
Nie mów nikomu...
Tajemnica jest częścią stylu pro ana. Tajemnica przed światem rzeczywistym, ponieważ w świecie wirtualnym ujawnić można wszystko. Anonimowe nicki myślą podobnie, udzielają dobrych rad o tym jak skutecznie ukryć swój stan i swoją misję.
Jedz przy kimś tylko wtedy, gdy musisz mieć świadków. Niech myślą, że wszystko jest OK.
Bardziej doświadczone koleżanki mogą podpowiedzieć jak ukryć niezjedzony obiad, wyłudzić w aptece leki bez recepty, wymigać się jedzenia czy ważenia.
Postaraj się niczego nie połykać. Weź trochę jedzenia w usta (zapamiętaj i określ jego smak, zapach itp.), po czym wypluj je - poczujesz się mniej więcej tak jakbyś rzeczywiście to zjadła, a i ochota na dalsze porcje minie.
Oszukanie własnego żołądka jest czasem ważniejsze od oszukania otoczenia. Na stronach pro ana można znaleźć tysiące sposobów jak złagodzić objawy głodu.
Ja, ja, i tylko ja
Po prostu, martwią się, trzeba spróbować ich zrozumieć... w końcu i tak wiedzą, że aż takiej kontroli nad nami nie mają, żeby nam tego zabronić, bo my zawsze jesteśmy przecież sprytniejsze. Czasami to mi ich żal, że tak okłamuję a oni wierzą.
Rodzice czyli wrogowie. Nie tylko nie są w stanie zrozumieć ich córeczek, ich dążenia do doskonałości, ale wręcz przeszkadzają w świętej wojnie z kilogramami. Tutaj problem zjawiska pro ana wykracza już poza krąg zagadnień związanych tylko i wyłącznie z jedzeniem. W większości przypadków zwolenniczki pro ana są niepełnoletnimi uczennicami, za których zdrowie i prawidłowy rozwój odpowiadają rodzice. Wyobrażam sobie ile matek zdaje sobie sprawę z działalności swoich córek. Sądząc po lamentach na forach i blogach całkiem sporo. Wiele blogów kończy się niejako w pół zdania, pytanie czy to rodzice „nakryli i zabronili”, czy też może stało się coś o wiele gorszego...
Koniec
jest to strona propagująca wszelkie formy odchudzania, również te mogące stanowić zagrożenie zdrowia i życia
Bądź tak wytrwały w dążeniu do celu, by pokonać cię mogła tylko własna śmierć.
MOZE UMRĘ ALE CHUDA!
Czy możemy przejść wobec ruchu pro ana obojętnie? Zdaję sobie sprawę, że w Polsce wolność słowa po latach cenzury jest wartością niezwykle cenną. Z drugiej strony w moich oczach każdy taki blog, każde forum to wołanie o pomoc od zagubionych na drodze do ideału dziewczyn. Być może zamknięcie stron propagujących pro ana nie jest idealnym rozwiązaniem, ale w moim odczuciu coś zrobić trzeba. I mam nadzieję, że tym tekstem uda mi się poruszyć choć jedną osobę, od której coś w tym kraju zależy. Ja sama niewiele mogę, natomiast głośno mówić o problemie nikt mi nie może zabronić.
Autor: Ludmiła Chludzińska
Dodaj do: |
|
Strona 2 z 2: 12
Komentarze
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.
Brak ocen. Może czas dodać swoją?